Wszystko zaczęło powoli nabierać sensu. Jego rodzice zginęli w wypadku. Liam również miał wypadek, w którym nie przeżyła jego córka Chloe. Córka Chloe... Córka Liama. Wciąż nie mogłam uwierzyć, że Liam miał córkę w wieku 19 lat. Nie wyobrażam sobie mieć teraz dziecka. To na pewno była wpadka, bo przecież chłopak nie bawił się nigdy w związki. Ale w takim razie gdzie jest teraz ta cała Alice Richards? Nie było tam żadnej o niej informacji, co na pewno oznacza że przeżyła. Było tyle pytań bez odpowiedzi. Mimo, że poznałam prawdę, ja nadal czułam niedosyt. To było za mało, zdecydowanie za mało. Najgorsze było to, że teraz przez najbliższe dni albo dłużej, będę zmagała się z tą prawdą o Liamie. W końcu nie podejdę do niego i nie spytam się o jego wypadek. To może wzbudzić podejrzenia, czego naprawdę nie chciałam.
Czułam, że to nie wszystko. Według mnie to nic strasznego, że stracił rodziców i córeczkę w wypadku. To nawet smutne, ale zastanawiało mnie jedno. Dlaczego wszyscy uważali inaczej? Dlaczego ludzie tak bardzo boją się jego drugiej strony? Zrozumiałam, iż to co było w tej kopercie nie było 100% prawdą. Można nawet powiedzieć, że gówno o nim wiedziałam. Nigdy nie dowiem się jaki jest naprawdę Liam. Gdybyśmy byli razem, na pewno mi by o tym nie opowiedział. Skoro do tego momentu nie odważył się tego zrobić, mimo że znamy się już dobre pół roku jak nie więcej, to później też tego nie zrobi. Jeszcze niedawno wydawało mi się, że nie jest skory do wyznań, jednak to, co powiedział do mnie dzisiaj z rana, totalnie temu zaprzecza. Ale wiedziałam tylko jedno. Nigdy nie zrozumiem tego chłopaka.
Tej nocy już nie zasnęłam. Przeczytałam te dwa dokumenty tyle razy, że byłam w stanie je wyrecytować od deski do deski. Starałam się znaleźć w nich głębszy sens , jednak na marne. Analizowałam każde słowo w inny sposób niż wcześniej, próbowałam stawić się na miejscu Liama, lecz i to nie pomogło. Wciąż nie wiedziałam nic, a właśnie to było dla mnie najgorsze. Siedziałam zawiedziona do 5 nad ranem z głową w tych walonych papierach, aż wreszcie przypomniała mi się jedna istotna rzecz. To było jak zbawienie, bo dzięki temu powolnymi kroczkami zbliżałam się do celu. Mianowicie chodziło o tą całą Alice Richards. Kiedy spotkaliśmy się po raz drugi z Liamem, on wołał do mnie jej imię, co było dla mnie naprawdę dziwne. Pamiętam jakby to było wczoraj, ten jego uśmiech na twarzy i przede wszystkim, tą radość w oczach kiedy mnie zobaczył. Wtedy zdałam sobie sprawę, że on naprawdę ją kochał i to nie była żadna laska, z którą sypiał. Może byłam do niej podobna?
Szybko sięgnęłam po mojego MacBooka i weszłam w profil Liama na Facebooku. Zaczęłam szukać jej w jego znajomych, dlatego wpisałam imię i nazwisko dziewczyny w odpowiednie okienko. Niestety po niej nie było ani śladu i ani śladu po tym nazwisku. Głośno warknęłam, po czym walnęłam rękami w moje łóżko. Ta cała nieprzespana noc bardzo obijała się na mojej psychice. Zauważyłam, że moje ręce się trzęsły, co mnie bardzo zaniepokoiło. Musiałam się w tym momencie uspokoić. Nie dla Liama. Tylko dla siebie i mojego zdrowia.
Odłożyłam laptopa na bok i z trudem przymknęłam oczy. Leżałam tak z godzinę, widząc raz ciemność, a raz widok tych dokumentów. Niesamowicie mnie to irytowało, bo mimo moich nieustannych prób zaśnięcia, to mi nie wychodziło.
Usłyszałam irytujący alarm z mojego telefonu. Momentalnie go wyciszyłam i ponownie zamknęłam oczy. Dopiero po paru sekundach, zorientowałam się, że za niecałe 2 godziny byłam umówiona z Leonardem. Otworzyłam ospałe oczy, po czym podeszłam do mojej toaletki. Spojrzałam na dziewczynę w lustrze, która wyglądała koszmarnie. Miała podkrążone oczy, a jej wyraz twarzy sam mówił za siebie, że nie przespała naprawdę wielu godziny. Jej usta były całe zeschnięte, co sprawiało, że wyglądała dosłownie jak zombie. Nawet sama nie wiem czy udało mi się zasnąć. Jeśli zamknięte oczy to sen, to możemy to pod to zaliczyć.

CZYTASZ
Mój kochany dupek
Roman d'amour"-Kim ty jesteś?-zapytałam.-Skąd ty tyle wiesz?" "-Niestety nie mogę ci powiedzieć-odpowiedział. A po chwili poczułam już tylko jego usta" Veronica Farrow to z pozoru grzeczna dziewczyna. Ma 18 lat i wiedzie spokojne życie do czasu kiedy pewnego dni...