41.Only Exception

87 3 0
                                    

                    "Nie chcę odchodzić"

 

 

Ziewnęłam, gdy umieściłam dwie torebki herbaty w dwóch filiżankach. 7:30 to zdecydowanie zbyt wcześnie dla mnie. Przeciągnęłam się wyginając plecy niczym kot i po raz kolejny ziewnięcie wydobyło się z moich ust.

"Dzień dobry piękna" usłyszałam cichu irlandzki głos. Przymknęłam oczy i wzięłam głęboki oddech.

"Dobry Niall" 

"O której masz samolot?" zrobił trzy kroki w moim kierunku, krzyżując ręce.

"O 9:00" skrzywiłam się.

"Kto cię odwozi?" zapytał zaciekawiony.

"Jej chłopak" Harry wyłonił się zza drzwi. Odwróciłam się i posłałam mu niekomfortowy uśmiech. Podszedł do mnie i złapał mnie w ciasny uścisk. Zachichotałam kiedy jego ciepłe wargi wędrowały po mojej szyi.

"Dobrze, pozwolę ci nim być" oznajmił dziwnie Niall, po czym wycofał się do salonu.

"Dzięki stary" Harry krzyknął, gdy Niall zwrócił swoją uwagę na telewizor. Wzdrygnęłam się pod wpływem głośności jego głosu. Harry spojrzał na mnie z troską marszcząc brwi.

"Chodźmy się ubrać kochanie" złożył mały pocałunek na moim czole, przeciągając go o kilka sekund.

Grzebałam w mojej torbie, aż w końcu wybrałam odpowiedni zestaw. Odwróciłam się i ujrzałam Harry'ego, który cierpliwie czeka w drzwiach na mnie. 

"Jesteś taka idealna" Przycisnął swoje usta do moich. Uśmiechnęłam się i wyszliśmy do salonu, gdzie cała grupa się zebrała.

"Nina proszę nie wyjeżdżaj" Dani wyjąkała szlochając; łzy zaczęły formować się w moich oczach.

"Za niedługo wrócę" objęłam ją.

"Dzwoń do nas codziennie i pisz dużo dobrze?" El złapała mnie i przytrzymywała na wyciągnięcie ręki, zanim mocno przytuliłyśmy się. 

"Codziennie, obiecuję"

Poruszałam się wzdłuż linii żegnając się z każdym.

"Pa Ninners" Zayn podniósł mnie i obrócił dookoła. Uśmiechnęłam się smutno na jego zmartwiony wyraz twarzy.

"Nie wyjeżdżaj na długo dobrze?" Liam zmarszczył na mnie brwi.

"Będę z powrotem nim się spostrzeżecie, że mnie nie ma" otarłam łzy.

Sięgnęłam Louisa i instynktownie skoczyłam w jego ramiona.

"Do widzenia Nina" udał, że płacze. El uderzyła go w ramie, a ja uśmiechnęłam się do niego.

Wreszcie dotarłam do Nialla. Spojrzałam na Harry'ego, zanim zwróciłam się do Nialla.

"Pa Niall" wpatrywałam się w moje splecione palce. Kilka sekund ciszy zapanowało w pomieszczeniu. Usłyszałam jak gwałtownie nabrał powietrza. Otworzył usta, aby coś powiedzieć, dreszcze przeszły przeze mnie, gdy jego oczy wędrowały po moim ciele.

"Powinniśmy już się zbierać" Harry przerwał mu i chwycił moją dłoń.

--


"Kiedy się znów zobaczymy?" wpatrywałam się w jego kamienna twarz.
"Nie wiem" wyszeptał. "Wkrótce, mam nadzieję" rzucił.
Skrzywiłam się, kiedy przybyliśmy na lotnisko.
"Obiecałem sobie, że nigdy więcej cię nie opuszczę. Nie wiem, czy mogę pozwolić ci odejść Nina" przymknął oczy, a jego twarz pogrążyła się w smutku.
"Nie pozwalasz mi odejść. Wkrótce znowu będziemy razem" mój głos załamał się wraz z wypłynięciem pierwszej łzy. Jego wzrok przeniósł się na moje zakrwawione oczy.
"Nie płacz proszę, nie dam rady patrzeć na twoje łzy" wyszeptał.
Pociągnęłam nosem "przepraszam"
Odblokował drzwi i wyszliśmy. Zobaczyłam kilku paparazzi przy wejściu.
"Skarbie" Harry wyrwał mnie z transu i złączyłam moje palce z jego, zanim weszliśmy na lotnisko.
Dotarliśmy do mojego terminalu.
"Nie chcę wyjeżdżać" oparłam głowę o jego pierś, zaciągając się jego zapachem. Poczułam jego ręce oplatające mnie w ciasnym uścisku.
"Nie chcę pozwolić ci wyjechać" wyszeptał mi do ucha; nowa partia łez zaczęła wydostawać się z moich oczu. Stłumiłam szloch.
"Nina nie rób mi tego teraz, proszę przestań płakać, to mnie zabija" wyswobodziłam się z jego uścisku i spojrzałam na niego. Jego twarz jest pogrążona w smutku, kompletnie załamana, a jego zielone oczy zachmurzone.
"Do widzenia Harry" mój głos znowu załamał się, a łzy jeszcze bardziej nasiliły się.
Nagle położył ręce na mojej talii i przysunął do siebie. Westchnęłam, zanim przycisnął swoje wargi do moich; językiem wetował każdy zakamarek moich ust. Całował mnie ta mocno, jak tylko potrafił.
"Do zobaczenia skarbie" złożył małe pocałunki na moim czole i nosie.
"Strasznie cie kocham" jego głos złamał się i przycisnął swoje czoło do mojego.
"Kocham cię" wyszeptałam i znów złączyłam nasze usta w delikatnym pocałunku.

