Złotowłosy siedział właśnie z resztą klasy w wspólnym salonie.Mogli teraz wszyscy spotkać się razem na posiłku, ponieważ epidemia powoli zaczęła się kończyć i niektóre z reguł zostały zniesione.
Denki trzymał w jednej ręce pałeczki a w drugiej karteczke.Tą samą od której wszystko się zaczęło.
To dziwne uczucie w strone drugiej osoby.
Uczucie, które zmieniło poglądy chłopaka o 360°.-Jeśli znieśli nam troche zasadyyy- Denki ocknął z przemyśleń głos jego przyjaciółki Miny Ashido. Kosmitka zajadała się swoim śniadaniem i uśmiechała szyderczo wypowiadając kolejne słowa.- ZRÓBMY IMPREZE!
-Jasne, czemu nie ? - odrzekł Sero.
-Nie za szybko, bro?-Odwrócił się w jego strone Kirishima, powoli przełykając zawartość puszki z energetykiem.- Ja nie mam nic przeciwko, ale Aizawa nas zabije za to .Z zimna krwią.
Była to absolutna racja. Wychowawcy jak zawsze byli odpowiedzialni za swoich uczniów a sytuacja, która teraz panowała na świecie nie zwalniała ich z tego obowiązku, wręcz przeciwnie byli oni teraz zobowiązani pilnować ich każdy najmniejszy krok.
-Jego też się zaprosi- wzruszył ramionami Denki, nie widząc żadnej odpowiedzi od innych.
-Jasne, zaprośmy też All Mighta- mruknąl sarkastycznie Bakugo wyrywając puszkę z ręki Kirishimy.
-Nie ma problemu! Jak świętować to świętować!- uśmiechnął się dumnie Kaminari.
Katsuki wypił do końca energetyk z puszki, zgniótł i rzucił nią w uśmiechniętą twarz złotowłosego.
-Czemu zawsze ja?! Dalej mam siniaka od wcześniejszego uderzenia.-jęknął niezadowolony Kaminari ocierając miejsce lądowania puszki swoją dłonią.
-Ale ty dostałeś wtedy poduszką- zauważyła trafnie Mina.
-Ale od Bakugo- odparł za to Sero.
-W sumie...-zastanowiła się na głos różowowłosa.Nie widziała już żadnych powodów na kontynułowanie tej dyskusji.Wiadomo było do czego zdolny jest ich nadpobudliwy przyjaciel.
Denki popijając śniadanie limonkową colą z puszki rozglądał się po salonie.
Wszytsko powoli wracało do normy. Uczniowie zajadali swoje posiłki w dawnych grupach. Wszyscy nadal ubrani w swoje piżamy, śmiejąc się i rozmawiając na przeróżne tematy jakby od dawna się nie wiedzieli.Ten widok był przepiękny.
Nagle drzwi do dormitorium się cicho otworzyły. Denki wychilił się lekko aby spojrzeć z ciekawości na wprost nich.
Gdy osoba stanęła w świetle lamp na korytarzu, Kaminariemu odrazu zaczęlo bić mocniej serce a poliki chłopaka odrazu napełniły się różowym kolorem. W progu stał nie kto innu jak jego ulubiony nauczyciel. I nie mówię tutaj o ich wychowawcy tylko o jego prawie, że identycznej lecz bardziej fioletowowłosej kopii, która przyszła właśnie na codzienne odrabianie lekcji z Denkim.
Jego ulubiony pan korepetytor Hitoshi Shinsou.
+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+
Wracam z nowym rozdziałem!💕🐝
Myśle, że wytrzymacie razem ze mną ten ostatni tydzień nauki i zaczniemy wkońcu nasze upragnione wakacje!
Życze wszystkim zdrowia i szczęśliwie spędzonego czasu! 💗
Bajooo~
CZYTASZ
-"EPIDEMIA"- [Shinkami]
RandomWirus dopadł domene MHA. Może i potrafi zabić bezbronnych ludzi , ale nie powstrzyma on bohaterów , nadzieji i miłości. Uratują świat nawet przed tak trudnym przeciwnikiem czy zastosują sie do reguł i zostaną uczyć sie dalej na e-lekcjach? ...