-To byla wielka pomyłka-

615 60 26
                                    

+-+-+-+-+-+-+-+-+DENKI+-+-+-+-+-+-+-+-+

Zdążyliśmy tylko po drodze zamówić jedną gałke dla Eri z pastelowej budki obok. Cały powrót przebiegał w ciszy. Zwlaszcza mi.

Nie odzywałem sie, ponieważ nie miałem nawet pojęcia co mógłbym w tej sytuacji powiedzić. Zrobiłem to z własnej woli a zachowuję się właśnie jakby to nie powienno nigdy sie wydarzyć.

I może jest w tym troche racji?

Im bardziej alkochol zaczął ze mnie wyparowywać tym bardziej rozumiałem bląd mojego czynu.

-Co ja kurwa zrobiłem?- westchnąłem cicho aby nikt nie usłyszał. Mogłem odpuscić sobie to wino i poprostu go nie pić. Wiem dokładnie, że im więcej pije tym bardziej trace panowanie nad sobą i własny rozum a i tak to zrobiłem.

Shinsou trzymał moją ręke przez cały czas. Nie puściłem jej, ponieważ dzięki jego dotykowi czułem przyjemne ciepło w środku mnie lecz dalej cos w mojej głowie mówiło mi, że to co zrobiłem nie powinno wogóle się wydarzyć. NIDGDY.

Zacząlem ze stresu mocniej przygryzać swoją dolną wargę.
Nie przestałem tego robic odkąd wyszliśmy z restauracji.

Ból, który sobie tym zadawałem waskakująco mnie uspokajał.

Zanim się obejrzałem byliśmy już przy dormitoriach.

-Do jutra!- pożegnał się ze mną uwalnijąc moją dłoń z uścisku. Nagle przeszło mnie dziwne zimno wewnątrz.
Nie zaaragowałem zbytnio na to. Uśmiechnąłem się tylko nieśmiało i pomachałem powoli ręką w jego kierunku.

Impreza jest teraz dla mnie piorytetem.

+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+

-Uuu byłeś w sklepie? - Mina zeskoczyła z blatu przyglądając się jak wchodzę powoli do kuchni.

-Nie dziwie mu się. Jest jedyna w swoim rodzaju okazja dzisiaj!- wykrzyknął Sero. Podchodząc do mnie z wielkim uśmiechem uderzył mnie lekko w ramię.

-Hej wszytskim!- krzyknąłem ożywając na chwile aby nikt nie miał dziwnych podejrzeń, że coś mi sie stało. -Jesli przez sklep rozumiesz "Szafa Shinsou nie była zamknjęta na klucz, wiec bierz Denki co chcesz~" to masz racje Mina.- zaśmiałem się

-Zgadłam już to odrazu gdy tutaj wszedłeś - uśmiechnęła się Ashido podchodząc powoli do mnie. Wzieła głeboki wdech aby sie przy czymś upewnić lub poskładać spokojnie swoje myśli- Pachnie od ciebie Shinsou na kilometr.

-Serio?!- wzdrygnąłem sie na samą myśl, że aż tak ta bluza przesiąkła jego zapachem.

Podrapałem się zawstydzony po karku gdy poczułem na sobie spojrzenia innych.

-Nie moge sie doczekac imprezy!-Sero szybko zmienił temat, przerywając krępującą atmosfere.

-Ja też...- westchneła Mina.
Minutę temu wydawała się bardziej energiczna. Przecież to ona jest organizatorką, nie powinna sie w tym momencie bardziej cieszyc odemnie?

-Coś nie tak Mina?- spytałem kierując wzrok na jej dosyć smutne oczy.

-Czy my no... wiesz jestesmy... Przyjaciółmi?- Kosmitka podniosła poważny wzrok na nas oby dwu. Spojrzeliśmy się na siebie z Sero.

Co jej sie stalo?

-Jasne, że tak! Wszyscy! Bez żadnych wyjątków!- wykrzyknąłem pewny siebie z wielkim uśmiechem na co dziewczyna mocno sie do mnie przytuliła. Czarnowłosy stojący obok nie myśląc dłużej też przytulił sie do naszej dwójki.

Zacząłem słyszec przy moim uchu lekkie łkanie.

-Nie mam pojęcia, dlaczego w to zwątpiłaś, ale wiedz, że nic nigdy tego nie zmieni.- uśmiechnąłem się zaciskając mocniej ręce wokół jej pasa.

-A Bakugo też jest naszym przy- przyjacielem?- spytała pomiędzy podciąganiem swoim nosem.

Zamurowało mnie.

To o to jej chodziło? Nigdy bym nie pomyslal, ze ktoś, a zwlaszca Mina wezmie jego odzywki kiedyś na powaznie.

-On też. Tutaj w ekipie tolrujemy nawet wścikłe chihuahua'y z wiecznym okresem.- odparłem zabawnie próbując ją uspokoić.

-Tolerancja przede wszystkim~.- Mina podciągnęła nosem ale w jej wypowiedzi był można usłyszeć lekki śmiech.

Ta EPIDEMIA działa na uczuciach wszystkich.

Czasami jest to Miłośc a czasami Smutek.

Na pozór bardzo różniące sie od siebie emocje lecz lączy je jedna wspólna rzecz...



Oby dwie według mnie są do dupy.


+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+

28 ~∆~

Musiała sie troszke zresetowac, ale juz jestem!🐝💞

Mysle, ze nie macie mi tego za zle...

Bajoo~

-"EPIDEMIA"- [Shinkami]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz