Aiura POV
— Ej Toritsuka jak myślisz, po co Keiko kazała nam przyjść? — zadałam pytanie w drodze do domu blondynki.
Napisała nam wczoraj, że mamy dziś do niej wpaść, ponieważ ma sprawę.
— Po co mnie się pytasz? Skoro chcesz wiedzieć to spójrz w przyszłość i po problemie. — odparł beznamiętnie — Nie chce nawet tam iść, po tym jak ostatnio wrzuciła mnie na drzewo. Jest przerażająca i nieprzewidywalna.
— Oj tam przesadzasz. Może gdybyś zachował się normalnie i nie zrobił takiego numeru to może skończyło by się to lepiej dla ciebie.
— To był też twój pomysł z tą zamianą a tylko mi się oberwało. Nikt mnie tu nie kocha! — zawył z ironiczną rozpaczą.
— Jeśli masz zamiar wyć i krzyczeć mi do ucha o twoich emocjach idź do chórku szkolnego. Może tam cię docenią.
Stanęliśmy w progu i zapukałam do drzwi. Spodziewałam się, że dziewczyna ma sprawę związaną z mocami czy coś ale nie, ponieważ to nie możliwe w tym przypadku. Otworzyła nam nie tylko ona a jeszcze siedem osób.
Byli tam dosłownie wszyscy oprócz Saikiego. Dziwne, myślałam, że będzie tutaj też on. Każdy się z nami przywitał po czym Keiko zaczęła :— Dobrze, że przyszliście, nareszcie jesteśmy w komplecie. Właźcie do środka nie musicie czekać, aż was zaproszę czy coś. — przepuściła nas w drzwiach — A tak w ogóle to cześć Miko, hej Toritsuka.
Fioletowo-włosy doznał szoku kiedy dziewczyna go przywitała. No jednak ma powody, w końcu zwykle wita go jakimś morderczym wzrokiem a potem się kłócą.
Zaprosiła nas do salonu gdzie każdy usiadł przy dużym stole. Dziewczyna wyciągnęła stos różnych kartek i rozpoczęła swoje przemówienie.
— Dobra bo jeszcze wam nie powiedziałam czemu tu was zebrałam. A więc za niedługo pewna osoba ma urodziny i jest to.... — wskazała na nas palcami byśmy sami dokończyli.
Każdy się spojrzała na nią z wielką niewiadomą na twarzy.
— Ale w sierpniu poza Teruhashi nikt nie ma urodzin Akemi. — wtrącił Kaidou. Blondynka walnęła się ręką w twarz.
— Serio nie wiecie? W sensie na prawde? — na jej wypowiedź każdy zamachnął głową na nie — A kogo z nami nie hmm?! No Kusuo! Ten bubel ma za niedługo urodzinki i warto, by było coś przygotować.
Większość z tu obecnych zaniemówiła. Mera wygląda jakby wiedziała, ja i Reita też wiemy ale nie chcieliśmy się odzywać.
— A-ale mama Saikiego nam rok temu powiedziała, że ma urodziny 13 maja. — mówił Aren — I przyszliśmy wtedy do niego, były prezenty a on nic nie powiedział.
— Nie sprecyzowaliście się. Mówiąc "Saiki" zrozumiała, że chodzi o jego tatę i podała wam jego datę urodzin. A to, że Kusuo wam nie zwrócił uwagi było tym, że nie chciał was urazić. Wracając, sporządziłam plan przyjęcia więc podzielimy się na role, ustalimy wszystko i będzie świetnie.
— A kiedy to będzie? — spytał Hairo.
— Szesnastego czyli za niedługo, ale mamy wystarczająco czasu. Zaczynając mam listę propozycji prezentów, które mogłyby się mu spodobać czy jakoś tak. — rozdała każdemu z nas po kartce — Nie kończy pełnoletności więc to nie ma być jakieś wielkie coś. Po prostu możecie inspirować się tą listą, a teraz przejdźmy dalej...
— Ale czy to na pewno bezpieczne? W sensie jak będziemy chodzić po mieście to nie spotkamy go? Niektórzy niezbyt dobrze się tłumaczą. — spytała Kokomi.
CZYTASZ
𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x Oc
Fanfictionsᴢᴄᴢᴇ̨śᴄɪᴇ - wydaje się być dość proste, ale równocześnie jest też ulotne czy nietrwałe, a przede wszystkim trudne do osiągnięcia Kiedy Kusuo Saiki - posiadacz mocy parapsychicznych, myślał że po wydostaniu się z pętli czasu i rozpoczęciu 3 klasy...