54.Realization Part2

90 2 0
                                    

                       "Roztrzaskane"

 

 

3 dni później

W oddali pojawiła się kobieta., jedyne, co widzę to jej sylwetka. Powoli podchodzi do małego dziecka siedzącego na piasku, patrzącego się w dal na spokojne morze.

"Mamusiu" woła małe dziecko. "Mamusiu gdzie jesteś?" krzyczy wybuchając płaczem, następnie mężczyzna udaje się za kobietą. Dziecko łapie się nogi mężczyzny, ale on wyswobadza się z jej uścisku. Mężczyzna stoi obok kobiety, unosząc się nad morzem.

"Tatusiu" przerwało "Tatusiu wracaj!" prosi. "Mamusiu, tatusiu  nie zostawiajcie mnie"

 

 

"Nina" para rąk stanowczo potrząsnęła moimi ramionami, aby mnie obudzić. Westchnęłam, siadając. Wzięłam trzy szybkie wdechy i spojrzałam na Harry'ego przez ciemność. 

"Miałaś koszmar" wyjaśnił.

Nie odpowiedziałam. "Przełknęłam ślinę, aby powstrzymać ponowny napływ łez. Ostatnio zbyt często płaczę.

Położyłam się obok Harry'ego. Odwrócił się w moją stronę, gładząc mój policzek. Powoli przysunęłam się bliżej niego, skręcając się, aby dopasować ciało do jego, po czym splotłam nasze nogi. Przesunął rękę na moją talię, przysuwając mnie jeszcze bliżej.

"Kocham cię" wymamrotałam cicho w jego odkrytą klatkę piersiową.

"Ja ciebie też" pocałował mnie w czoło.

"Harry?" podniosłam głowę.

"Tak kochanie?"

"Która godzina?" 

"Um" przesunął się. "2:06" ziewnął.

"Idealnie" uśmiechnęłam się, po czym usiadłam na nim.

"Co robisz?" powiedział chrapliwie. Zbliżyłam usta do jego szyi, całując go delikatnie.

wypuścił z siebie małe jęknięcie i przesunął ręce na moje ciało.

"Chcę cię" wyszeptałam do jego ucha.

Poczułam jak jego klatka piersiowa podnosi się, zanim zdjął ze mnie koszulkę. Ujął w dłoń moją pierś, a jego usta zderzyły się z moimi.

"Nina" wymamrotał w moje usta, gdy zsunęłam jego bokserki, a następnie moje majtki.

Poczułam go zbliżającego się do mojego centrum; delikatnie wsunął się we mnie na kilka centymetrów.

"Harry" zawołałam. Szybko wysunął się ze mnie. Spojrzałam na niego zdezorientowana. "Dlaczego to zrobiłeś?" nie odpowiedział, tylko ponowił swój czyn, tym razem wchodząc całym sobą.

"Nina" wyszeptał drżącym głosem, gdy jego ruchy przyśpieszyły się.

"Kurwa Harry, nie przestawaj" rzuciłam ręce na jego szyję. Chwyciłam się jego pleców, zatapiając w nich paznokcie.

"Cholera Nina" zawołał, głęboko i chrapliwie.

"Mocniej Harry proszę" błagałam go; nasze usta ponownie złączyły się.

--

Promienie słoneczne przedostały się przez moje zasłony, uderzając w moje oczy.

Jęknęłam, po czym przekręciłam się na drugi bok, aby spotkać się z plecami Harry'ego.

Breathe (h.s.)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz