✿ 17 - Słodka niezręczność ✿

244 23 10
                                    

Saiki POV

Po wyczyszczeniu im pamięci zacząłem usuwać skutki ich nieodpowiedzialnej gry. Po pierwsze rano nie mogli by nawet wstać z łóżka więc musiałem ich w jakiś sposób uleczyć. Potem przywróciłem Teruhashi włosy i rozpocząłem sprzątanie salonu.
Nie zajęło mi to sporo czasu póki do salonu nie weszła ''ta osoba''.

Keiko nie patrząc na mnie przeszła obok mnie i zaczęła zbierać śmieci. Cała atmosfera była tak gęsta, że można było ją kroić nożem.
Po chwili niezręcznej ciszy dziewczyna nadal zatrzymując wzrok w podłodze powiedziała:

- Dlaczego to zrobiłeś? Nie prosiłam się o to, przecież normalnie mogłam zrobić karę.

No właśnie akurat nadarzyła się idealna okazja by spytać ją o wizję. To co widziałem podczas przepowiedni i jej nienaturalne zachowanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że teraz mnie okłamuje.

- Pierwsze myślisz, że sam tego chciałem? To było z przymusu.

- Z przymusu? Nikt cię do niczego nie zmuszał, ja miałam odbyć karę i miało być po sprawie. Jedynie później jakby coś było nie tak uspałbyś mnie i tyle. - powiedziała cicho lecz w tonie jej wypowiedzi można było usłyszeć złość.

Obrałem sobie za cel dowiedzenia się co było przyczyna jej dziwnej reakcji.

- Słuchaj a może zamiast owijać w bawełnę mówiąc, że zrobiłabyś to bez problemu to powiesz czemu patrzałaś się na tą szklankę jak na zło ostateczne? - spytałem ciekawy jej odpowiedzi. Powie prawdę czy nie?

- A ty byś się nie patrzył na coś takiego bez strachu? Przecież moc mogła mi się wymknąć z pod kontroli. - odparła bez wyrazu.

Gdyby nie wizja pewnie bym jej uwierzył , w końcu Keiko jest doskonałym kłamcą. Jednak ja wiem swoje.

- To może wytłumacz mi moją krótką przepowiednię. - mówiłem spokojnie. Dziewczyna na słuch o wizji lekko się wzdrygnęła - Zanim miałaś się napić widziałem przebłyski jeszcze z dzisiaj. Byłaś nieprzytomna i zabierało cię pogotowie. Więc powiedz dlaczego tak miało się stać skoro to tylko alkohol a Mikoto wypiła więcej niż ty miałaś do wypicia i nic jej nie było.

Akemi wbiła spojrzenie jeszcze bardziej w podłogę. No i teraz się nie wymiga.

- Wzięłam wcześniej paracetamol bo głowa mnie bolała - praktycznie wyszeptała.

Po raz kolejny dziś mnie zamurowało. Czy ona w ogóle zdaje sobie sprawę co mogła zrobić? W szoku spojrzałem na blondynkę a ta odwróciła się do mnie tyłem.

- Czy ty jesteś niepoważna? Ile tego wzięłaś i czy brałaś coś wcześniej? - spytałem stanowczo.

- Dwie na ból głowy i kilka godzin wcześniej te moje... - ledwo mogłem usłyszeć to co powiedziała.

- Zwariowałaś? - krzyknąłem szeptem - Po lekach chciałaś wypić całą szklankę ponad 40 procentowego alkoholu? Wiesz jak bardzo było to nieodpowiedzialne z twojej strony? A gdyby mnie nie było to co się mogło stać? - nie wiem czy jestem zdenerwowany, ale na serio mam ochotę jej wygarnąć za taką głupotę - Jeszcze wiedziałaś ,że to mogło się tak skończyć a ty chciałaś to zrobić. Z twojej strony to praktycznie to samo co samobójstwo.

- Przestać tak mówić! Ja przepraszam ale... Po prostu nie pomyślałam, jak widać jestem tu żywa. Pouczyłeś dziecko?; tak, więc skończ temat bo to co było się nie odstanie. - powiedziała jakby zirytowana.

Ona jest zła o to ,że mówię jej prawdę. Serio jest okropnie nieodpowiedzialna ale tego już jej nie powiem bo widzę ,że jest na mnie wkurzona.
Miałem rację ,że za wyjazdem będą stać problemy.

𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz