ROZDZIAŁ 23

222 6 0
                                    

Nie wiedziałam, co mam powiedzieć zatkało mnie. Ma dziewczynę i nic nie mówił?!?!

Ja: Miło cię poznać. - uśmiechnęłam się do dziewczyny. 

Wiktoria: Ciebie również. - ona również się uśmiechnęła.

Ja: A z tobą chyba będę musiała pogadać, bo jestem bardzo zła, że mi nie powiedziałeś. - pokazałam palcem na V i się zaśmiałam. Jak mógł mi nic nie powiedzieć?

Po chwili do chłopaków przyszły makijażystki i stylistki, żeby przygotować ich przed występem, przecież muszą być idealni. Resztą oni zawsze tacy są. Jimin również wrócił do garderoby,  jednak nie odbywał się do nikogo. Siedział cicho i był jakby smutny, albo po prostu mi się to zdawało. Ja razem z Klaudią usiadłyśmy na kanapie i rozmawiałyśmy z Wiktoria, aby poznać się z nią trochę lepiej. Dziewczyna okazała się naprawdę miła i sympatyczna, dlatego tez bardzo dobrze nam się rozmawiało ze sobą. Czas koncertu zbliżał się coraz bardziej i szybciej. Byłam bardzo z tego powodu podekscytowana i nie mogłam się doczekać.

RM: Załatwiłem wam miejsce pod sceną. - powiedział z uśmiechem.

Klaudia: Jezu! Ale super!! - krzyknęła dziewczyna, co sprawiło śmiech u reszty.

Tak właśnie po chwili stałyśmy już pod sceną wyczekując aż nasi chłopacy wyjdą na scenę i dadzą ogromne show. Klimat był niesamowity. Wszystkie dziewczyny wyczekiwały swoich idoli krzycząc głośno i machając lightstickami. Podśpiewywały też piosenki BTS, które leciały po cichu w tle. Jest to mój pierwszy koncert, dlatego moje podekscytowanie jest tak ogromne. Klimat który to panuje sprawia, że na pewno zacznę teraz chodzić na koncerty jak tylko będę miała okazję. 

*SKIP TIME*

Chłopaki właśnie skończyli śpiewać piosenkę "Best Of Me". Cały koncert do tej pory był wspaniały. Dawno się tak dobrze nie bawiłam. Skakałam do każdej piosenki i śpiewałam najgłośniej jak się dało razem z dziewczynami. Widać było, że one też się super bawią. Nadeszła pora na kolejną piosenkę. Jak się okazało była to solówka Jimina - "Serendipity". Chłopak wjechał na scenę w bańce. Nie wiem czemu, ale jak tylko zaczął śpiewać przeszły mnie dreszcze. Widać było jak bardzo chłopak się poświęca muzyce i wczuwa w to co śpiewa. Podczas refrenu miałam cały czas wrażenie, że patrzy się na mnie, jak by chciał pokazać, że te słowa są kierowane do mnie. Jednak na pewno zdawało mnie się to. Nie możliwe by było, aby słowa tej piosenki były kierowane do mojej osoby. Każda nuta piosenki sprawiała, że ja jak i chłopak wczuwaliśmy się coraz bardziej. Z tym, że on to robił na scenie i było widać, że każdy jego ruch oddaje jakąś emocję. Nie mogłam się napatrzeć na niego na scenie. Kiedy wydawało mi się że patrzy w moją stronę fala dreszczy była większa i mimo tego jak w tłumie było gorąco to czułam jakbym płonęła. Nie mogłam oderwać wzroku od chłopaka. Byłam jak zahipnotyzowana, wpatrzona w obrazek.

Ja: Jezu Jimin, co ty ze mną robisz. - powiedziałam cicho do siebie, kiedy piosenka się skończyła, a chłopak zniknął ze sceny. Co się ze mną dzieje do cholery? Dlaczego tak reaguje na to co robi chłopak?

Klaudia: Mówiłaś coś? - spytała dziewczyna stojąca obok mnie.

Ja: Nie musiało ci się zdawać. - odpowiedziałam dziewczynie z uśmiechem.

*SKIP TIME*

Suga: A Jimin jak zawsze się wywalił na scenie. - powiedział chłopak przez, co wszyscy zaczęli się śmiać. Jego wypadek wyglądał na prawdę komicznie. 

Jimin: Wy zamiast się zapytać, czy wszystko okej to żeście się śmiali. - powiedział oburzonym głosem chłopak, ale na końcu się uśmiechnął.

Sąsiad ~ JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz