Jak zawsze Naruto w swojej żmudnej rutynowe wstał równo o 6 rano rozpoczynając nowy dzień.
Delikatnie przetarł swoimi małymi rączkami błękitne oczy wzbudzając się. Gdyby ktoś oprócz blondyna znajdował się w pokoju mógłby twierdzić że Namikaze jest zwykłym dzieckiem. Chłopiec niechętnie wstał z łóżka omijając sterty nieposprzątanych książek.
- Będę musiał je później posprzątać - mruknął pod nosem przechodząc z sypialni do kuchni otwierając lodówkę. Wyjął zręcznym ruchem jajka oraz kilka warzyw. Ruszył w stronę patelni odpalając gaz rozpoczynając smażenie jajecznicy. Po skończonych przygotowaniach nałożył sobie na talerz, przy okazji łapiąc pałeczki oraz zasiadając do stołu - Itadakimasu - rzekł w przestrzeń rozpoczynając posiłek.- Smacznego Naruś! - odezwał się Menma swoim coraz bardziej dziecinnym głosem. Naruto mruknął coś niezrozumiałego w odzewie. Gdy skończył posiłek ruszył do łazienki A po spełnieniu swoich potrzeb ze swojego pokoju wziął jedną z książek i nie patrząc na tytuł zaczął czytać oczekując godziny 7:30 kiedy to zaczynał się zbierać do Akademii.
***
Uzumaki spokojnym ruchem wszedł do sali dostrzegając kątem oka młodą Hyuuge oraz Uchiha. Tego drugiego ominął wielkim łukiem i w oczekiwaniu na przyniesienie kolejnych egzaminów przez Iruke chłopiec położył się na ławce.
- Wydaje mi się że moje życie jest coś za bardzo 'normalne' - pomyślał chłopiec. Na te myśl Kyuubi roześmiał się na cały głos za to Menma tarzał się po mokrej podłodze w podświadomości.
- Aż tak bardzo chcesz Naruś aby coś się działo? przecież już niedługo będziesz ANBU. Nie będziesz mógł narzekać na nudę- zawołał wesoło czarno-włosy chichocząc ciągle po cichu.- Nie o to chodzi- zarumienił się delikatnie chłopiec znajdując się w umyśle - Tylko... Brakuje mi niektórych rzeczy. Życie w akademii powinno być raczej szczęśliwym doświadczeniem dla dziecka? - zapytał niepewnie patrząc to na Kurame to na 'ducha'.
- Mówiąc krótko brakuje Ci przyjaciela - westchnął Kyuubi jednocześnie przywracając krwawym oczami.
- Ale mam was! - zaczął bronić się chłopiec.
- Kuramie chodziło o człowieka- zaśmiała się ponownie Menma - Nas nie możesz zaliczyć. Wiesz Lisek jest w tobie od zawsze w sumie ja również. Zawsze wiemy co myślisz, czujesz, pragniesz. Dodatkowo futrzak jest 'demonem' a ja nawet nie należę do waszego wymiaru- uśmiechnął się szeroko wpatrując się w coraz to smutniejszą twarz blondyna. Kyuubi fuknął analizując słowa młodszego.- Czekaj! Nazwałeś mnie futrzakiem! - wykrzyczał po chwili bijuu zdenerwowanym głosem.
- Oy Lisku to była pochwała. Zawsze dbasz tak dobrze o swoje futerko - zaśmiała się istota cofając się od rudego demona. W pewnie chwili po prostu Menma wybiegł chowając się za Naruto który swoim niewinnym uśmiechem udobruchał ogoniastego.
- Będę musiał wracać- rzekł smętnie. Następnie wyszedł z umysłu w idealnym momencie, ponieważ Iruka wchodził do klasy. Co zdziwiło chłopca to to że nauczyciela nie niósł sterty kartek które miał wypełniać. Z zapytaniem w niebieskich oczach spojrzał na wychowawcę.- Uczniowie i - chrząkną - Uzumaki. Dzisiaj zajęcia się nie odbędą. Dzisiaj przychodzą do nas uszanowanie klany które opowiedzą trochę o sobie. Również o trochę mniejszych klanach. Powitamy dzisiaj Fugako Uchiha-sama głowę klanu Uchiha oraz Hiashi Hyuga-sama głowę klanu Hyuga oraz jednego z legendarnych saninów Jiraiye-san - orzekł mężczyzna wpatrując się w drzwi w oczekiwaniu na wystąpienie wymienionych osób.
Pierwszy do klasy wszedł Hiashi. Miał długie, czarne włosy oraz białe oczy podobnie jak członkowie klanu Hyuga. Na sobie miał tradycyjne, luźne szaty z długimi rękawami. Jego twarz wyrażała powagę i dumnym krokiem wyszedł na środek klasy.
Tuż za nim podążał Fugako. Miał krótkie, brązowe włosy i czarne oczy oraz widoczne zmarszczki pod oczami, które były szczególnie wyraźne przez surowy wyraz twarzy. Nosił szare spodnie i zieloną szatę z symbolem klanu na plecach.Klasa w oczekiwaniu na trzecią osobę wpatrywał się w drzwi jednak ku rozczarowaniu osoba znana jako Jiraiya nie znalazła się w klasie.
- Cóż- rzekł wychowawca zwracając na siebie uwagę- Najwyraźniej Jiraiya-san nie pojawi się tu. Uchiha-sama, Hyuga-sama dziękujemy za przybycie tutaj - powiedział wdzięcznym głosem mężczyzna wpatrując się w osoby o wysokim statucie.
Po przedstawieniu się przez nowe osoby w klasie i opowiedzenie trochę o swoich klanach, dzieci zaczęły wymawiać swoje imiona i klany A wraz z tym dorośli mówili kilka ciekawostek na ich temat.
- Cóż to chyba wszyscy- orzekł Hiashi wpatrując się w nauczyciela.
- Tak, chyba. Czy są jakieś pytania? - zapytał brązowo włosy chunin. W klasie dostrzegł tylko jedna unosząc się dłoń.
- Cóż się stało Sasuke? - zapytał przywódca klanu Uchiha do swojego syna.
- Czemu nie opowiedzieliście o jego klanie? - zapytał chłopiec wskazując blondyna który z nudów sięgnął po jedną ze sowich zapieczętowanych książek. Zza kartek było tylko widać blond włosy.
- Iruka kim on jest? Czy nie powinieneś go ukarać za nieposłuszeństwo. Odbieram jego ignorancję jako urazę do mojego klanu- rzekł Fugaku od nauczyciela. Ten zaśmiała się nerwowo, i już miał odpowiadać kiedy uprzedził go głos Namikaze.- Pytasz niewłaściwej osoby - orzekł błękitnooki zamykając książkę "pieczęcie zaawansowane - pieczęcie Uzumakich" - Wybacz Uchiha-san jednak nie widzę powodu aby ciebie słuchać. Bycie tutaj jest jedynie dla mnie formalnością więc prawdopodobnie do 6 rocznicy pokonania Kyuubiego nie znajdziesz mnie w akademii - stwierdził poważnym głosem wpatrując się w głowy klanów - Może jednak zapytam coś was? Żebyście nie poczuli się gorsi. Co powiecie na klan Uzumaki? - Zapytał niewinnie ziewając.
Kalsa wpatrywał się to w blondyna to w dorosłych czekając na odpowiedzi.
- Cóż- zamyślił się Hyuga - Klan ten został wybity z niewiadomych powodów w swojej wiosce. Byli znani z pieczętowania.
- Masz rację Hiashi. Myślę że takiemu bachorowi wystarczy tyle informacji o nic nie wartym klanie - z powagą te słowa wypowiedział Fugaku wpatrując się w Namikaze. Blondyn na podatku udawać smutnego gdy w pełnej chwili wybuchł śmiechem. Zdziwione wzroki powędrowały na chłopca.- Przepraszam - po chwili opanował się A na twarzy zawitał kpiący uśmiech- po prostu myślałem że to ja wiem mało na temat swojego klanu ale widać że osoby starsze wiedza Jeszcze mniej.
- Uzumaki skoro takiś mądry może sam o nim opowiedz - zawołał Sasuke. Ojciec chłopca posłał mu wrogi wzrok, jednak chłopiec nie przejęty tym wpatrywał się w blondyna.
- Myślę że to dobry pomysł- stwierdził Iruka - Wtedy będziesz miał za sobą prezentacja o klanie w 5 klasie.
- Skoro tak bardzo chcecie to słuchajcie- zawołał chłopiec z kpiną.***
1000 słów.
Jeszcze został jeden rozdział do sprawdzenia z większych błędów.~KiraaHikari~
CZYTASZ
Nie jestem nikim - ff Naruto
FanfictionPotem nastąpiła zagłada. Błysk który pozostawił po sobie na znak swojego końca rozległ się na tysiące kilometrów, oślepiając tych którzy mieli zaszczyt doświadczyć tego niesamowitego zjawiska. Zdezorientowana ludność wychodziła poza domy zobaczyć có...