"Nie kochasz mnie"
"Co?" spojrzałam na niego przerażona. Jak on może mnie kochać?
"Nina, kocham cię" położył dłonie na moich policzkach.
"Jak?" łzy napływały do moich oczu.
"Co to znaczy jak? Kocham cię skarbie" przyłożył czoło do mojego.
"Harry" ostrzegłam. Wszystko dzieje się tak szybko. Mój były chłopak właśnie dokonał ogromnego zamieszania. Przebiegłam wzrokiem po zakrwawionych knykciach Harry'ego od bójki z Tomem.
"Co... Nie kochasz mnie..." wyszeptał zraniony. Nie mogłam myśleć jasno, za dużo się przed chwilą wydarzyło. Muszę się upewnić, że z Tią wszystko w porządku, muszę się upewnić, że ze mną jest w porządku. Wzięłam głęboki wdech; pełne bólu spojrzenie Harry'ego pogorszyło się w głęboko zranione.
"Za dużo się właśnie wydarzyło Harry. Muszę się uspokoić i przemyśleć to wszystko" próbowałam mówić do niego tak spokojne, jak tylko mogłam, a łzy spływały po moich policzkach.
"Jestem w tobie zakochany, od kiedy pierwszy raz ujrzałem cię" mówił nie dopuszczając do kontaktu wzrokowego.
"Nie kochasz mnie" powiedział zanim wstał z ziemi i odszedł w przeciwnym kierunku niż dom i ja.
"HARRY" krzyknęłam, ale nie odwrócił się.
"HARRY WRACAJ" krzyczałam, aż moja klatka piersiowa zadrżała. Nie mogę pozwolić mu mnie zostawić... kocham go. Dlaczego nie potrafiłam mu tego powiedzieć. Kocham go ponad wszystko i to przeraża mnie jak cholera. To sprawia, że czuję się wrażliwsza, tak jakby mógł zranić mnie w każdej chwili. Zaczęłam biec w kierunku, w którym odszedł, ale moje świeżo wyzdrowiałe ciało nie pozwalało mi. Upadłam na twardą ziemie.
"Ała" skrzywiłam się, gdy próbowałam wstać.
"NINA" usłyszałam głos Louis'ego z niedaleka.
"NINA" powiedział znowu, zbliżając się.
"Co się stało? Gdzie Harry?" powiedział, podnosząc mnie do pozycji siedzącej, rozglądając się w poszukiwaniu Harry'ego. W tym momencie przestałam się kontrolować. Łzy spłynęły mi po twarzy.
"Mów do mnie" usiadł naprzeciw mnie, kładąc rękę na moim ramieniu.
"Powiedział, że mnie kocha" wychrypiałam.
"I co powiedziałaś?" brzmiał na poddenerwowanego.
"Tak naprawdę to nic nie powiedziałam" spojrzałam w dół na trawę.
"Nie kochasz go?"
"Kocham" uśmiechnęłam się"
"To dlaczego mu tego nie powiedziałaś?"
"Ponieważ za dużo było myśli w mojej głowie, nie mogłam się pozbierać, a później on odszedł" powiedziałam, zanim jego telefon zawibrował.
"Harry, gdzie jesteś?" moja głowa podniosła się. Louis przyłożył palec do swoich ust na znak, abym była cicho.
"Harry, nie rób tego" poczułam jak moja skóra nagrzewa się. Louis odłożył telefon.
"Zarezerwował lot dla nas na jutro" Louis nerwowo spojrzał na swoje palce. Coś jest na rzeczy.
"Zarezerwował dla mnie, El i Zayna" to było, jakby ktoś rzucił na mnie tysiąc cegieł. Moje całe ciało przeszył ból.
"Gdzie on jest?" pociągnęłam nosem, Złość narastała we mnie.
"Poszedł na spacer dookoła działki i wrócił, żeby się spakować" wskazał na dom. Oh, więc Styles uniknął mnie, obchodząc działkę, aby wejść do środka. Wstałam z ziemi i pomaszerowałam w kierunku domu.
"Nina co ty robisz?" Louis szedł za mną i zapytał, kiedy weszłam do domu.
"Nina nie" Chwycił mnie za rękę, a ja się zatrzymałam.
"Nie dotykaj mnie" wyswobodziłam rękę z jego uścisku i wpadłam do mojej sypialni. Zobaczyłam Harry'ego pakującego swoje rzeczy. Spojrzał na mnie na chwilę i kontynuował.
"Więc tego chcesz" skrzyżowałam ręce.
"Nie kochasz mnie" powiedział, odwracając się do mnie plecami.
