ROZDZIAŁ 5

264 10 4
                                    

Była już godzina 18:00 więc postanowiłam, że zacznę się szykować. Ruszyłam w stronę łazienki tam umyłam włosy i ogoliłam się. Następnie usiadłam przy mojej toaletce, puściłam muzykę i zaczęłam się malować. Zrobiłam makijaż trochę mocniejszy niż zwykle, idealnie podkreślając moje niebieskie oczy. Kiedy skończyłam ruszyłam do łazienki, aby wysuszyć i wyprostować włosy. Była 19.40, więc postawiłam, że założę już moją sukienkę.

Dobrałam do niej odpowiednią biżuterię, wzięłam z garderoby moje czarne szpilki i zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dobrałam do niej odpowiednią biżuterię, wzięłam z garderoby moje czarne szpilki i zeszłam na dół. Klaudia już na mnie czekała. Była ubrana w czarną obcisłą sukienkę na cienkich ramiączkach, która idealnie podkreślała jej figurę. Na to miała założoną duża czarną kurtkę dżinsową i małą czarną torebkę.

Klaudia: Wow dawno cię nie widziałam w takiej stylizacji. Ślicznie wyglądasz. - powiedziała dziewczyna z uśmiechem.

Ja: Dziękuję, ty również wyglądasz cudowanie. - również się uśmiechnęłam. - Ruszamy?

Klaudia: Tak, ale boże nie wiem czemu stresuje się.

Ja: Uwierz nie tylko ty. - odpowiedziałam jej. Naprawdę się stresowałam sama nie wiem czym. Może, dlatego że znam tam tylko Hobiego.

Wychodząc z domu wzięłam z szafki moja małą czarną torebkę, zamknęłam drzwi i ruszyłyśmy w kierunku domu. Otworzyłyśmy furtkę, podeszłyśmy do drzwi i zapukałyśmy. Otworzył na wysoki, umięśniony chłopak. Uśmiechnął się ukazując dołeczki.

Ja: Cześć, Karolina. My jesteśmy od J-Hopa.

RM: A no tak chłopak coś mówił. Jestem RM, wchodźcie. - przepuścił nas w drzwiach. Do tego domu wchodziło się jak do naszego. Na początku znajdował się przedpokój. - Dzisiaj wyjątkowo nie musicie ściągać butów. Chodźcie za mną.

Następnie ukazał nam się dużych rozmiarów salon. Na środku niego stała ogromna kanapa, a po bokach niej dwa fotele. Na przeciwko telewizor. Od razu było słychać głośną muzykę i było pełno ludzi w środku, nikogo nie kojarzyłam. RM odszedł od nas, a my stałyśmy na środku jak dwie idiotki.

Klaudia: Oni mają dwa razy większą chatę od nas, a myślałam, że nasza jest duża. - zaśmiała się dziewczyna.

Ja: Masz rację jest gigantyczna. Może idziemy na początek zapalić? Tam chyba jest taras. - powiedziałam i pokazałam w stronę dużych oszkolnych drzwi. Ruszyłyśmy w tamtą stronę i po chwili byłyśmy już na dworze i paliłyśmy. Nagle poczułam czyjeś ręce obejmujące mnie wokół pasa.

J-Hope: Cześć mała, pięknie wyglądasz. - uśmiechnęłam się na jego słowa i odwróciłam w jego stronę. Chłopak był ubrany w niebieskie dżinsy z dziurami, a do tego miał zwykłą czarną bluzkę na krótki rękaw.

Ja: No, no ty też wyglądasz świetnie. - uśmiechnęłam się do niego. - Poznaj moją przyjaciółkę Klaudię. - wskazałam na dziewczynę. Podali sobie ręce i uśmiechnęli się do siebie.

Sąsiad ~ JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz