To już ten moment, w którym zaczyna się mój nowy rozdział w życiu. Przed chwilą przeszłam odprawę, a teraz wchodzę na pokład samolotu. Usiadłam obok okna, a zaraz obok mnie moja przyjaciółka. Przed nami długi lot, więc postanowiłam się przespać. Całą noc nie mogłam zasnąć z powodu ekscytacji wyjazdem. Ułożyłam się wygodnie i już po chwili odpłynęłam.
Klaudia: Wstawaj!!!! - usłyszałam i poczułam, że boli mnie ramię. - No wstawaj grubasie! - znowu to samo. Otworzyłam oczy i zobaczyłam twarz Klaudii przed swoją. - No wreszcie. - powiedziała dziewczyna i zaczęła ubierać bluzę.
Ja: Nie musiałaś mnie od razu bić, to bolało. - powiedziałam smutnym głosem. Po czym również zaczęłam ubierać bluzę.
Klaudia: Inaczej byś się nie obudziła, a już musimy wysiadać. - powiedziała śmiejąc się.
Nic już nie odpowiedziałam i zaczęłyśmy wysiadać z samolotu. Pogoda w Korei była idealna, nie za ciepło, nie za zimno. Czekałyśmy przed samolotem na naszych rodziców, którzy już po chwili zjawili się obok nas. Weszliśmy do naprawdę ogromnego lotniska. W środku była duża grupa dziewczyn i pełno ludzi z aparatami i kamerami. Już po chwili było słychać piski.
Ja: Co tam się dzieje? - spojrzałam na przyjaciółkę i zapytałam zaciekawiona.
Klaudia: Pewnie ktoś sławny przyjechał z tego całego k-popu, czy jak to się tam nazywa. - powiedziała zapatrzona w telefon.
Po jej odpowiedzi odwróciłam głowę z powrotem w stronę tłumu. Po chwili zauważyłam 7 idących chłopaków. Mało mnie to już interesowało, więc odwróciłam głowę i szłam dalej podziwiając ogrom lotniska. Wyszliśmy przed budynek i wtedy tato podał mi kluczyki do auta.
Tato: Wasza szkoła jest kawałek od domu, więc pomyślałem z mamą, że może wam się przydać auto. - powiedział i wskazał na białego Mercedesa.
Nie powiem zdziwiłam się, bo ojciec nigdy nie dałby mi tak drogiego auta. Jednak mega się ucieszyłam, był cudowny.
Ja: Dziękuję wam bardzo!! -powiedziałam podekscytowana.
Tato: Tutaj macie adres waszego nowego domu. - powiedział z uśmiechem i podał mi karteczkę z adresem. - Mamy nadzieję, że wam się spodoba. - dodał.
Mama Klaudii: Lećcie już, bo na pewno nie możecie się doczekać. - uśmiechnęła się kobieta.
Pożegnałyśmy się z rodzicami i wsiadłyśmy do auta. Było one całe wypchane walizkami, które przed chwilą pomogli nam włożyć nasi ojcowie.
Klaudia: Jezu, ale się cieszę, że tu jesteśmy. - powiedziała cała w skowronkach dziewczyna.
Ja: Ja też, a do tego wszystkiego razem! - odpowiedziałam jej z ogromnym uśmiechem. Ona to odwzajemniła pokazując swój piękny uśmiech i przytulając mnie.
Dziewczyna jest naprawdę bardzo ładna. Ma wielkie niebieskie oczy, tak samo jak ja. Krótkie blond włosy, czym się ode mnie różni, ponieważ też mam krótkie, ale rude. Do tego wszystkiego cudowną figurę. Oczywiście ja nigdy nie narzekałam na swoją figurę, ponieważ również jestem dość chuda, ale nigdy jej nie dorównam. Wszystko to dopełnia jej piękny uśmiech. Ja za to mogę się pochwalić dołeczkami, kiedy się uśmiecham. Mimo to zawsze zazdrościłam jej urody.
Klaudia: Dobra ruszaj już, bo nie mogę się doczekać i chce zobaczyć tą chatę. - powiedziała radośnie dziewczyna.
Wpisałam adres w nawigację i mogę się założyć, że moje oczy były wielkości pięciozłotówki. Spojrzałam na Klaudię zaskoczona.
Klaudia: Co się stało? - w jej głosie było słychać ogromną troskę.
Ja: Nie no, nasi rodzice się postarali. Mamy chatę w najbogatszej części Korei. - powiedziałam nadal będąc w szoku. Wiedziałam, że moi rodzice są bogaci, ale nie sądziłam, że będą chcieli wydawać dużo pieniędzy na moje mieszkanie. Jednak chyba się myliłam.
CZYTASZ
Sąsiad ~ Jimin
Любовные романыDwie przyjaciółki zaczynają nowy rozdział w sowim życiu i przeprowadzają się z Polski do Korei. Jak potoczy się ich przygoda? Co się stanie kiedy poznają 7 chłopaków? Czy miłość istnieje i obróci ich życie o 360 stopni? Opowieść o Jiminie, jak i cał...