29. Give Me Love

120 3 0
                                    

                     "Hej piękna"

 

 

"Nina" usłyszałam cichy, głęboki głos.
"Skarbie obudź się" poczułam ciepłą dłoń gładzącą mój policzek.
"Mmmm... odejdź" warknęłam.
"Hej piękna" Poczułam pocałunek na policzku i momentalnie otworzyłam oczy.
"Harryyyyyy" powiedziałam poddenerwowana. Spojrzał w dół na swoje buty.
"Chciałem tylko mieć pewność, ze się obudzisz" w jego oczach pojawił się ból.
"Nigdzie się nie wybieram" próbowałam usiąść, ale spotkałam się z rozdzierającym bólem.
"Ah" jęknęłam.
"Nina połóż się, wezwę pielęgniarkę" jego oczy szybko wypełniły się niepokojem i strachem., jego twarz zbladła. To tak bardzo boli, dlaczego to tak bardzo boli? Poczułam jak moje powieki stają się coraz cięższe; nie, nie mogę znowu zostawić Harry'ego. Walczyłam z pragnieniem zapadnięcia w sen, zanim weszła pielęgniarka za błyskawicznym Harry'm.
"Nina" niewyraźny głos Harry'ego przebił się do mojego umysłu.
"Jej kroplówka kończy się; podłączę jej nową panie Styles" pielęgniarka szybko podeszła, trzymałam się Harry'ego, kiedy wbijała igłę w moje ramie.
"Jak się czujesz Nina?" pielęgniarka mówiła do mnie, jakbym była czterolatkiem.
"Dużo lepiej" przyznałam szczerze.
"Kiedy będę mogła stąd wyjść?"
"Powinnaś leżeć w łóżku jeszcze przez dwa lub trzy dni, twoja noga potrzebuje dobrego miesiąca do wyzdrowienia i to samo dotyczy twojej ręki" uśmiechnęła się życzliwie i opuściła pokój.
"Lou, Zayn i El są w drodze do szpitala" oznajmił Harry.
"Naprawdę mi cię brakowało" przyznałam cicho, wpatrując się w moje palce.
"Przenieś się ze mną do Londynu. Po tym wszystkim już wiem, że nie będę w stanie się z tobą rozstać. Proszę Nina, przenieś się ze mną do Londynu" Jego oczy wypalały we mnie dziurę. Jak może być taki śmiały, żeby mnie zapytać o coś takiego. Dopiero co się poznaliśmy, dopiero co złożyłam podanie do szkoły; moja cała rodzina tu jest. Przerwałam nasz kontakt wzrokowy, a na mojej twarzy zagościło oburzenie.
Nie mogę tak po prostu rzucić wszystkiego i wyjechać z tobą Harry, mam tutaj swoje życie" próbowałam brzmieć na jak najbardziej spokojną.
"Proszę Nina" jego głos załamał się w połowie zdania.
"Dostałam się tutaj do szkoły Harry"
:Londyn posiada świetne szkoły, a ty jesteś niesamowicie inteligentna. Jestem pewien, że przeniesienie do innej szkoły nie będzie takie złe" zaśmiał się.
"A co z Tią i moimi rodzicami?" Prawie umarłam, a teraz mam tak po prostu zmienić kraj?
"Nie pomyślałem o tym w ten sposób" jego dłoń znalazła moją i przepraszająco ścisnął moją rękę.
"Więc to oznacza nie?" jego oczy tonęły w cierpieniu.
"Nie Harry, to nie oznacza nie, ale też nie oznacza tak"
"Dobrze" odrzekł.
"Zamknij się i pocałuj mnie" wyciągnęłam do niego rękę w prośbie o jego dotyk. Zaśmiał się głęboko, zanim delikatnie przycisnął swoje usta do moich. Moją wolną dłoń umieściłam na jego szyi  i przejechałam po jego włosach, delikatnie szarpiąc za ich końce. Usłyszałam cichy jęk wydobywający się z jego ust.
"Eh em" usłyszałam kogoś stojącego w drzwiach. Harry westchnął sfrustrowanie, zanim odsunął się ode mnie.
"Louis!" starałam się brzmieć na jak najbardziej szczęśliwą.
"NINA" zobaczyłam El wbiegająca przez drzwi.
"Jak się masz kochana?" Louis podszedł do mnie i delikatnie pogłaskał mnie po głowie.
"Nina!" Zayn wszedł przez drzwi i posłał mi najsłodszy uśmiech.
"Jak się czujesz?" Louis patrzył na mnie wyraźnie zaniepokojony.
"Dobrze, powinnam wkrótce wyjść"
"Byliśmy przerażeni" powiedziała cicho El.
"Taa, a Harry był rozdarty" Zayn spoglądał to na Harry'ego, to na mnie.
"Czuję się dobrze chłopaki" zapewniłam grupę.
"Dani, Liam i Niall nie przestają wydzwaniać" poinformowała mnie El.
"Myślałam, że cię straciłam" dodała szczerze, a jej głos załamał się w połowie.
"Ona jest moją dziewczyną El, nie twoją." Harry powiedział żartobliwie, przysuwając się do mnie.
-----------
TRZY DNI PÓŹNIEJ


Breathe (h.s.)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz