Przypominam że TW nadal trwa. Ostrzegam to jest cholernie długi rozdział <3
Keiko POV
--------------------------------------------------
— Każde wypadki mają swoje źródło w pomniejszych wydarzeniach, a los może zmienić jedna mała rzecz. Po prostu wszystkie incydenty zaczynają się od czegoś niepozornego.
--------------------------------------------------To co powiedział mi kiedyś Kusuo musiało się okazać gorzką prawdą. Niestety byłam na tyle nieuważna, że nie byłam w stanie temu zapobiec, a jedynie brnęłam w to nieświadomie ostatecznie powodując tym tragedię.
。*.✧.。*♡。*゚.
Dwa dni. Tyle czasu dokładnie minęło odkąd nie miałam żadnych koszmarów. Jednak nie jest to kwestia szczęścia, a tego że przez ten czas nie zmrużyłam na sekundę oka. Czuję się dziwnie nawet nie można tego dokładnie opisać. Wszystko wokół wydaje się być niewyraźne, jakby do moich uszu nie docierały do końca dźwięki, a obraz w oczach jest lekko zamglony.
Odczuwam ogromną potrzebę pójścia spać, ale wiem że nie mogę. W sobotę i niedzielę jakoś ten czas zleciał, ale teraz idę do szkoły. Do miejsca, w którym chwila nieuwagi może mnie sporo kosztować, a zachowanie mojego charakteru będzie jeszcze bardziej ciężkie przez zmęczenie.Pomimo że do szkoły mam z około piętnaście minut to droga strasznie mi się dłużyła.
— Hej Keiko! — odwróciłam się gdy usłyszałam za mną utrapienie numer dwa.
— Cześć Reita, widzę że w końcu nauczyłeś się mojego imienia. — wróciłam do swojego codziennego tonu i uśmiechnęłam się.
— Weź już przestań. Wszystko z tobą w porządku? Wyglądasz na zmęczoną.
Czyli jednak widać.
— A to. No cóż trzy godziny snu nie służą. Poszłam spać po czwartej nad ranem. — wykręciłam się szybko.
— Co ty robiłaś całą noc?
Irytujące. Czemu ludzie muszą tak bardzo interesować się życiem innych i wtykać nos w nie swoje sprawy? — pomyślałam i ciężko westchnęłam.
— Reita nie jestem tobą. Mogę się domyślać co zrobiłbyś na moim miejscu. Jak tak bardzo zależy ci na tej wiedzy to oglądałam coś i straciłam poczucie czasu.
— Dobra nie wyciągaj pochopnych wniosków. Po prostu pytałem. Ale mam inną rzecz do przegadania, a mianowicie gdzie masz ducha opiekuńczego?
Zupełnie zapomniałam, że Toritsuka widzi duchy.
Zagłębiałam się w myślach, by coś wymyślić. Głowa mnie boli i nic sensownego nie przychodzi mi na myśl. Weekend był znośny chociaż nie łatwo jest się powstrzymać od snu. Jednak teraz to inny poziom. Dodatkowo wcześniej byłam wyczerpana czyli osoba, która miałaby już wystarczająco dużo energii przed rozpoczęciem takiego czegoś poradziła, by sobie teraz lepiej niż ja.
—... eiko, Keiko! — Toritsuka machał mi ręką przed twarzą wyrywając mnie z moich myśli — Odpłynęłaś. Pytałem.
— A-ah więc o to chodzi. No cóż widziałam ją ostatnio bo znalazłam twoje włosy. Nie wiem czemu tak to zadziałało. Mój duch jest dziwny. Nito jest ze mną, ale równocześnie nie ma. Ciężko to nazwać, ale zapewniam że go mam. — powiedziałam pół prawdę i resztę drogi próbowałam przejść w ciszy co się nie udało.
Usiadłam w ławce jeszcze przed lekcją. Tylko niczego nie zepsuć. Nie jestem pewna jak uda mi się z dzisiaj, ale może być gorzej przez moje fatalne samopoczucie.
CZYTASZ
𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x Oc
Fanfictionsᴢᴄᴢᴇ̨śᴄɪᴇ - wydaje się być dość proste, ale równocześnie jest też ulotne czy nietrwałe, a przede wszystkim trudne do osiągnięcia Kiedy Kusuo Saiki - posiadacz mocy parapsychicznych, myślał że po wydostaniu się z pętli czasu i rozpoczęciu 3 klasy...