Przeprowadzka

63 7 2
                                    

Rano Aleksa obudził głos jego babci - O matko, co za bałagan. Olek wstawaj, musisz się jeszcze spakować, a twój wujek będzie tu za godzinę.

Chłopak podniósł się na łokciach z zamiarem wstania z łóżka. W ostatniej chwili przypomniał sobie jednak o zdartych kolanach. Zamiast tego usiadł na łóżku - Już wstaję - powiedział. Spróbował też się uśmiechnąć, ale chyba słabo mu to wyszło. Babcia kazała mu się pośpieszyć i wyszła z pokoju zabierając ze sobą parę najbliżej stojących starych kubków po kawie.
Alex westchnął ciężko i wstał z łóżka. Ku jego zdumieniu obtarcia na kolanach zniknęły. Pozostały po nich tylko czerwone ślady. Wiedział, że zagoją się szybciej niż u kogoś "normalnego" ale nie przypuszczał, że stanie się to, aż tak szybko. Zwykle tego typu skaleczenia potrzebowały około dnia na wyleczenie.
Apropo czasu - spojrzał na zegarek nad biurkiem. Babcia miała rację, była dziewiąta rano, wujek miał przyjechać o dziesiątej. Chłopak podszedł do szafy i wyciągnął z niej nieco przydużą, luźną, białą koszulkę z krótkim rękawkiem i dżinsowe krótkie spodenki. Zdawał sobie sprawę, że chłopcy raczej nie noszą takich spodni, ale nie przejmował się tym.

Alex często ubierał się w nieco dziewczęce ciuchy. W szkole często mu z tego powodu dokuczano, ale niezbyt się tym przejmował. Taki już miał styl i nic nie poradzi na to, że komuś on nie odpowiada. Jego znajomym to nie przeszkadzało i to mu wystarczyło. Choć czasem sugerowali, że podoba mu się jakiś chłopak. On odpowiadał na to tylko śmiechem. Nigdy nie zastanawiał się nad swoją orientacją seksualną, ale wydawało mu się, że raczej nie byłby w stanie zakochać się w kimś tej samej płci. To, jak ktoś się ubiera nie świadczy przecież o tym kim jest lub kto mu się podoba.
Szybko wciągnął na siebie ubrania i popatrzył w lustro. Zobaczył w nim dość niskiego jak na siedemnaście lat chłopaka, z zielonymi oczami, paroma piegami dookoła nosa i burzą blond włosów na głowie. Był też całkiem mocno opalony.

Przez ostatnie dwa miesiące często wybierał się ze swoimi przyjaciółmi na plażę oddaloną od miasta zaledwie o godzinę drogi samochodem. Jeden z jego kolegów, Damian skończył w czerwcu osiemnaście lat i zaraz potem postanowił zrobić prawo jazdy. Dzięki temu "ekipa" składająca się z Aleksa, Damiana i jeszcze trzech osób, mogła robić liczne wycieczki nie tylko na plażę ale także trochę dalsze.

Alex pamiętał jak pod koniec lipca wyjechali na trzy dni pod namioty. Dziewczyny spały, rzecz jasna razem, a on, Damian i Sam musieli się jakoś upchnąć do jednego małego namiotu. Ostatnia noc tego wyjazdu była chyba najbardziej intymną sytuacją jak zaszła pomiędzy Aleksem a jego najlepszym przyjacielem.

Pamiętał jak Sam poszedł wieczorem nad jezioro łowić ryby, bo jak stwierdził "w nocy wypływają największe sztuki". Alex nie wiedział wtedy, o co mu dokładnie chodziło. Teraz domyślał się, że chłopaki najprawdopodobniej to ustawili. Może żeby go sprawdzić, a może Damian naprawdę... Nie, to było niemożliwe. Byli przyjaciółmi od pierwszej klasy podstawówki i nigdy do niczego między nimi nie doszło. Damian jako jedyny z ich "ekipy" wiedział o chorobie chłopaka. Alex powiedział mu o tym gdy mieli po dziesięć lat. Przewrócił się podczas jazdy na deskorolce i zdarł oba kolana. Na szczęście przy wypadku był obecny tylko Damian. Chłopak mocno się zdziwił, gdy zobaczył swojego przyjaciela następnego dnia w szkole. Po zdarciach nie było ani śladu. Dręczył Aleksa ciągłymi pytaniami, aż ten w końcu nie powiedział mu prawdy. Chłopak bał się reakcji przyjaciela. Bo co jeśli należał on do grona osób bojących się tej dziwnej przypadłości? Ulżyło mu, gdy dowiedział się, że Damian nigdy wcześniej nie słyszał o takiej chorobie. Uznał ją nawet za coś super i nie rozumiał dlaczego Alex uważa ją za coś złego.

Dlaczego? Chłopak sam do końca nie wiedział. Może to dlatego, że zawsze czuł się inny, a ta choroba jeszcze bardziej go wyróżniała? A może to z powodu tego, że odziedziczył ją po swoich rodzicach? A może wiązały się z nią jakieś koszmarne wspomnienia z okresu trzech pierwszych lat jego życia? Alex nie wiedział. Wiedział za to, że ufał Damianowi. Wiedział, że mógł mu powiedzieć wszystko. Wszystko... Poza tymi snami. Chłopak nie wiedział do końca dlaczego tak skrzętnie je przed wszystkimi ukrywa, ale czuł, że ta sprawa dotyczy tylko niego i on sam musi się nią zająć. Poza tym Damian wiedział wszystko o Aleksie, tak samo jak Alex wiedział wszystko o Damianie. Przynajmniej tak mu się wydawało do czasu tego campingu...

The Dark ForestOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz