Przepraszam, że tak długo mnie nie było i nie wstawiałam żadnych rozdziałów, ale miałam bardzo dużo na głowie. Ponadto nie pomaga mi w tym moje lenistwo, które nie da się wyleczyć. T_T
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Changbin
Atmosfera w środku była bardzo napięta. Światła były zgaszone, a okna zasłonięte. Wszędzie było strasznie ciemno, jedynie w salonie świeciło się jedno światło, w którym siedziała związana rodzina Hyunjina. Zaniepokojony zaczął ich rozwiązywać.
- Kto wam to zrobił? - zapytał nadal w amoku.
Jego najstarsza siostra złapała go za ramiona i zaczęła nim trząść.
- Nie piernicz Hyunjin! - krzyknęła. - Ratuj Seungmina!
Przerażony czarno włosy natychmiast opóścił salon zostawiając nas samych z jego rodziną. Sami nie wiedzieliśmy co zamierza zrobić, ale na pewno nie będzie to nic przyjemnego. Wiedziałem, że dla tego blondyna zrobi wszystko. Kochał go całym sercem.
Poczułem jak Felix wtula się w mój bok, mocno ściskając w dłoni krawęć mojej białej koszuli. Na jego twarzy widziałem zmartwienie i współczucie. Obiąłem go w pasie i jeszcze bardziej przybliżyła go do siebie. Pocałowałem jego główkę, aby chodź trochę uspokoić jego nierówne bicie serca, a w tym także i moje.
Hyunjin
Chyba złamałem wszystkie przepisy drogowe jakie istnieją, ale w tej chwili w ogóle mnie to nie obchodziło. Chciałem tylko znów zobaczyć ten uroczy uśmiech, który widywałem co dzień rano, południe i wieczorem. Pragnąłem jego ciepła kruchego ciałka i jego mały ust, które powodowały u mnie ogromną ekscytację i zawał serca. Tęsknię za jego słodkim głosem.
W końcu dojechałem do domu Seungmina, w którym podejrzewałem, że się znajdował. Już byłem przygotowany na zlanie temu gnojowi tyłka. Zacząłem walić w stare drzwi, krzycząc na całą ulicę.
- Ty skurwysynie masz go natychmiast wypuścić, a jeśli nie to inaczej porozmawiamy! Sprawie, że nawet twoja własna matka cię nie pozna i tego dopilnuje.
- Hyunjin! - Za drzwiami usłyszałem cichutko krzyk, który od razu poruszył moje serce.
Koniec tego! Walnąłem z całej siły nogą z pół obrotu w drzwi, które wyrwały się z zawiasów i opadły na ziemię. Wbiegłem do środka i skierowałem się w stronę piwnicy, w której kiedyś znalazłem zapłakanego blondyna. Nie pomyliłem się, bo właśnie przy jednej z ścian zobaczyłem tego skurwysyna, który trzyma chłopaka za włosy, ledwo już stojącego. Po jego całym ciele płynęła czerwona ciecz brudząca jego ubrania, a na twarzy miał już pare zadanych ran.
- ZABIJE CIĘ- krzyknąłem nie powstrzymując emocji, które w środku ukrywałem.
Goryl zachichotał, a jego spojrzenie stało się zamglone żądzą krwi. Wiedziałem, że nie mam żadnej chwili na zastanowienie. Musiałem zacząć działać od razu, aby ocalić zranionego Seungmina i zabrać go z powrotem do domu i okryć ciepłym kocyczkiem. Nie mogę go teraz stracić na zawsze i na pewno na to nie pozwolę.
Trzymaj się kochanie! Za chwilę znów będziesz mógł się uśmiechać.
Wiem, że ten rozdziałek był króciutki, ale i tak mam nadzieję, że się spodobał. Czekajcie na ostatni rozdział, który mam w planie tym razem za niedługo dodać. Papatki ♡

CZYTASZ
𝙳𝚘𝚗'𝚝 𝚏𝚘𝚛𝚐𝚎𝚝 𝚖𝚎 • 𝚂𝚎𝚞𝚗𝚐𝚓𝚒𝚗✔
Fiksi RemajaOsiemnastoletni Hwang Hyun Jin to chłopak, który uwielbia imprezować i być w centrum uwagi. Jest mega popularny i nic więcej go nie obchodzi. Dla niego dziewczyny są tylko na jeden raz. Ale co się stanie gdy na jego drodze pojawi się tajemniczy Kim...