"Wszystkich pasażerów lotu do Nowego Jorku prosimy o udanie się do terminalu nr 3"
"Nie chcę, żebyś poszła" nie puszcza mnie.
"Wkrótce znowu będziemy razem, obiecuje" Uspokajając pogładziłam go po policzku. Pochylił się pod moim dotykiem.
"Kocham cię, tylko ciebie" zrobiłam krok do tyłu, aby być poza zasięgiem jego ramion i chwyciłam walizkę. Zbliżył się do mnie i ostatni raz złączył nasze usta.
"Do widzenia skarbie" zmarszczył brwi, odwrócił się i odszedł. Spanikowałam i pobiegłam za nim.
"Harry!" powiedziałam, zanim skoczyłam w jego objęcia.
"Będę za tobą strasznie tęsknić" zapłakałam w zgięcie jego szyi. 
Rozejrzałam się i zobaczyłam, że kolejka staje się krótsza.
Przycisnęłam czoło do jego.
"Do widzenia panie Styles" zachichotałam jak lekko rozchmurzył się. Uwolnił mnie z uścisku i udałam się do mojego terminalu. Obejrzałam się w tył i zobaczyłam, ze Harry pozostał w miejscu i obserwuje mnie.


"Paszport i bilet poproszę" Zbyt wesoła stewardessa wyciągała dłoń po moje dokumenty. Dałam jej mój paszport i udałam się na pokład samolotu.

W kabinie jest gorąco i pełno ludzi. Rozejrzałam się po pokładzie, aby odnaleźć moje miejsce. Przecisnęłam się obok otyłego mężczyzny i zrelaksowałam w moim fotelu.

-

Odetchnęłam nowojorskim powietrzem, gdy tylko opuściłam samolot. Strasznie tęskniłam za domem. Pokonałam moją drogę przez lotnisko i dotarłam do wyjścia. Rozejrzałam się w poszukiwaniu mojej rodziny.
"TIA" krzyknęłam i upuściłam walizkę, aby popędzić w jej ramiona.
"NINA" jej piskliwy krzyk sprawił, że się wzdrygnęłam. "Tak bardzo za tobą tęskniłam"
"Gdzie mama i tata?" odsunęłam się od niej i rozejrzałam.
"Czekają na zewnątrz. Twój lot opóźnił się"
"Podniosłam mój bagaż i udałam się za nią do wyjścia.
"Więc jak się miewa nasz ulubiony boy band?" zażartowała, a ja wywróciłam oczami.
"Dobrze, było dużo zabawy"
"Jak Harry?"
"W porządku. Mieliśmy ciężkie pożegnanie" przełknęłam gule formującą się w moim gardle.
"Coś jeszcze ciekawego się wydarzyło?" uniosła brwi.
"Niall powiedział, że jest we mnie zakochany"
Jej usta otworzyły się. "Co na to Harry?!"
"Nic. W sumie to nie poruszaliśmy tego, to znaczy powiedziałam mu i był cholernie ściekły, ale nie sądzę, że rozmawiał o tym z Niallem"
"Co chcesz robić dzisiaj wieczorem?" zapytałam.
"Uhh... wychodzimy" powiedziała stawiając sprawę jasno, wgapiałam w nią zanoszącą się śmiechem.
"Nina, witaj w domu" usłyszałam mamę, nerwowo przeniosłam wzrok na moich uprzejmych rodziców.
"Cześć mamo, tato" uśmiechnęłam się i złapali mnie w wielki uścisk.
"Tęskniliśmy za tobą kochanie" tata pogłaskał mnie po głowie, zanim odebrał ode mnie bagaż i schował go w bagażniku.


-


"Więc jak tam twój chłopak?" przemówił tata, gdy wycofywał z parkingu.
"Harry? Ma się dobrze" skrzywiłam się. Już za nim tęsknię.
"Nina masz w tym tygodniu trzy treningi; w środę, czwartek i piątek, wszystkie o 16:45" tata poinformował mnie. Przytaknęłam i wyjęłam telefon, aby zapisać to sobie w przypomnieniach. Zauważyłam, że mam kilka nieodczytanych wiadomości.

Od:Harry <3
Jak minął lot? Tęsknię za tobą ):

Do:Harry<3
Było w porządku. Nie mogę się doczekać, kiedy znów cię zobaczę ):

Od:Harry <3
Wiem skarbie. Co będziesz robić wieczorem?

Do:Harry <3
Najprawdopodobniej wyjdę gdzieś z Tią, ona chce się upić.

Od:Harry <3
Proszę bądź ostrożna, nie pij za dużo, nie ma mnie tam, żebym mógł cie chronić.


Wywróciłam oczami. Wiem jak obchodzić się z alkoholem.

Do:Harry <3
Tak, będę, obiecuję. Kocham cię.

Od:Harry <3
Kocham cie Nina.


Schowałam telefon do kieszeni, usatysfakcjonowana rozmową. Dojechaliśmy pod mieszkanie. Odwróciłam się i posłałam ogromny uśmiech w stronę Tia. Nie byłam z nią sama w domu przez wieki.

"Pa dziewczyny! Zadzwonimy później" mama przesłała całusa przez szybę samochodu. Dotknęłam mojej zawieszki 'H' i przymknęłam oczy.

Breathe (h.s.)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz