"Chcę tylko zobaczyć ją żywą"
Z PUNKTU WIDZENIA HARRY'EGO
Usłyszałem jak drzwi od mojego pokoju otwierają się i ktoś zapalił światło; moje oczy źle na to zareagowały.
"Idź sobie; śpię" obróciłem się, aby zakryć głowę poduszką.
"Harry musimy ci coś powiedzieć" głos Louisa był cichy i załamał się w połowie zdania. Coś się stało. Zdjąłem poduszkę z głowy i usiadłem, aby zobaczyć wszystkich chłopaków stojących przy brzegu mojego łóżka.
Zmrużyłem oczy.
"Co?" zapytałem szorstko. Jestem cholernie zły na nich i tą pobudkę o 3 nad ranem.
"Chodzi o Ninę" wyszeptał Louis. Moja twarz szybko spoważniała, a ciało zaczęło się nagrzewać.
"Co z Niną?" moje oczy rozszerzyły się.
"Tia zadzwoniła do Louisa, ona miała wypadek. Louis obudził nas wszystkich, aby nam o tym powiedzieć" Liam powiedział cicho. Zamarłem; poczułem krople potu spływające po plecach. Czułem jak moja klatka piersiowa zmniejsza się, a łzy zaczęły gromadzić się w moich oczach.
"Jest cała?" praktycznie wykrzyczałem.
"To nie brzmi zbyt dobrze Hazz" Niall spojrzał na podłogę.
Zeskoczyłem z łóżka i założyłem parę spodni. Muszę jechać do niej. Nigdy nie powinienem wyjeżdżać.
"Co ty robisz?" Zayn położył ręce na moich ramionach, które strąciłem chłodno.
"Na litość boską, jest moją dziewczyną. Jadę." obiegłem pokój dookoła, zbierając rzeczy, których będę mógł potrzebować, takie jak telefon i ładowarka do niego.
"Powinniśmy poczekać do rana" dodał Liam.
"Nie, muszę jechać teraz" chwyciłem mój paszport i kurtkę.
"Kocham ją" zamknąłem na chwilę oczy, przypominając sobie ją i to jak byliśmy szczęśliwi razem w Nowym Jorku. Kocham ją; kocham Ninę, a ten wypadek to moja wina. Nigdy nie powinienem jej opuszczać. Pozwoliłem łzom swobodnie wypłynąć z moich oczu.
"Jedziemy z tobą" Zayn posłał mi słaby uśmiech.
"Tak, jesteśmy przyjaciółmi i musimy się wspierać" Louis poklepał mnie po plecach.
"Dani ma jutro swoje pierwsze USG, a Niall miał odwiedzić swoich rodziców" Liam skrzywił się.
"Ja, Lou, El i Harry pojedziemy" Zayn oznajmił szybko, zanim opuścił pokój.
"Pojedziemy po El i nasze rzeczy, w porządku Hazz?" skinąłem głową, zanim usiadłem na łóżku i westchnąłem. Nina, moja Nina, rana. Myśli o tym były nie do zniesienia. Czułem jak moje obojczyki zmokły od łez spływających mi po twarzy i szyi. Pociągnąłem nosem i przetarłem twarz, pozbywając się wszelkich widocznych łez.
--
"Następny lot do Nowego Jorku jest o godzinie 5:45" Lou wskazał na tablicę odlotów.
"Jest 4:30, więc musimy się pośpieszyć" Zayn spojrzał na mnie.
"Chodźmy Harry" El pociągnęła mnie za płaszcz, byłem zrozpaczony.
--
Lot był nie do zniesienia. Dostaliśmy się do Nowego Jorku w południe, a ja już nie mogłem dłużej wytrzymać. Wybiegłem z samolotu, przez lotnisko na przystanek dla taksówek.
CZYTASZ
Breathe (h.s.)
FanficKiedy spojrzałem na Ciebie, wiedziałem, że nie ma powrotu. Wpadłem na Ciebie, więc teraz jestem Twój. [Tłumaczenie]