ROZDZIAŁ 28

204 7 0
                                    

Za jakieś 30 minut będzie po nas Hyunjin. Ostatecznie udało mi się namówić Klaudię, żeby ze mną poszła. 

Zrobiłam sobie mocny makijaż, który całkowicie różnił się od tego, który robię na co dzień. Chce dzisiaj wyglądać i czuć się piękna, a przy tym chcę się dobrze bawić. Założyłam wcześniej przygotowaną sukienkę, która wyglądała tak:

Następnie zeszłam na dół gdzie czekała już na mnie moja przyjaciółka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnie zeszłam na dół gdzie czekała już na mnie moja przyjaciółka. Ona natomiast miała na sobie taką sukienkę:

 Ona natomiast miała na sobie taką sukienkę:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Klaudia: No, no wystroiłaś. - powiedziała z uśmiechem.

Ja: No ty też, od kiedy się aż tak mocno malujesz? - spytałam dzięczynę ze śmiechem. W tym samym momencie dostałam SMS'a. - O proszę czyżby przyjechał przed czasem? - spytałam w sumie sama siebie i nie myliłam się. 

Od HYunjin'a: Przyjechaliśmy trochę wcześniej jak będziecie gotowe to czekamy.

Klaudia: Przyjechali?

Ja: Tak, chodźmy się zabawić. - odpowiedziałam dziewczynie i wyszłyśmy z domu. 

Na zewnątrz stał biały mustang, a w nim Hyunjin i Bang Chan. 

Hyunjin: Witam piękne Panie. - powiedział z ogromnym uśmiechem.

Bang Chan: Cześć dziewczyny.

Ja i Klaudia: Cześć. - powiedziałyśmy w tym samym czasie z dziewczyną.

Po chwili auto ruszyło i po jakiś 20 minutach byliśmy już w klubie. Chłopaki powiedzieli, żebym usiadły na loży obok, którą wcześniej zarezerwowali, a oni poszli zamówić jakiś alkohol. W klubie był tłum. Od razu po wejściu było czuć zapach alkoholu i papierosów, a ludzie do około poruszali się w tym muzyki.

Chłopacy wrócili z dużą ilością alkoholu, po którym już po chwili nie było śladu. Siedzieliśmy na loży i gadaliśmy o wszystkim i o niczym, co chwilę się śmiejąc, bo przez ilość alkoholu każdego wszystko bawiło, a było go coraz więcej bo chłopacy ciągle chodzili do baru i końca nie było widać.

Sąsiad ~ JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz