Rano.
-Gdzie jest reszta? Za godzine mamy apel na zakończenie szkoły— odezwala sie zmartwiona Momo siedząc na jednej z kanap w salonie 2A.
-Niektórzy bohaterzy są w tym momencie niedysponowani— odrzekła Ashido głosem lektora.
-Niedysponowani?! O czym ty mówisz?!— zwróciła się do dziewczyny, Jiro.
-Niektórzy dokańczają resztki...— Mina z zadowoleniem pomachała szklana butelka w swoich rękach— Niektórzy sie pieprzą... A takich to nie odciągbięsz od ich zajęć w tej chwili jakimś "apelem"— kosmitka zaśmiała się biorac kolejny łyk szampana prosto z butelki.
-Powitajcie nowego osiemnastolatka na tej dzielni!!! — Denki wykrzyczał wchodząc powoli do salonu gdzie siedzieli jego przyjaciele.
Kaminari wskazał na siebie dumny po czym z szerokim uśmiechem przeskoczył przez oparcie kanapy aby wygodnie na niej usiąść.
Chłopak ubrany w żółtą bluzę z kapturem i czarne rurki zdawał się odczuć lekki ból spadając na miękki mebel.
Jako pierwsza parsknęła śmiechem Mina odchylając się lekko do tyłu.
-Powitajcie nowego NIE prawiczka na tej dzielni!~— Ashido teatralnie pomachała rękami w strone przyjaciela po czym roześmiała się jeszcze bardziej gdy ujrzała zakłopotanie i czerwień na twarzy chłopaka.
-O witamy w klubie— Todoroki z spokojnyn wyrazem twarzy spojrzał na złotowłosego z lekkim uśmiechem.
-Shoto!!!— czerwony Izuku uderzył chłopaka łokciem w żebra i skarcił go spojrzeniem.
-Pf! Już dawno~— Kaminari pewny siebie zaśmiał się z wyższością ze słów jego przyjaciół— Mówiłem, że kobiety na to lecą!— z szerokim uśmiechem napiął swoje mięśnie.
Tym razem wybuchnęła Jiro, prawie krztusząc się wodą, którą piła w tym czasie. Momo podeszła szybko do dziewczyny pomagając jej sie choć troche opanować.
Denki z niezadowolonym wyrazem twarzy odwrócił wzrok od śmiejącej się przyjaciółki i obrażony skrzyżował ręce na klatce piersiowej.
-Shinsou nie bedzie zadowolony jak sie dowie, że nazwaleś go "kobietą"— Ashido ledwo co powstrzymywała sie od kolejnego wybuchu.
-No tak .. Z-ZARAZ CO?!— Denki odwrócił się w stronę kosmitki, którą najwyraźniej bardzo rozbawiła reakcja przyjaciela
— Takkk Toshii~ Ahhhh~~ Własnie tuu~~ Dokładnie takkk~~~— Mina wyjęczała z pełnym usmiechem wczesniej słyszane jęki Denkiego na co on rzucił sie na różowowłosą aby zakryć jej usta.
Cała klasa zwróciła wzrok w kierunku złotowłosego.
Kaminari cały czerwony z szybkim oddechem siedział obok Miny zakrywając swoja ręką jej uśmiechniętą od ucha do ucha buzię.
-Czy ty widzisz przeszłość lub czytasz w myślach?— Denki cicho zadał pytanie dziewczynie wpatrując się w nią z zaskoczeniem.
-Oj takkk~— Ashido oderwała ręke chlopaka od swoich ust i zaczęła poruszać dłońmi jak wtedy gdy udaje się ducha— Czytam głosy z pamię-
-Ona was podsłuchiwała— Sero patrząc na cała sytuacje przewrócił lekko oczami.
-HEJ ! Dopiero sie rozkręcałam...— wykrzyknęła niezadowolona kosmitka.
-P-podsłuchiwała?!— wyjakał nieoczekiwanie Izuku patrząc z przerażeniem na usmiechniętą dziewczynę— Nieeee. Mina by tego nie— zawachał się spoglądając na szeroko uśmiechniętą kosmikte poruszająca brwiami w znaczący sposób— W co ja wogóle wierze...
-To jest chore!— wkrzyczał Denki patrząc sie prosto na dziewczyne.
-Oj no dobra! To były tylko TRZY pokoje! Jennyyy— Ashido przewróciła oczami wyczuwając na sobie mase wrogich spojrzeń. Niektórzy oddetchneli lekko z ulgą— Ale nie jeszcze powiedziałam kogo pokoje!
- Wiemy już, że to był Izuku i Denki— wyjaśniła szybko Koyka— Został już tylko jeden...
-Nigdy nie bedzie tutaj jebanej ciszy przez pięć minut?! Nawet rano musicie drzeć ryje?! — do salonu wparował Bakugo wyglądając już o wiele lepiej niż wczoraj w nocy przy rozmowie z Miną.
-A kto to przyszedł?~ Śpiąca w nie swoich pokojach królewna!— Ashido odwróciła sie w stronę zaspanego lekko blondyna.
-Przysięgam, że jeśli im powiesz co widziałaś tamtej nocy to wykrzywie ci bardziej twój krzywy już ryj!— warknął Katsuki, mordując dziewczyne swoim wzrokiem a w jego rękach zaczęły sie pojawiac male wybuchy.
-Już nie obiecuj— Mina machneła teatralnie ręką, uśmiechając się niewinnie — Suki~
Bakugo w mgnięniu oka rzucił się na dziewczyne celując w nia silnym wybuchem.
Ekhem! — W salonie zrobiło sie nagle cicho i kazdy spojrzał w stronę głośnego chrząknięcia— Chciałem sprawdzić czy wszyscy są gotowi do apelu, ale jak widzę wy wolicie urządzać sobie walki grawiatowów w salonie— wychowawca klasy spojrzał karcącym wzrokiem na swoich uczniów robiacych zbiorowisko wokół dwójki tarzającej sie na podłodze w salonie.
+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+
💥34💥
Tak pomyslalam, ze jesli nie mam co pisać to moze bede tutaj wypisawać co rozdzial po jednym fakcie o mnie...
[1] - Moję imię brzmi Sonia :)
Myśle, że przypadnie wam do gustu taki pomysl z mojej strony...
Bajooo~
CZYTASZ
-"EPIDEMIA"- [Shinkami]
RandomWirus dopadł domene MHA. Może i potrafi zabić bezbronnych ludzi , ale nie powstrzyma on bohaterów , nadzieji i miłości. Uratują świat nawet przed tak trudnym przeciwnikiem czy zastosują sie do reguł i zostaną uczyć sie dalej na e-lekcjach? ...