Jess i Max mają już siebie, są po ślubie. Czy to jednak oznacza, że będą razem na dobre i złe jak mówi małżeńska przysięga? Może dopiero teraz nad ich związek nadciągną czarne chmury? Nagle na jaw wychodzi tajemnica Maxa. " ...-To jedno wielkie nieporozumienie Max- prawda uderza we mnie z niesamowitą siłą-Mieliśmy sobie ufać...Ja Twoja,Ty mój. Jeden oddech,jedno bicie serca. Zawsze My...- zaczynam płakać, bo to słowa naszej przysięgi. -Nieporozumieniem jest Twoje zachowanie po wypadku Jess. Jesteś inną osobą... -Dlatego mnie zdradziłeś Max?- zaczynam krzyczeć -Nie zdradziłem Cię Jess,jeszcze nie... Więc Walcz o mnie do cholery!..." Czy walka tych dwoje o siebie na wzajem będzie dla miała dla nich szczęśliwe zakończenie? Czy może wydarzy się coś co na zawsze zmieni ich życie?