-Ugh! Dobre było. –Rzesza poklepał się po pełnym, trochę wybulonym od nadmiaru jedzenia brzuchu.
- Mówiłem! – zaśmiał się ZSRR. – Ale ci urósł żołądek! Hi!Hi! W końcu masz coś wypukłego w tym małym ciałku! – dotknął jego nabrzmiałego organu.
- H-hej! Bo ci zwymiotuję! – pisnął Niemiec, od razu zwijając się w kulkę.
- Co? Czyżbyś miał łaskotki? – Rosjanin zaśmiał się złowrogo, wyciągając ręce.
- Co to za diaboliczny chichot...- Rzesza popatrzył się na niego i zbladł. – Ty chyba nie...
- A TAK! – krzyknął ZSRR i rzucił się stylem szczupaka na kolegę.
Tym sposobem spadli oboje z łóżka i potoczyli się po podłodze. Rzesza śmiał się jak szalony, Rosjanin też nie bawił się najgorzej. Było im tak wesoło jak dawno nie było.
- Dobra, dość. – zachichotał Niemiec, wyczołgując się spod ZSRR. – Bo zaraz ci umrę ze śmiechu.
- Wiesz, że łaskotki też są wpisane na listę tortur, prawda? – powiedział złowrogo Rosja. Mniejszy mężczyzna znowu zbladł. – Ty chyba żartujesz...
Groźne oblicze wyższego zaraz złagodniało. – Oczywiście, że żartuję! No co ty? Przecież nie chciałbym cię zabić w ten sposób! To byłaby śmieszna śmierć!
- ...Tak... - odparł dość niepewnie Rzesza, zwracając uwagę na wyrażenie, które zostało przed chwilą wypowiedziane przez Rosjanina. ,,W ten sposób"? Czyżby jednak nadal chciał go zabić? Chyba musi postarać się bardziej, by go w sobie rozkochać. Wstał i otrzepał się z niewidzialnego kurzu. – Słuchaj ZSRR? – zagaił starszego, cały czas stojąc do niego odwróconym tyłem. – Nie chciałbyś kiedyś pójść ze mną na...no wiesz... – zaczerwienił się cały. To słowo nie chciało mu przejść przez gardło.
- Na co? – Rosjanin przechylił głowę na bok i z zainteresowaniem obserwował młodszego.
- Na...na randkę? – wypalił w końcu Niemiec, chowając twarz w rękach. Rosjanina zamurowało. Czy właśnie usłyszał z ust Rzeszy słowo ,,randka"? Nie przewidziało, a raczej przesłyszało, mu się? Rozpromienił się i od razu krzyknął – Oczywiście!
Niemiec aż się odwrócił. Nie spodziewał się, że ZSRR się zgodzi! I to tak szybko!
- Ojej! Ojej! Tak dawno nie byliśmy razem na randce! – Rosjanin tymczasem krzątał się po pokoju. – Gdzie moglibyśmy pójść? I jak się ubrać? Gdzie mój portfel? Wystarczy mi rubelków na obiad we dwoje? A może lepiej kolacja? Będzie bardziej romantycznie.
Rzesza nie wiedział co powiedzieć. Rosja poważnie potraktował zaproszenie oraz chciał iść na tą randkę od razu! Ale dlaczego?
Rosjanin krzątał się jak w ukropie. Bał się, że się zaraz rozmyśli, ale w końcu Niemcowi zostały ostatnie kilka dni normalnego życia. Powinien je godnie i szczęśliwie przeżyć.
- Eeeeem...Rosja? – głośny głos młodszego oderwał go od rozmyślań oraz grzebania w rzeczach w celu znalezienia upragnionego portfela i kochanych rubelków. – Jest już noc. Gdzie ty chcesz iść? – Niemiec pokazał za okno. Rzeczywiście iskrzyły się już gwiazdy na niebie i wyglądało jakby było mroźno tego wieczoru.
- A...ahahahaha! – zaśmiał się najpierw Rosjanin, a potem Rzesza. – To chodźmy się umyć, a potem spać. – odparł zawstydzony swoją wpadką ZSRR. Wziął szczoteczkę i chciał iść, gdy nagle wyminął go mały, czerwony huragan.
- Pierwszy! – krzyknął Rzesza, zatrzaskując drzwi. – Idę się kąpać!
- Oż ty żmijo zygzakowata! – wrzasnął Rosjanin. – Ja tylko zęby i twarz chciałem umyć!
- Przykro mi! Pierwszy bookuje łazienkę! – zaśmiał się Niemiec z wnętrza pomieszczenia.
- Uważaj, bo ci wejdę! – ostrzegł go Rosjanin. Usłyszał pisk. Bardzo dobrze. – No co? Wstydzisz się? Przecież mamy te same organy. Chyba, że ty masz małe- ugh! - Dostał drzwiami.
- Uważaj zboczeńcu, bo założę zatrzask w drzwiach! – krzyknął czerwony Rzesza, stojąc w ręczniku obwiązanym wokół bioder.
- Ohohoho! Widzę, że ktoś jest tu szybki Bill! – zaśmiał się ZSRR. – Już wlazłeś do wanny? Przecież ledwie 5 minut minęło.
- Nie robię wszystkiego tak wolno jak ty. A teraz odczep się. – mruknął Niemiec, zamykając drzwi.
- A mogę się popatrzyć? – ZSRR zrobił szczenięce oczka.
- NIE, ty dewiancie! – trzasnął drzwiami Niemiec.
Heeeejka! W końcu skończyłam 3 rok! Obroniłam się i oficjalnie mam wykształcenie wyższe! Fakt, tylko licencjat, ale to już coś! Teraz nie mam wykształcenia maturalnego (średniego), ale wyższe pierwszego stopnia. Strasznie się cieszę! Mam teraz wolne! Tylko nie przegapić zapisów na II stopień.
I come back!!!! Fear me!
Ogląda ktoś tu She-rę? Podoba mi się ta kreskówka. Jest zabawna, a Bow jest pocieszny. Jestem w trzecim sezonie i zobaczę jak dalej pójdzie ten serial. Zaczęłam też oglądać Total Drama (Wyspę Totalnej porażki). Jest nawet ok. Macie jakieś propozycje kreskówek jakie mogłabym obejrzeć?
I ostatnie pytanie. Ma ktoś Artfight? To jest taki konkurs w Internecie, który trwa miesiąc. I w tym czasie rysuje się postacie należące do członków przeciwnej drużyny i zdobywa punkty. Startuję w tym pierwszy raz i muszę przyznać, że jest super!
Ale się rozpisałam! Do zobaczonka w kolejnym rozdziale!
~MadokaAi
13.07.2020
CZYTASZ
Zemsta
Fanfiction,,Zemsta lepiej smakuje na zimno" - ile razy już w swoim życiu słyszeliśmy te słowa? Czy jednak nie jest tak, że wolimy rozprawić się z naszym wrogiem już od razu? Boimy się, że czas sprawi, że już rewanż nas tak bardzo nie będzie satysfakcjonował...