ROZDZIAŁ 10

251 10 0
                                    

Wyszłam z domu chłopaków i skierowałam się do swojego, co zajęło mi w sumie nawet mnie niż minutę. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Od razu w korytarzu pojawiła się Klaudia.

Klaudia: Jezu gdzieś ty była! - krzyknęła z ulgą. - Dzwoniłam do ciebie, pisałam SMS, a ty zero odpowiedzi. Nawet nie wiesz jak się martwiłam. - dodała smutna, na co ja się zaśmiałam.

Ja: A od kiedy ja cię tak interesuje? - powiedziałam i minęłam dziewczynę w korytarzu.

Klaudia: Co to za głupie pytanie? Od zawsze.

Ja: Szczególnie ostatnio prawda? - zaśmiałam się i zacząłam kierować się w stronie schodów.

Klaudia: Ja-J-Ja przepraszam... - powiedziała łamiącym się głosem. O kurde tego się nie spodziewałam. Odwróciłam się w stronę dziewczyny, a ona stała z głową spuszczoną w dół.

Ja: Przesłyszałam się?

Klaudia: Proszę przestań. Serio chce cię przeprosić. Wczoraj zrozumiałam, że popełniłam błąd, te laski ze szkoły w żadnym stopniu ci nie dorównują. Są okropne.

Ja: Spójrz na mnie. - powiedziałam, a dziewczyna niepewnie podniosła głowę do góry. - Czy te słowa są szczere? Mogę mieć pewność, że nie zrobisz czegoś takiego po raz drugi? Nawet nie wiesz jak bardzo bolała mnie ta sytuacja. Gdybym wtedy nie poznała J-Hopa byłoby ze mną naprawdę źle. A ty miałaś to wszystko gdzieś. Zastanawiałam się dlaczego? Dlaczego tak postępujesz? Zawsze myślałam że w życiu nie jesteś w stanie zrobić coś takiego. Jeszcze pozwoliła, żeby twoje przyjaciółki zmieszały mnie z błotem. - powiedziała. Łzy zaczęły mi się zbierać w koncikach oczu, ale starałam się z całych sił, żeby nie zacząć płakać.

Klaudia: Nie wiem nawet jak mam się wytłumaczyć. One już nie są moimi przyjaciółmi i nigdy nie będą. Wczoraj przesadziły i od razu kazałam im wyjść. Chciałam żebyś wróciła do domu, ale ty nie odbierałaś tak bardzo bałam się, że coś ci się stało. Naprawdę cię przepraszam nie chciałam żeby tak było. Przyjechałyśmy tu spełnić nasze marzenie. Chcę je spełniać dalej z tobą nie osobno. Obiecuję ci że taka sytuacja już nigdy się nie powtórzy. Zawsze będę przy tobie i cię nie zostawię. Jeszcze raz przepraszam. - dziewczyna znowu spuściła głowę w dół. Nie ważne co Klaudia by zrobiła uważam ją za siostrę. Ostatnio bardzo psuła mi humor i to wszystko bardzo mnie bolało, ale widać po niej że żałuję tego wszystkiego. Kocham ją naprawdę mocno i nie potrafię być na nią zła. Podeszłam do dziewczyny i przytuliłam ją. Na pewno musiała być w szoku, ale odwzajemniła ten gest.

Ja: Wybaczam, ale mam nadzieję że to już się nigdy nie powtórzy.

Klaudia: Obiecuję.

Ja: Która godzina? - spytałam dziewczynę. Ona wyciągnęła z kieszeni telefon.

Klaudia: 7.40

Ja: Jestem totalnie nie ogarnięta. Nie zdążymy.

Klaudia: Co ty na to, żeby zostać w domu. Pogadamy sobie wreszcie o wszystkim. Możemy też się czegoś napić. - powiedziała z uśmiechem.

Ja: Jestem za!!!

*SKIP TIME*

Jest godzina 18, a ja właśnie siedzę z dziewczyny już ostro wstawiona ona zresztą tak samo. Opowiedziałyśmy sobie wszystko, co działo przez ostatni tydzień kiedy w ogóle nie gadałyśmy. Strasznie się cieszę, że między nami już wszystko dobrze i rozmawiamy normalnie.

Ja: Papieros?

Klaudia: Pytasz czy wiesz? - zaśmiała się dziewczyny i wstała. Wzięła ze stołu wódkę i poszła na taras. Ja natomiast wzięłam paczkę fajek i podążyłam za nią. Po chwili poczułam w tylnej kieszeni wibracje co oznacza, że ktoś dzwoni. Szybko odpaliłam papierosa i wzięłam telefon do ręki.o
O kurde to J-Hope zapomniałam do niego napisać, że wszystko jest dobrze. Odebrałam telefon i usłyszałam głos chłopaka.

Sąsiad ~ JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz