✿ 40 - Moje uczucia ✿

138 12 9
                                    


Saiki POV

Po tamtym spotkaniu z Aiurą i Toritsuką skontaktowałem się z Kusuke. Tym razem akurat się cieszę ,że ten geniusz jednak nim jest oraz ma kontakty i wpływy. I tak dowiedział się gdzie Keiko jest i co się z nią aktualnie dzieje.
Została już prawie miesiąc temu wybudzona z tej śpiączki klinicznej. Czemu w niej była? Prawdopodobnie po to, by leczenie przebiegło sprawniej. Teraz? Jest w szpitalu psychiatrycznym. Ta informacja nie zdziwiła mnie bo spodziewałem się tego.

"Doktor ultra platyna" załatwił mi jedną dobrą rzecz. Pozwolenie na odwiedziny. Jej rodzice z jakiś powodów nie mają już do niej wstępu jeśli można to tak ująć. Nie mam pojęcia skąd Kusuke to wie, ale ponoć Keiko sama kazała złożyć wniosek o takie coś.

Dlatego postanowiłem się tam wybrać. Jestem zmuszony oczywiście na długą jazdę ze względu na brak mocy jednak to tylko zło konieczne. Przynajmniej w końcu zrealizuje to na co tak długo czekałem i dowiem się prawdy.

。*.✧.。*♡。*゚.

Po wielu formalnościach, zgodach oraz rozmowach jedna z pielęgniarek prowadziła mnie przez korytarz do jej pokoju. Zostawiła mnie przed drzwiami mówiąc, że są otwarte po czym odwróciła się i wróciła do swoich obowiązków.

Z jednej strony normalnie, by mnie tu nie wpuścili, ale z drugiej zrobili to ze względu na to ,że jestem z nią i tym wszystkim powiązanym oraz jestem jedyną osobą, która może ją odwiedzić. Zostałem też poproszony, by w miarę możliwości nie robić niczego nadmiernie, bo skutek nie może być za ciekawy.

Stałem tak przed drzwiami trzymając w jednej ręce torbę, wahając się czy wejść. Minęło tyle czasu, a naszą ostatnią rozmową była kłótnia. Kłótnia w której zarówno ona i ja powiedzieliśmy za dużo. Co prawda ona zrobiła to specjalnie i w rzeczywistości nie chciała tego mówić, a ja? Powiedziałem to przez złość i urazę i wiem, że muszę za to przeprosić. W końcu chwyciłem z klamkę.

Wszedłem do zwyczajnego neutralnego pokoju. To nie tak jak można wyobrażać sobie psychiatryk. Wygląda normalnie a nie tak jak ludzie widzą to stereotypowo. Dosłownie przede mną stało łóżko ,na którym siedziała Keiko. Patrzyła się w okno tyłem do mnie. Kiedy zamknąłem drzwi odwróciła głowę w moim kierunku z lekkim uśmiechem.

- Dawno się nie widzieliśmy. Co nie? Kusuo. - powiedziała pogodnie. Jej głos którego nie słyszałem, aż tak dawno trochę mnie przeraził.

Patrząc na nią oraz na to co mówi ciężko było o jakąkolwiek reakcje. Nie umiałem wydusić z siebie czegokolwiek. To było takie dziwne. Nie trzeba było się specjalnie przyglądać by zobaczyć, że wygląda inaczej. Z daleka widać że jej postura jest zmęczona, włosy ma co najmniej krótsze o połowę i jest trochę bardziej blada.
Posyła mi uśmiech. Zwyczajny, całkowicie normalny. Jednak nie dało się go odbierać jak kiedyś. Widać wszystko po jej oczach, które były pozbawione tego co widziałem w pierwszych dniach naszej znajomości. Były puste.

Dziewczyna wyrwała mnie z moich przemyśleń kiedy wstała i powoli do mnie podeszła. Wysunęła rękę ku górze w taki jakby mierzyła mój wzrost.

- Nie wiem czy się mylę, ale jednak urosłeś. - cicho zachichotała nadal mówiąc spokojnie - Teraz masz powód by nazywać mnie niziołkiem. Skoro można już określić, że dzieli nas 10 a nie 7 centymetrów.

Nadal bez słowa stałem nie patrząc na nic konkretnego. Keiko opuściła swoją rękę i spojrzała się na torbę. Było widać jak lekko zaciąga się nosem po czym mi ją zabrała.

- Przyniosłeś cynamonki? Heh długo ich nie jadłam. - ponownie parsknęła do siebie. - Wiesz nie uważam, że jedzenie tutaj jest złe, ale wolałbym czasem coś słodszego. - skierowała się z powrotem na brzeg łóżka pokazując mi miejsce.

𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz