✿ 37 - Zbyt późno ✿

160 16 9
                                    

Saiki POV

Co.. co to ma być? To chyba jakaś wersja żartu prawda? Tak, Keiko zawsze robiła jakieś głupie kawały. To nie może być na serio. To tylko żart...

Bynajmniej tak próbowałem sobie wmówić, ponieważ moja głowa nie umiała przyjąć do wiadomości tego faktu.
W tej chwili jednak wolałbym żeby to było kłamstwo.

Czy ona? Naprawdę to zrobiła? Nie ona nie mogłaby. Nie Keiko.

Nawet nie wiem kiedy przestałem trzymać list. Szybko podniosłem kartki z podłogi i szybko po raz kolejny przeanalizowałem ich treść.
Przekaz jest jednoznaczny, nie da się tego inaczej odczytać. Ona naprawdę chce..

Ale nie ma jej tutaj. Może jest szansa? Trzeba ją znaleźć. Jak najszybciej.

Uspokoiłem się bo wiedziałem, że paniką nic nie zdziałam. Skoro nie ma jej w domu może być nadzieja na znalezienie jej o czasie. Dalekowidzenie. Jestem w stanie ją odszukać dzięki temu. Nie ma mowy by się nie udało.

Zezowałem oczy i pomyślałem o dziewczynie.

...

...

Nie widzę jej. Nie działa.

Jakim cudem?

Czyli podsumowując masz zaledwie ułamki jego mocy. A gdyby rozszczepienie nie nastąpiło to Kusuo mógłby kontrolować rentgen, psychometrie i telepatię tak jak ty. W skrócie zabrałaś mu je.

Ma inne moce. Skoro ma poszerzenia telepatii to możliwe, że ma inne zdolności o których nie mówiła. W końcu nie wykluczone, że tamtego dnia kłamała. Nie napisała o tym w liście specjalnie. I robi tak bym nie mógł jej znaleźć.

Coś innego, cokolwiek..

Kontrolery! Kusuke ma w domu urządzenie namierzające.

Kiedy już chciałem się udać w stronę wyjścia pewna rzecz zwróciła moją uwagę.
Niestety moja nadzieja w tym momencie wygasła.

Ona to przewidziała. Zostawiła urządzania tutaj.

Zerwałem się na równe nogi ostatecznie zabierając ze sobą resztę listów.
Wybiegłem z jej domu próbując poskładać myśli.

Dopiero co się dowiedziałem, że osoba którą znam próbuje się zabić. Dowiedziałem się co miało kiedyś miejsce. Wszystko nabiera sensu, ale to nie jest dobre.
W dodatku nie mogę nic z tym zrobić w tej chwili.

— Saiki! — do moich uszu dotarł znajomy głos.

Zbyt skupiłem się na swoich myślach by zauważyć Reite i Mikoto.
Chłopak stanął przede mną lekko trzymając mnie za torbę, by mnie zatrzymać.

Idealnie że ich spotkałem, pomimo że ciężko to przyznać są oni teraz ostatnią deską ratunku.

— Kusuo proszę zobacz! — dziewczyna zaczęła wymachiwać mi ekranem swojej komórki przed moimi oczami.

— Aiura nie mam na to czasu. Musicie mi pomóc.. — z dziwną trudnością te słowa przeszły mi przez gardło.

Zabrałem telefon sprzed moich oczu i poraz ponownie próbowałem zabrać głos czując to coraz większą frustrację.

— Poczekaj! Chodzi o Keiko. — spoważniała ,a ja zacząłem słuchać — Dziś szybciej się urwałam z lekcji, bo miałam dostać zaległe pieniądze. Na mieście zrobiłam sobie zdjęcie i dopiero teraz z Reitą zauważyliśmy to.

Wskazała na zdjęcie i przybliżyła na tłum ludzi w tle.

— Keiko tam jest akurat odwrócona przodem. Nie widziała mnie, a ja zauważyłam to dopiero teraz. Kiedy dokładnie dam rozdzielczości na jej twarz mogę zobaczyć.. znak śmierci. — zamilkła.

𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz