4. Nie twój zasrany interes

534 39 33
                                    

Kiedy wracaliśmy na salę to przy naszym stole już siedziała rodzina blondyna. Cały się trząsł jak usiadł na swoim miejscu, a jego brat zaczął znowu szeptać mu do ucha. On jedynie przytakiwał, ale tym razem w jego oczach pojawiły się małe łzy. Byłem strasznie ciekaw o czym oni rozmawiają. W końcu jego brat mocno chwycił go za rękę i pociągnął w kierunku toalety. Na początku blondyn starał się opierać, ale potem się poddał. W końcu nie miał szans z tym byczorem. Na pewno był wyższy ode mnie, ale na 100 procent nie mądrzejszy. Kiedy zniknęli mi z zasięgu wzroku, postanowiłem za nimi podążyć.

- Gdzie ty się wybierasz?

Za moimi plecami pojawiła się moja siostra w sukni ślubnej. Uśmiechała się radośnie, a na jej czole widziałem już pot zmęczenia, ale nadal miała w sobie ogromną ilość energii do dalszego imprezowania.

- Do toalety, ale po za tym mam do ciebie pytanie. Wiesz kim oni są?

Wskazałem palcem już na puste miejsca naprzeciwko mnie. Siostra zaczęła się śmiać, a potem na mnie spojrzała tym charakterystycznym wzrokiem.

- Spodobał ci się któryś Hyunjin?

- Pff, Namhee ty się lepiej zajmi swoim nowo upieczonym mężem, bo zaraz stanie się atrakcją dla innych dziewcząt.

Odwróciła się jak oparzona przez co zachichotałem. Pożegnała się ze mną i zaczęła przeganiać niepotrzebne pasożyty od swojego partnera. No i koniec końców nie dowiedziałem niczego o tej tajemniczej rodzinie. Wszystko na mojej głowie.

Poszedłem do toalety i jakie miałem szczęście, że aukart właśnie ich tam znalazłem. Jednak to nie wyglądało jak miła rozmowa z bratem. Blondyn był przyszpilony do ściany przez swojego brata, a po jego policzkach płynęły łzy. Przybliżyłem się do kąta ściany, aby cokolwiek podsłuchać z ich rozmowy.

- Ty dziwko! Miałeś z nikim nie rozmawiać, a złamałeś ten zakaz z tym chłopakiem z dziwną fryzurą!

Rozmawiali o mnie. Ale o co im chodzi z tą moją fryzurą!? Wiem, że moje czarne włosy są zaczesane do tyłu i są ulizane jak za dawnych lat, bo moja matka się tak uparła, że w takiej fryzurze wyglądam jak dżentelmen. Ale może moja fryzura lekko się zepsuła? Sam nie wiem, bo nie sprawdzałem. A po drugie: dlaczego tak nazwał własnego brata? Ja rozumiem, że rodzeństwo i te sprawy, ale ja nigdy bym tak nie nazwał własne siostry. Prędzej to ja już jestem męską dziwką.

Nagle dłoń tego grubasa wylądowała na policzku blondyna pozostawiając po sobie ogromną czerwoną plamę, a on syknął z bólu. Nie wytrzymałem i gdy chciał dodać kolejny cios w brzuch blondyna, ja wycelowałem w jego parszywą gębe. Osunął się w bok, a ja stanąłem przed kruchym chłopakiem zasłaniając go własnym ciałem.

- Co ty...?!

Nie dokończył bo jego brat znów na nas wycelował swoją pięścią, ale ja złapałem ją w locie, a drugą ręką przywaliłem mu w jego tłusty brzuch. Zgiął się pod wpływem uderzenia i zaczął mnie wyklinać oraz jęczeć z bólu.

- Pożałujesz tego pięknisiu! - wpił we mnie wrogie spojrzenie i poszedł chyba zapalić na dworze.

Zostałem sam w łazience razem z ofiarą przemocy, którą uratowałem. Cisza, która wokół nas panowała była bardzo napięta. Nie wiedziałem jak zacząć bezbolesny temat by nie odsuwać go od siebie.

- Wszystko w porządku? - zapytałem standardowym pytaniem, które pierwsze przyszło mi do głowy.

- Nie twój zasrany interes... - mruknął nie patrząc na mnie tylko w swoje stopy.

- Nie wygłupiaj się! Dopiero co życie ci uratowałem.

- A czy ja cię o to prosiłem?

Kurwa zaczynał nieźle działać mi na nerwach. Jeszcze chwila, a go tu zostawię i następnym razem na pewno go nie ocale. Moje przemyślenia przerwało uczucie dłoni na moich włosach. Blondyn ze skupioną miną poprawiał mi ich ułożenie. Gdy już przestał poczułem zimną pustkę. Jego dotyk był tak delikatny i przyjemny jak nikogo innego.

- Dziwnie sterczały przez ten cały czas. - kąciki jego ust uniosły się ku górze, a ja byłem oczarowany tym jaki on miał malutki i przyjemny uśmiech. Uspokajał.

- Dzi-dzięki - Idioto! Czemu się jąkasz?

Blondyn spojrzał na mnie ostatni raz tymi ciemnymi oczami i po wypowiedzianych słowach wyszedł nic więcej nie mówiąc.

- Jestem Kim Seung Min...

 𝙳𝚘𝚗'𝚝 𝚏𝚘𝚛𝚐𝚎𝚝 𝚖𝚎 • 𝚂𝚎𝚞𝚗𝚐𝚓𝚒𝚗✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz