Saiki POV
Po chwili milczenia Akemi wzięła głębszy oddech i wreszcie wypowiedziała pierwsze słowa:
- Jeszcze jedno. Nie mów o tym nikomu. - spojrzała się na mnie z poważnym wyrazem twarzy który wprawił mnie w wrażenie jakby miała to być groźba. - Nikt nie może się o niczym dowiedzieć.
- "Nie musisz się martwić. Nie jestem takim typem osoby, dochowuje sekretu bo w końcu mam swój."
- To dobrze, jestem wdzięczna. - rozluźniła poważny wyraz twarzy i zaczęła opowiadać:
Wszystko zaczęło się kiedy, rodzice zauważyli, że po kilku tygodniach mojego życia zaczęłam już chodzić i mówić. Byli w szoku i się martwili jednak nie chcieli mnie brać do lekarza bo bali się, że zostanę zamknięta w jakimś laboratorium.
Czas mijał a z nim rosłam ja a z moim wiekiem moje moce przybierały na sile.
Kiedy miałam cztery lata urodziła się moja siostra Takae. Ona jednak była normalna. Jednak poza rodzicami i jeszcze moją babcią nikt nie wiedział że je posiadam. Jakby się tak nad tym zastanowić miałam super życie, dość spokojne, bezproblemowe nie wliczając w to moich mocy.- "Nosisz soczewki. Czyli też zamieniasz w kamień?" - zapytałem bo przez rentgen byłem w stanie ujrzeć że je nosi, więc założyłem że są po to by blokować tą właśnie moc.
- Ja nawet nie wiedziałam, że tak można.. - mówiła będąc trochę pod wrażeniem. - Mam soczewki ale to już wynika z mojej wady wzroku. Czyli po to ci są te zabawkowe okulary. A myślałam że to kwestia dziwnego gustu. - zaśmiała się pod nosem.
- "Dokładnie. Noszę je od dziecka kiedy okazało się że posiadam taką pechową zdolność, której samej w sobie nie mogę kontrolować."
- Mogę aż powiedzieć że ci współczuję. - mówiła rozbawiona zapominając chwilowo o temacie o którym miała opowiadać - Chociaż z moimi oczami też miałam pecha, ale inaczej. Przez moce nie zauważyłam bólu od wpatrywania się tak długo w zaćmienie bez żadnego filtra. I pogorszyłam sobie wzrok. - ponownie się uśmiechnęła ale po chwili ocknęła się i postanowiła wrócić do opowieści.
- A więc wracając, sytuacja która jest powodem nieużywania moich mocy miała miejsce gdy miałam 13 lat. Razem z Takae i naszym psem byłyśmy w parku, ale w pewnym momencie obie nie zauważyłyśmy kiedy się wymknęła więc rozdzieliłyśmy się szukając jej. Gdy szukałam w dalszej części parku moja siostra miała tylko rozglądać się w pobliżu naszego miejsca pobytu by się nie zgubiła.
Zapomniałam że mogę użyć mocy by ją znaleźć więc sprawdziłam gdzie była, dlatego byłam spokojna. Kiedy ponownie użyłam daleko-widzenia by sprawdzić co u Takae zobaczyłam, że oddaliła się zupełnie. Chciałam się do niej teleportować ale wokoło było zbyt wielu ludzi, dlatego też biegłam na drugi koniec parku. Udało mi się je zobaczyć po drodze, mój pies biegł po ulicy a za nim moja siostra, próbująca ją złapać.
Urwała w pewnym momencie i zaczęła rozglądać się po pokoju widocznie nerwowa.
- I wiesz no .. resztę mógłbyś już nawet zgadnąć. - znowu była cicho, widocznie nie chciała o tym rozmawiać z kimś kogo nie zna. Próbowała grać na czas bym sam jej zadał pytanie czego nie zrobiłem. - I wtedy był wypadek-..w sumie mogłeś się spodziewać tego w tej opowieści
Chociaż nie była to wina samochodu. Nie zauważyłam że Takae próbowała odskoczyć, więc instynktownie przesunęłam auto akurat w tamtym kierunku. Dlatego ją uderzyło..- z winy tych zdolności. - znowu urwała i bardziej utkwiła wzrok w ziemi niż we mnie.Zdawała się bardziej zdenerwowana niż wcześniej. Nie mogłem się też niczemu dziwić. Widzę również urywki jej wspomnień, ponieważ w tym momencie prawdopodobnie nie myśli by całkowicie blokować mi dostęp do telepatii. Już mam zarys na powód dla którego mogła chcieć zapieczętować swoje moce jak ja kiedyś.
CZYTASZ
𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x Oc
Fanfictionsᴢᴄᴢᴇ̨śᴄɪᴇ - wydaje się być dość proste, ale równocześnie jest też ulotne czy nietrwałe, a przede wszystkim trudne do osiągnięcia Kiedy Kusuo Saiki - posiadacz mocy parapsychicznych, myślał że po wydostaniu się z pętli czasu i rozpoczęciu 3 klasy...