45.Absence

94 2 0
                                    

                            "12:03"

 

 

Z PUNKTU WIDZENIA HARRY'EGO

Oczekiwanie zabijało mnie; wszyscy siedzieliśmy na kanapie oczekując, aż wybiorę numer Niny. Wziąłem głęboki oddech.

"Po prostu bądź z nią szczery, wszystko się ułoży" Liam dodawał mi otuchy, ale skąd może wiedzieć, czy będzie dobrze? Tom oszukał ją, była zdruzgotana. Zaufała mi, a ja straciłem to, kiedy ja i Amy pocałowaliśmy się. To był tylko pocałunek, ale czuję się tak jakbym zrobił coś o wiele gorszego. Przechodziliśmy przez to z Taylor i Nina wybaczyła mi. Przebiegłem ręką po włosach, zanim wybrałem jej numer.

Bip...bip...bip...

"Nie sądzę, że odbierze" wymamrotałem.

Z PUNKTU WIDZENIA NINY

Nagły dźwięk dzwonka sprawił, że inne osoby w pociągu zaczęły intensywnie wpatrywać się we mnie. Wyjęłam telefon.

...to Harry. Odebrać? Jeśli tego nie zrobię, on nie przestanie wydzwaniać. Przełknęłam falę łez i zamrugałam trzy razy.

"Halo" powiedziałam bez emocji.

"Hej, co u ciebie?" zdecydowałam utrzymać fakt, że wiem o pocałunku w tajemnicy.

"W porządku, a u ciebie?"

"Mam ci coś do powiedzenia"

"Mów dalej"

"Kiedy byłem w klubie" przerwał i usłyszałam jak bierze głęboki wdech, emocje przejęły nade mną kontrolę.

"Pocałowałeś dziewczynę, taa wiem Harry. Zdjęcia i artykuły krążą po całym Nowym Jorku" mój głos był chłodny.

"Kurwa... Miałem nadzieję, że jeszcze tego nie widziałaś" wyszeptał i usłyszałam jego westchnienie.

"Podobno wy dwoje przeżyliście razem dziką noc" powróciłam do artykułu z czasopisma OK, w którym ta kobieta opowiadała, że przespała się z Harry'm.

"O czym ty mówisz?" brzmiał na naprawdę zdezorientowanego. Zaśmiałam się drwiąco.

"Nie rób ze mnie głupka. Wiem co się stało, widziałam zdjęcia" 

"To był tylko po-" przerwałam mu, gdy łzy zagroziły wypłynięciem.

"Myślałam, że jesteś inny. Cóż wiedziałam, że wykorzystujesz dziewczyny i zmieniasz je jak podkoszulki, ale byłam na tyle głupia, żeby pozwolić ci mnie omotać i zmienić o tobie zdanie" wyjęłam moja tarczę obronną. Zaczęłam się zastanawiać nad kolejnymi podłymi uwagami, którymi chce go obrzucić.

"Tak właśnie myślisz?" wyskoczył.

"Wiem co widziałam. Wszyscy mówią, że jesteś oszustem. Nie wiem w co wierzyć. Ta rozmowa weryfikuje wszystko co przeczytałam" mój głos załamał się; odchrząknęłam, aby to ukryć.

"Nina, nie wiem co przeczytałaś, więc uzupełnię kilka wiadomości z tego incydentu. To ona pocałowała mnie" stwierdził; czułam jego zdenerwowanie.

"Bzdury Harry; nawet jeśli to ona pocałowała ciebie, to musiał być powód, dla którego cię pocałowała"  każde słowo wypowiedziałam spokojnie, załamując się z każdym kolejnym coraz bardziej.

"Nina proszę..."

"Potrzebują trochę przestrzeni" powiedziałam dopasowując się do jego niskiego głosu.

Breathe (h.s.)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz