Gdy Rosjanin skończyć się chędożyć, wszedł do swojego pokoju i o mało nie zszedł na zawał, gdy zauważył na łóżku Rzeszę, który leżał na brzuchu i oglądał wzór na prześcieradle. Chwilę później przypomniał sobie, że przecież młody wyprosił na nim, by móc dzisiaj z nim spać.
- Ech, niech będzie. – przewrócił oczami.
– Tylko uważaj, jestem wykąpany! – ostrzegł Niemcy.
- Doskonale o tym wiem. – uśmiechnął się lubieżnie ZSRR, oblizując się na widok nagich pleców Rzeszy, albowiem jego koszulka podwinęła się na plecach chłopaka, ukazując gołą skórę. Doskoczył do Niemca i przywarł ustami do ciała. Z całej siły wypuścił powietrze, łaskocząc go tym tak, jak się bawi z niemowlakami.
- Ej, parzy! – pisnął chłopak, śmiejąc się i odwracając się do Rosjanina. Ten też zaczął się śmiać. Chwilę jeszcze porozmawiali, a potem poszli spać.
...
Rano ZSRR obudził się i zdębiał. Poczuł, że ktoś oplótł go rękami za szyję oraz objął rękami w talii. Tym kimś był Rzesza. On go przez sen przytulił! I to tak jakby byli małżeństwem!
O nie! O nie! O nie! Myśl o zemście! O zemście! O tym, że w przyszłym tygodniu przyjdzie do ciebie twój szef i będzie tortur...randka z Niemcem! Dzisiaj idą na randkę! O nie! Musi się przygotować! Przecież nie pójdzie w łachmanach! Nieważne, że łachmany to jego styl. Czy garnitur będzie odpowiedni? Próbował wyjść z łóżka. – Ale nie dam rady z tak uczepionym Niemcem! Jak ośmiornica! – pomyślał przerażony. – Aż żal go siłą odrywać od mojego umięśnionego, pięknego, sowieckiego ciała! – przemknęło mu przez myśl. Przynajmniej wie co dobre.
Zaczął się nad czymś zastanawiać. Podniósł powoli rękę i pogłaskał chłopaczka po głowie. Chwilę później rozplótł delikatnie jego dłonie i zniósł je na dół, do boków Niemca. Potem to samo zrobił z nogami. Rzesza spał teraz na wznak. – No! I jest w porządku. – kiwnął głową. Musiał trochę siły użyć, miał nadzieję, że te czerwone ślady na dłoniach kostkach chłopaka zaraz zniknął. Oby. Nie chciał tłumaczyć skąd się tam wzięły. W końcu zrobił to delikatnie. No dobra! Czas wstać, wykąpać się i wymyśleć co by tu na dzisiejszą randkę ubrać, żeby nie zbłaźnić siebie i kolegi. I czy wybrać restaurację czy pizzerię. Oraz na jaki film pójść do kina.
Sorki za tak krótki rozdział! Następny będzie dłuższy, obiecuję!
Akcja się rozkręca, co się stanie jeśli ZSRR tak bardzo polubi swojego wroga, że nie będzie mógł wykonać na nim wymyślnych tortur jakie skombinował jego szef? Jak zareaguje ten, który trzęsie całym krajem? Niedługo kolejny rozdział! Być może będę już w nim odpowiedzi na te pytania!
~MadokaAi
20.08.20
Kto z Was ma jeszcze wolny wrzesień?
CZYTASZ
Zemsta
Fanfiction,,Zemsta lepiej smakuje na zimno" - ile razy już w swoim życiu słyszeliśmy te słowa? Czy jednak nie jest tak, że wolimy rozprawić się z naszym wrogiem już od razu? Boimy się, że czas sprawi, że już rewanż nas tak bardzo nie będzie satysfakcjonował...