✿ 18 - Demony przeszłości ✿

201 18 2
                                    

Saiki POV

Dzisiejszy dzień nie różnił się od innych. Zwyczajne lekcje, głośna przerwa i bento, z którego została mi połowa po interwencji pewnej osoby.

- Ej chodźmy na ramen. - powiedział Nendou kiedy wychodziliśmy ze szkoły.

Nie sprzeciwiłem się bo wiem, że los zgotował by mi jeszcze gorszą niespodziankę, gdybym nie poszedł.
Jednak zwróciłem uwagę na coś innego. Konkretnie na Keiko wybiegającą w pośpiechu z budynku, dodatkowo mając wypchaną torbę.

Dziewczyna szła zupełnie w odwrotnym kierunku niż ten, w którym mieszkała.

- Nie idziesz do domu? - spytałem zatrzymując zdyszaną blondynkę.

- A nie mówiłam ci wczoraj? Może nie mówiłam, a jak chcesz wiedzieć to jadę obon do dom- znaczy starego miasta. - odpowiedziała szybko się poprawiając.

Obon - święto zmarłych. Trwa trzy dni ale czy to oznacza, że tyle jej nie będzie?

- Nie no co ty. - nagle powiedziała, co oznaczało, że czytała mi w myślach - Jadę tylko na dzisiaj, rodzice nie pozwoliliby mi zostać tam na tyle. Posiedzę trochę i przed nocą wrócę do domu. A teraz lecę bo za niedługo mam pociąg. Pa Kusuo! - krzyknęła i odbiegła w stronę stacji.

Rozmyślałem jeszcze chwilę nad jej wyjazdem póki sobie czegoś nie uświadomiłem. Nendou mnie dziś wyciągnie na grób swojego ojca.
Coś czuję ,że też wrócę do domu późno.

Keiko POV

Czekałam spokojnie na stacji jedząc ciasto, które zdążyłam kupić po drodze.
Pomimo lata dzisiejszy dzień wcale nie należy do ciepłych. Wręcz przeciwnie; cała szkoła przyszła w mundurkach z dłuższym rękawem. Pogoda bardziej wczesno wiosenna niż lipcowa, ale może być. W końcu ile można się siedzieć w upale?

Weszłam do pociągu i zajęłam wolne miejsce. Przycisnęłam twarz do szyby próbując skupić się na widoku za oknem.
Równie dobrze mogłam się teleportować ale jednak wolę normalną podróż.

Dawno nie widziałam się z resztą więc na ogół jestem ciekawa co u nich. Ciocia wie, że mam moce i zawsze próbowała w ten sposób się mną wyręczać. Jest trochę jak mama Kusuo.

☆゚.*・。゚

Dojechałam na miejsce przed siedemnastą. Muszę pójść taką drogą by uniknąć głównej ulicy. Ten hałas myśli był nie do zniesienia więc włożyłam naszyjnik.
Wątłym krokiem doszłam do domu cioci i zapukałam do drzwi.
Otworzył mi Nao - mój mały kuzyn.

- Wszyscy, Keiko przyszła! - krzyknął maluch

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Wszyscy, Keiko przyszła! - krzyknął maluch.

W drzwiach od razu stanęła moja rodzina.
Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć ciocia rzuciła się na mnie przytulając się do mnie. Ledwo co mogłam złapać oddech. Od swoich rodziców otrzymałam tylko niechętne spojrzenie.

𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz