Mijin pov
To było szybkie. Chociaż dla mnie trwało to bardzo długo. Czułam niepewność że strony Namwoo. Pewnie dlatego chwilę po muśnięciu moich ust zerwał się na równe nogi i jak gdyby nigdy nic usiadł z powrotem na krześle obok.
- Żeby chłopak chłopak uciekał po pocałunku. - zaśmiałam się.
- Po prostu ty byłaś w takiej sytuacji, że ucieczka nie wchodziła w grę, więc zrobiłem to za ciebie. - uśmiechnął się.
- Czyli uważasz, że gdybym była na twoim miejscu to bym uciekła? - spojrzałam na niego.
- Tak. - odpowiedział zbyt pewnie.
Nie wiesz co właśnie zrobiłeś.
Usiadłam na łóżku, przerzuciłam nogi przez barierki i stanęłam na podłodze.
- Gdzie idziesz? Znowu powiedziałem coś nie tak? - spojrzał na mnie jakby zirytowany.
Okrążyłam łóżko i stanęłam przed nim. Usiadłam mu na kolanach, położyłam ręce na karku i po prostu go pocałowałam.
Powoli się odsunęłam i spojrzałam na niego z uśmiechem.
- Uciekłam w takim tempie, że zdążyłam wrócić zanim się obejrzałeś. - zaśmiałam się.
- Cholera Mijin. - jego wzrok był utkwiony na moich ustach.
- Co?
- Pewne rzeczy przychodzą ci zdecydowanie za łatwo. - powiedział cicho.
- Wiem to. - odpowiedziałam.
Chłopak nie odpowiedział. Zamiast tego znowu przybliżył się do mnie z zamiarem pocałunku. W ostatniej chwili zasłoniłam usta ręką. Spojrzał na mnie zdezorientowany.
- Co za dużo to nie zdrowo. - uśmiechnęłam się zwycięsko i wstałam z jego kolan.
- Cholera Mijin. Siadasz mi na kolanach i mnie całujesz, po czym sobie idziesz? Nie podoba mi się to. - wstał z krzesła.
- Co w tym złego? - zaczęłam się cofać wciąż z uśmiechem na ustach.
- To, że jeżeli zaraz cię nie pocałuję to chyba oszaleję. - stwierdził.
- To już nie mój problem. - zaśmiałam się.
- Nie śmiej się ze mnie tymi ustami. - powiedział cicho.
- To moje usta. - pokazałam na nie ruchem dłoni. - Mogę nimi robić co chcę.
- A to są moje usta. - pokazał na swoją twarz. - I nie mogę nimi robić tego czego chcę, bo ktoś mi nie pozwala.
- Kto taki?
- Dobrze wiesz. - przyspieszył kroku.
Widząc to odwróciłam się i szybkim krokiem ruszyłam w stronę części salonowej. Nawet nie zdążyłam wejść za ściankę, kiedy chłopak chwycił mnie za rękę i delikatnie obrócił w swoją stronę.
Spojrzałam na niego. Na jego twarzy gościł zwycięski uśmiech. Namwoo powoli przybliżał swoje usta do moich. Prawie zaliczyli byśmy nasz kolejny pocałunek, gdyby nie Taejoon.
- Sprawdziłem monitoring. - powiedział wchodząc do sali.
Namwoo odwrócił się gwałtownie, a ja odskoczyłam jakiś metr dalej. Mężczyzna spojrzał na nas zdezorientowany.
- Stało się coś? - zapytał.
- Nie. - odpowiedzieliśmy razem.
Mężczyzna wciąż spoglądał na nas podejrzliwym wzrokiem. Przełknęłam cicho ślinę i wróciłam do łóżka. Namwoo wciąż stał w tym samym miejscu, a na jego twarzy widać było niezadowolenie. Biedny chłopiec. Przerwali mu w takiej chwili.
CZYTASZ
Drudge (Zakończona)
RomancePark Mi-jin to biedna nastolatka mieszkająca z mamą w ubogim mieszkanku. Pewnego dnia jej mama znajduje idealną ofertę pracy, dzięki której otrzymują miejsce zamieszkania w domu pracodawców jej matki. Dodatkowo rodzina ta zapewnia Mi-jin stypendium...