"I LEAVE YOU, YOU LEFT ME"
Tak, jak przewidywał, na lekcji wychowawczej grali po cichu w "Frying Pan" w ostatnich ławkach, próbując uniknąć nagany od pani Lin, która zachwycona, wpatrywała się w ekran telewizora. Na życzenie Suhoona i Jinyanga włączyła im "Hit and Run Squad", którym zdecydowana większość klasy faktycznie się zainteresowała, bo nie odrywali od niego wzroku. Dzięki temu Jimin razem z przyjaciółmi miał okazję do względnie spokojnego pogrania w popularną, koreańską grę.
On zwyczajowo grał w drużynie z Suran o nazwie Soop Team, naprzeciwko Jung Team w składzie Hoseoka i Namjoona.
Jimin posłał przyjaciółce porozumiewawcze spojrzenie, przez co obydwoje się zaśmiali. Kim nigdy nie tracił okazji, żeby sprawić, aby rudowłosy czuł się dobrze, korzystając z jego pomysłów i przystając na jego propozycje. Nikt z ich paczki nie rozumiał dlaczego dwójka chłopaków wreszcie nie przyzna się do tego, co oczywiste i nie zostanie jedną z najbardziej idealnych par.
Hoseok i Namjoon byli prawdziwymi bratnimi duszami. Od momentu kiedy się spotkali, a było to w przedszkolu, gdy Kim wylał na niego swój ulubiony sok i się rozpłakał, a Jung zamiast mu zwymyślać i się na niego obrazić, uśmiechnął się szeroko, przeprosił i pocieszył, a gdy jego rodzicielka przyszła go odebrać, poprosił ją, żeby kupiła mu w sklepie soczek, który potem podarował Namjoonowi. Tak zaczęła się ich niesamowita przyjaźń, mimo tak różnych charakterów i zainteresowań. Nawet jeśli Kim kochał czytać książki i wychodzić za miasto na górskie wycieczki, Hoseok z radością zabierał go do biblioteki, dodatkowo kupując mu jego ulubione bubble tea, a także zawsze razem z nim wybierał się na takowe piesze wycieczki. A gdy Jung chodził na swoje zajęcia taneczne i jadaczka mu się nie zamykała o filmach superbohaterskich oraz wszelkich uroczych rzeczach, to Joon zawsze dotrzymywał mu towarzystwa, dopingował go na konkursach, a po wygranych (czy przegranych) zabierał go do kina na film, dając mu jeszcze w prezencie kolejny breloczek z uśmiechniętym kwiatkiem albo przypinkę.
Przy następnej rundzie Jimin razem z Suran wygrali po raz kolejny, śmiejąc się z miny Hoseoka, który nie mógł uwierzyć w to, że się pomylił. Nauczycielka odwróciła się, posyłając im lekko zirytowane spojrzenie, przez co zamilkli, przepraszając cicho.
Blondyn westchnął i wyjrzał za okno, obserwując tętniące życie na ulicy. Zastanawiał się nad tym, co będzie robił w weekend, ale nie martwił się brakiem pomysłu, ponieważ Yoongi albo Seokjin hyung zawsze mieli już gotowe jakieś ciekawe plany, jakby tu spędzić wolne dni od szkoły.
– Co robimy w weekend? – zapytał nagle Hoseok, patrząc po kolei po wszystkich przyjaciołach. Jimin uśmiechnął się szeroko, na co przyjaciel posłał mu pytające spojrzenie.
– Właśnie o tym myślałem – wyjaśnił, opierając twarz na rękach.
Suran sięgnęła po telefon, sprawdzając coś w kalendarzu.
CZYTASZ
moonchild || vmin
Fanfiction"tam, gdzie kończyła się struna, a zaczynała nienawiść, tam cię odnalazłem pośrodku całej niechęci, gdzie postanowiłeś nawiedzić moje wyblakłe życie, otrzeć moje gorzkie łzy i podarować mi słońce, którego ja nie potrafiłem już dostrzec" gdzie taehyu...