08

1K 23 2
                                    

02.09

Namwoo pov

Kiedy odszedłem od Mijin z zamiarem opuszczenia stołówki, podszedł do mnie Hanseok.

- Czego od niej chciałeś? - zapytał od razu, nawet się nie witając.

- Myślę, że to nie jest twoja sprawa. - odpowiedziałem od niechcenia.

- Myślę, że jednak moja. - uśmiechnął się chytrze.

- Słucham? - zaśmiałem się pod nosem. - Czyżbyś znalazł sobie nową zabawkę?

- Nie mów tak o niej. - zacisnął pięści. - Lepiej żebyś zostawił ją w spokoju. Jeśli te twoje fanki zobaczą was razem to raczej nie będzie zbyt miło, nie sądzisz?

- Cóż jeśli o nie chodzi to faktycznie może być ciężko. - przetarłem twarz. - Dobra. Spoko. Rób sobie z nią co chcesz, ale ona nie jest na tyle głupia, żeby się z tobą zadawać.

- Jeszcze zobaczymy. - uśmiechnął się zwycięsko i stanął w kolejce do bufetu.

Zdenerwowany ruszyłem w stronę wyjścia. Poczułem wibracje w kieszeni, chwyciłem telefon do ręki i zobaczyłem, że Lee do mnie dzwoni.

- Halo? - odebrałem.

- Namwoo. Pamiętasz, że odbieram cię za godzinę? Macie dziś rodzinny obiad. - powiedział Taejoon.

- Co? Całkiem o tym zapomniałem. - odpowiedziałem. - Nie mogłeś przypomnieć mi szybciej?

- Stało się coś? - zapytał.

- Nieważne. - powiedziałem krótko. - Kup po drodze jakiś nowy model telefonu. - zmieniłem temat.

- Telefon? Po co?

- Telefon Mijin został dziś zdeptany. To ważne, więc nawet nie próbuj o tym zapomnieć. - powiedziałem.

- Rozumiem. Będę pamiętał. - odpowiedział i się rozłączył.

Schowałem telefon z powrotem do kieszeni i ruszyłem w głąb stołówki poszukać Mijin i odwołać spotkanie w bibliotece. Mam nadzieję, że nic takiego się przez to nie stanie.

Kiedy w końcu znalazłem stolik, przy którym siedzi, zauważyłem, że nie jest sama. Hanseok siedział na przeciw niej i wyraźnie o czymś dyskutowali. Szlag.

Wycofałem się szybko i wyszedłem ze stołówki. Przepraszam Mijin.

Mijin pov

Jak mogłam zestresować się aż tak bardzo, żeby teraz mieć paraliż całej twarzy? Ja to jednak potrafię niezwykłe rzeczy.

O tyle dobrze, że to tylko twarz, a nie inne części ciała. Nie chciałabym być ciężarem dla tych wszystkich pielęgniarek.

Mama jakąś godzinę temu poszła do domu po moje rzeczy. Mam tylko nadzieję, że przeze mnie nie będzie miała problemów w pracy.

Z przyzwyczajenia położyłam rękę na szafce i chciałam wziąć telefon, po czym kolejny raz przypomniało mi się, że mój telefon leży rozbity w plecaku. Westchnęłam.

Prowadziłam prywatnego Instagrama. Dla znajomych i bliższych mi osób. Chciałam zrobić zdjęcie mojej sali, żeby uzupełnić mój ostatni brak aktywności. Można powiedzieć, że prowadzenie tego konta to moje hobby. Bez telefonu tego nie zrobię.

Po chwili do pokoju weszła zdyszana mama. Położyła torbę obok łóżka i spojrzała na mnie.

- Nie mogę z tobą zostać złotko. Państwo Kim mieli dziś ważny obiad, po którym nie mogłam pomóc w sprzątaniu. Spędziłam tu trochę za dużo czasu, więc muszę od razu wracać. - powiedziała smutno.

Drudge (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz