Promienie słońca oświeciły cały mój pokój, w którym smacznie sobie spałem. Lecz kiedy zadzwonił mój budzik musiałem zwlec się z mojego łóżeczka i przygotować się na dzisiejszy dzień. Pod prysznicem umyłem moje włosy szamponem i odżywką, a twarz specjalnym żelem. Potem ułożyłem moje włosy i ubrałem na siebie czarną podkoszulkę oraz krótkie spodenki. Zszedłem na śniadanie. Z samego rana jak zawsze jeszcze nikogo nie było. Zjadłem płatki z mlekiem, a potem wyszłem pobiegać. Muszę trzymać formę, aby dobrze wyglądać na zdjęciach. Nie jestem modelem, ale moja praca tego wymaga.
Po treningu poszłem do sklepu, aby kupić sobie coś do picia. W środku nie było ludzi, ponieważ jeszcze było bardzo wcześnie. Jednak zauważyłem jakiegoś chłopaka w kapturze, który próbował dosięgnąć do najwyższej półki, ale mu się to niudawało. Pomogłem mu zdejmując z półki woreczek wafelków. Kiedy spojrzałem na chłopaka o mało co moje oczy nie wyleciały z orbity. Przede mną stał Seungmin we własnej osobie.
- H-hej
Nic nie odpowiedział tylko wyrwał z mojej ręki wafelki i ruszył w stronę kasy. Tym razem był ubrany tak, że nie dziwię się dlaczego go od razu nie rozpoznałem. Cienka szara bluza była w opłakanym stanie, dresy były brudne, a jego włosy rozczepane. Wyglądał jak typowy bezdomny. Zapłacił za produkt i natychmiast wyszedł bez pożegnania. Nie chciałem tak go zostawiać, więc poszedłem za nim.
- Czemu za mną idziesz? - zapytał nie odwracając się w moja stronę.
- Tak po prostu. Może chciałbyś coś zjeść?
- Nie mam pieniędzy
- O to się nie martw. Ja zapraszam to ja stawiam.
♡♡♡
W kawiarni usiedliśmy tuż przy oknie. Uwielbiałem to miejsce jako dziecko i do tej pory tu przychodzę. Tylko tutaj są najsmaczniejsze gofry na świecie. A one są moim życiem.
- Co byś chciał? - zapytałem pokazując mu menu.
- Nie jestem głodny.
- Nie kłam, przecież widzę, że nic nie jadłeś.
Głośno westchnął i spojrzał na kartę. Nawet jeżeli jego ciało zasłaniały ubrania to i tak wiedziałem, że jest bardzo wychudzony. Na pewno nic nie jadł od rana, a to mnie zaczynało martwić. Teraz jak tak mu się przyglądam to zauważyłem, że ma podbite oko. Wyglądało na opuchnięte, ale zaczynało się goić. Stało mi się go naprawdę szkoda.
- Może gofra
- Ale samego? - zapytałem nie dowierzając.
Przytaknął, a ja westchnąłem. Tak chcesz się bawić, a więc dobra!
Kelnerka podeszła do nas, aby odebrać zamówienie. Była to starsza kobieta, która znała mnie już od bardzo dawna i wiedziała, że jestem jej stałym klientem.
- Co dla was kochaniutcy?
- Witaj! Dla mnie będzie gofr z bitą śmietaną, a dla niego gofr z bitą śmietaną, polewą czekoladową i truskawkami.
Jego gęba się otwarła aż tak, że nie mógł ją zamknąć. Próbował coś powiedzieć, ale nie mógł. HA! Zatkało kakao! Po paru minutach zaczęliśmy jeść nasze zamówienie.
- Mmm... boże, ale to pyszne!
Zacząłem się śmiać z jego podekscytowania. Co chwila mruczał z zadowolenia co było nawet urocze. Delektował się jedzeniem jakby to miałbyć jego ostatni posiłek. Wpatrywałem się na niego szczęśliwy, że go tu przeprowadziłem.
- To był najpyszniejszy gofer jakiego jadłem!
Zaśmiałem się. - Wiem o tym. Uwielbiam tutaj przychodzić.
- Nie jadłem go od 10 lat. Już zapomniałem jakie to może być pyszne.
Jak to się mówi "Od żołądka, aż do serca". Wytarłem jego policzko kciukiem, które ubrudził bitą śmietaną. Oblizałem ją z mojego kciuka, a blondyn się zarumienił.
- Powiedz. - w końcu postanowiłem przejść na trudne tory. - Dlaczego twój brat cię tak traktuje?
Jego uśmiech od razu zniknął i zaczął pod stołem bawić się swoimi palcami. Bał się cokolwiek powiedzieć. A ja bałem się, że zacząłem ten temat zbyt wcześnie niż powinienem.
- Nie powinno cię to obchodzić. - odpowiedział chłodno po czym wstał z krzesła i ruszył w stronę wyjścia. - Dziękuję ci za posiłek, ale niektóre sprawy muszą pozostać tajemnicą.
Po tych słowach zniknął z mojego zasięgu wzroku. Siedziałem przy stoliku zastanawiając się jak do niego dotrzeć, aby się przede mną otworzył, chociarz to wydawało się niemożliwe. Nie mogłem jednak myśleć nad tym cały dzień, bo przecież czeka mnie jeszcze wyścig, którego nie mogłem sobie odpuścić.

CZYTASZ
𝙳𝚘𝚗'𝚝 𝚏𝚘𝚛𝚐𝚎𝚝 𝚖𝚎 • 𝚂𝚎𝚞𝚗𝚐𝚓𝚒𝚗✔
Novela JuvenilOsiemnastoletni Hwang Hyun Jin to chłopak, który uwielbia imprezować i być w centrum uwagi. Jest mega popularny i nic więcej go nie obchodzi. Dla niego dziewczyny są tylko na jeden raz. Ale co się stanie gdy na jego drodze pojawi się tajemniczy Kim...