"Nawet nie pozwoliłeś mi nic powiedzieć Harry, po prostu wybiegłeś"
"Więc teraz to koniec? Wyjedziesz beze mnie jutro?" podeszłam do niego.
"Pieprz się Harry. Miłego życia beze mnie i obiecuję ci, że już nigdy więcej mnie nie zobaczysz" zaczęłam iść w kierunku drzwi.
"Myślisz, że to jest to, czego ja kurwa chce? Powiedziałem, że cię kocham Nina. Cholernie cię kocham, a kiedy ty nic nie odpowiedziałaś poczułem się zraniony. Czego ode mnie oczekujesz?" odwróciłam się i zobaczyłam, że jego oczy stają się mokre.
"Mogłeś ze mną porozmawiać, ale nie, ty zarezerwowałeś lot beze mnie" mój głos załamał się. Harry spojrzał w dół na sweter, który trzymał.
"Ty to wybrałeś Harry, ty wybrałeś zarezerwowanie lotu beze mnie i to ty wybrałeś rozstanie. Teraz powiem to znowu, obiecuję, że już nigdy więcej mnie nie zobaczysz"
"Skarbie, proszę przestań" zrobił trzy kroki w moją stronę.
"Kocham cię Harry, baw się dobrze w Londynie beze mnie, miłego życia beze mnie" szybko odwróciłam się na piętach i wyszłam z pokoju.
"Nina nie odchodź. Kocham cię" usłyszałam Harry'ego, zanim opuściłam pokój. Zrobiłam pierwszą rzecz, która przyszła mi na myśl, opuścić dom. Szybko wyszłam z domu i udałam się do nowego range rovera moich rodziców, którego kupili mi po wypadku. Zapaliłam go i rozpoczęłam długa podroż do mojego mieszkania w Nowym Jorku.
-
Wreszcie wróciłam do mojego domu. Otworzyłam drzwi i poszłam prosto do sypialni. Wyciągnęłam telefon i zobaczyłam ogromną ilość nieodebranych połączeń i wiadomości. Miałam dwie wiadomości od taty, 3 od Tia, 6 od mojej mamy, 12 od Harry'ego, 5 od Louis'ego, 4 od Zayna, 7 od El i również miałam w sumie 38 nieodebranych połączeń od nich wszystkich. Przycisnęłam guzik w telefonie i wyłączyłam go. Zwinęłam się wokół mojej poduszki i poddałam się rozpaczy. Łzy spływały po mojej twarzy, kiedy zaczęłam szlochać. Dlaczego to wszystko musi być takie trudne? Kocham Harry'ego, on kocha mnie. Myślę, że to już nie istotne, ponieważ technicznie zerwaliśmy ze sobą. Myśl ta zabijała mnie. Już nie jest mój. Jak to się wydarzyło? Przetworzyłam wydarzenia z dnia w mojej głowie. Im więcej o tym myślałam, tym bardziej wydawało mi się to głupsze. To już skończone, Harry i ja to koniec. Łzy nasiliły się, kiedy o tym pomyślałam. Więc teraz lezę sama w moim łóżku. Pierwsza noc bez Harry'ego od kiedy byłam w szpitalu z żalem i bólem w moim żołądku.
--
Wzdrygnęłam się, kiedy promienie słoneczne uderzyły w moje powieki. Jęknęłam sfrustrowana zanim otworzyłam oczy w gorące południe w Nowym Jorku. Ah tak, jestem w moim mieszkaniu. Skrzywiłam się, gdy przypomniałam sobie, co się stało. Spojrzałam na zegarek. Była 13:05. Harry i reszta właśnie odlatują. Szybko wytarłam pojedynczą łzę, która wypłynęła z mojego lewego oka. Włączyłam z powrotem telefon i zostałam zbombardowana nowymi powiadomieniami. Jedno szczególnie przyciągnęło mój wzrok, a była to wiadomość od Harry'ego.
Od: Harry <3
Kocham cię, nie chce być w tym samolocie bez ciebie. Wylatujemy za 30 minut. Proszę nie pozwól lecieć mi bez ciebie. Jesteś dla mnie wszystkim, czuję pustkę w sercu po tobie. Proszę skarbie.
Kocham cię.
Wiadomość została wysłana 3 godziny temu; spałam. Harry i ja nie będziemy już nigdy razem. To w końcu dotarło do mojego mózgu. Szybko usunęłam wszelkie ślady po nim z mojego telefonu. Czas pójść dalej. Położyłam się z powrotem do mojego łózka, a łzy znowu nadeszły.
CZYTASZ
Breathe (h.s.)
FanfictionKiedy spojrzałem na Ciebie, wiedziałem, że nie ma powrotu. Wpadłem na Ciebie, więc teraz jestem Twój. [Tłumaczenie]