Yubi pov
Weszliśmy z Hanseok'iem na teren parku rozrywki. Widok był niesamowity. Kochające się rodziny, śmiejące się dzieci, szczęśliwe pary. Chciałabym kiedyś mieć możliwość przyjść tutaj z mężem i moimi dziećmi, ale się zobaczy co pokaże mi życie.
- Więc... Na co chcesz iść? - usłyszałam.
- Na to! - krzyknęłam.
Chłopak podążył za moim palcem. Wskazywałam na najwyższy rollercoaster w całym Seulu. Zawsze chciałam na niego pójść, ale przez moją sytuację nie mogłam nawet pozwolić sobie na bilety.
- Co? Jesteś pewna? - powiedział jakoś tak niewyraźnie.
- Oh. Czyżbyś się bał? - spojrzałam na niego z uśmiechem.
- Ja? Nie... Skądże. - odchrząknął lekko.
- Więc chodźmy. - wzruszyłam ramionami.
Ruszyłam w stronę atrakcji, a chłopak od razu za mną. Widać było, że się boi, ale załóżmy, że wcale o tym nie wiem.
Na całe szczęście kolejka wcale nie była długa. Zdziwiło mnie to, bo w końcu mamy sobotę, ale szybko uświadomiłam sobie, że o takiej godzinie wciąż przeważają rodziny z dziećmi, a ten rollercoaster zdecydowanie nie jest dla nich.
- Na pewno chcesz tam iść? - Hanseok wciąż patrzył z przerażeniem w górę.
- Tak. Takie moje małe marzenie. A ty? Mam nadzieję, że wyjdę stamtąd czysta i pachnąca. - zaśmiałam się.
- No wiesz co... Nie jestem taki. Wcale się nie boję i w sumie powiem ci, że też zawsze chciałem się tym przejechać. - spojrzał na mnie.
Widziałam to. Jego uśmiech był fałszywy. Ale nie oznaczało to nic złego. Kłamał dla mojej przyjemności i radości. Miło.
- Dwie osoby! Są jakieś dwie osoby chętne?! - krzyki przeszły przez tłum ludzi w kolejce.
Od razu chwyciłam rękę chłopaka i podniosłam do góry.
- My! - krzyknęłam i zaczęłam przepychać się przez tłum.
- Ty niczego się nie boisz prawda? - usłyszałam za sobą.
- Tego czego się boje tutaj nie ma. Chyba. Przynajmniej póki nie widziałam jest dobrze. - odpowiedziałam.
- A czego się boisz? - zapytał od razu.
- Pająków. - zaśmiałam się.
- Dlaczego się śmiejesz?
- Bo to trochę żałosne. Nie sądzisz? - stwierdziłam. - Dostaje ataku paniki na widok jakiegoś małego stworzonka, którego z łatwością mogę się pozbyć. Tak na prawdę przez mój strach nie mogę zrobić nawet tego. Póki tego nie widzę jest dobrze, ale jeśli już zobaczę to nie jest ciekawie. Lepiej nie widzieć mnie w tym stanie.
- Każdy się czegoś boi. Mnóstwo ludzi ma fobie i ataki paniki. To normalne. - odpowiedział.
- Skoro tak uważasz. - wzruszyłam ramionami.
Odłożyłam swój plecak do szafki i usiadłam na wolnym miejscu. Hanseok usiadł tuż obok. Dosłownie po chwili podszedł facet z obsługi i nas zabezpieczył. Podczas tego dotknął mojego uda i nie było to przypadkowe. Uważnie obserwowałam ruchy jego rąk i doskonale widać było, że zrobił to specjalnie. Poza tym czułam jego wzrok na sobie. Przytłaczał mnie. Tacy ludzie nie powinni pracować w takich miejscach.
- Wszystko okey? - Hanseok dotknął moją rękę.
- Co? - podniosłam wzrok. - Ah. Tak, wszystko dobrze.
CZYTASZ
Drudge (Zakończona)
RomancePark Mi-jin to biedna nastolatka mieszkająca z mamą w ubogim mieszkanku. Pewnego dnia jej mama znajduje idealną ofertę pracy, dzięki której otrzymują miejsce zamieszkania w domu pracodawców jej matki. Dodatkowo rodzina ta zapewnia Mi-jin stypendium...