Nie ma to jak czytać o świętach w lipcu ♡
-------------Saiki POV
Nienawidzę świąt. Szczęście które jest pokazywane przez innych ludzi jest przysłonięte czarnymi myślami. Czyli inaczej mówiąc jest fałszywe. Więc jaki jest cel celebrowanie czegoś co jest tępione przez wielu ludzi?
- Prezenty są utrapieniem.
- Wszędzie jest głośno.
- Za dużo ozdób.
- Wszystko jest drogie.
To są myśli ludzi w sklepie podczas Bożego Narodzenia. Słuchanie takiego czegoś w kółko sprawia, że robi się już nudne.
Jednak znam osoby, które pomimo tego wszystkiego cieszą się tego dnia. A są nimi tylko dzieci oraz ckliwe pary. W skrócie moi rodzice i...- Hejjj Kusuo! Kusuo! KUSU-
... Keiko. Nie trzeba jej widzieć podczas tego dnia, jej charakter świadczy o tym jak może się zachowywać. Jak na osobę z przesadnym optymizmem, która uwielbia denerwować ludzi takie święto jest równe z czymś najlepszym na świecie.
Poza tym jest zbyt podekscytowana. Nawet teraz widząc mnie nie patrzyła przed siebie, więc nie dziwię się, że wbiegła w słup.
- Jesteś okropnie nie miły. Jak możesz mnie tak IGNOROWAĆ!? - wstała strzepując z kurtki jakieś pozostałości śniegu.
- Ja tylko nie chce by ludzie myśleli, że mam z tobą coś wspólnego.
- Właśnie to było nie miłe! Jak możesz.... No cóż chyba paczka pierników trafi do kogoś innego... - wzruszyła ramionami i chciała się kierować w stronę drogi powrotnej.
- Czekaj, jaka paczka? - spytałem myśląc o słodyczach, które mogę dostać.
- Paczka z piernikami. Robię dla każdego. W jednej jest ich z około 12 i każdy z nich przypomina nas! - wręczyła mi pudełko.
Odwiązałem wstążki, które nawet nie wiem po co były nałożone. Faktycznie pierniki realnie wyglądały jak każdy: Aren, Shun, Nendou, Teruhashi...
- Każdy piernik ma swój smak. Nie będę ci mówić co i jaki bo mam mało czasu. Mam jeszcze trzy takie paczki i wracam do domu po kolejne bo aktualnie się pieczą. W dodatku rodzice przyjadą wieczorem i no wiesz.
- Czekaj.... Zostawiłaś włączony piekarnik w domu?
Dziewczyna lekko zaniemówiła.
- Tak? Nic się przecież nie stanie. Jak coś to ewentualnie zamieszkam u ciebie albo pod mostem.
- Pogódź się z drugą opcją. To byłby koszmar być z tobą 24 godziny. - po tym co powiedziałem Keiko znowu się oburzyła, ale nic mi nie powiedziała - Czyli mówisz, że rodzice przyjeżdżają? - spytałem.
- Tak będą o około 18. Nie widziałam ich prawie miesiąc, a są święta więc wypadałoby żebym je z nimi spędziła... - chciała coś jeszcze powiedzieć ale głęboko ziewnęła po czym przetarła oczy.
- Jak się nie wysypiasz to nie wstawaj o 7 rano w wolne tylko po to, by upiec ponad sto pierników. - zgaduje godzinę, o której się obudziła, by to zrobić ale jestem pewny, że jest trafna.
- Słuchaj Kusuo jest przesilenie zimowe więc nie oczekuj ode mnie bycia kulką energii cały czas. - wyjaśniła.
Od jakiegoś czasu Keiko wydaje się być nieco inna. Jakby bardziej zmęczona. Chociaż wyolbrzymiam fakty, bo ona ma rację - jest zima więc zmęczenie u normalnych ludzi jest typowe. Ja nie potrzebuję snu do pewnego limitu, a pod tą kwestią Keiko jest jak zwyczajna osoba, a nie ja.
Poza tym nadal myślę o tym co powiedziała mi jakiś czas temu. To wszystko o Teruhashi. Nie miałem na myśli tego co ona myślała, że miałem, bo w zasadzie wiedziałem o tym wszystkim już dawno. Wyjaśniłem to jej po jakimś czasie by nie nachodziła mnie więcej. Poza tym mówiła to takim dziwnym tonem... zupełnie jak inna osoba.
CZYTASZ
𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x Oc
Fanficsᴢᴄᴢᴇ̨śᴄɪᴇ - wydaje się być dość proste, ale równocześnie jest też ulotne czy nietrwałe, a przede wszystkim trudne do osiągnięcia Kiedy Kusuo Saiki - posiadacz mocy parapsychicznych, myślał że po wydostaniu się z pętli czasu i rozpoczęciu 3 klasy...