06

1.1K 27 0
                                    

02.09

Namwoo pov

Kiedy Mijin wysiadła z auta szybko zrzuciłem z siebie bluzę. Rozprostowałem plecy i spojrzałem na kierowcę.

- Widzę, że tobie też się marzy zwolnienie. - powiedziałem zdenerwowany.

- Nie sądzę. - odpowiedział spokojnie.

- Więc wytłumacz mi co to miało być?

- Nie mogłem jej podwieźć? - stanął na parkingu i odwrócił się w moją stronę.

- Mogłeś, ale...

- Więc w czym problem? - przerwał mi. - Chyba nikt nie kazał ci się przed nią chować. Zrobiłeś z siebie, za przeproszeniem, idiotę.

- Masz rację. Nikt nie mi nie kazał, a jednak jak głupi ukrywam przed nią swoją tożsamość. - odpowiedziałem spokojniej.

- Pytanie czy robisz to dla siebie czy dla niej.

- Sam nie wiem. - westchnąłem. - Nieważne.

Spakowałem bluzę do torby i wyszedłem z auta. Kiedy tylko przeszedłem bramę po raz kolejny mnóstwo dziewczyn rzuciło się w moją stronę. Rozejrzałem się wokół szukając chłopaków zabijających mnie wzrokiem, ale po raz kolejny okazało się, że nawet nie patrzyli w moją stronę.

Idąc za ich wzrokiem znowu zobaczyłem Mijin. Dlaczego oni ciągle się na nią gapią. Widziałem jak odchodzi od Hanseoka, a ten po chwili łapie ją za ramię i ciągnie do tyłu.

Zacisnąłem pięści i już chciałem iść w ich stronę, kiedy to dziewczyna wyrwała się z jego uścisku i coś do niego powiedziała, na co ten uniósł ręce w górę i po prostu odszedł. On nigdy nie odpuszczał tak szybko. Coś mi tu nie gra.

Rozluźniłem się lekko i ruszyłem w stronę szkoły. Po chwili dołączył do mnie Hanjoo.

- Słyszałeś nowinę? - odezwał się.

- Co? Jaką? - zerknąłem na niego.

- Ogólnie to słyszałeś w ogóle o planie Hanseoka? Niezła akcja. - zaśmiał się lekko.

- Nic mi nie wiadomo. Jak zawsze niepoinformowany. - prychnąłem.

- Stary. On chyba leci na tą laskę. - znowu się zaśmiał.

- Jaką laskę znowu? On co chwilę ma nową, więc co z tego. - wywróciłem oczami.

- Chodzi mi o tą nową. Tą od stypendium, no wiesz.

Zatrzymałem się i spojrzałem na niego poważnie. Nie byłem pewny czy dobrze usłyszałem.

- Czy ty jesteś pewny tego co właśnie powiedziałeś? - zapytałem poddenerwowany.

- No tak. - odpowiedział. - Kiedy przyszła pierwszy raz i ją zaczepił kazał wszystko nagrywać Hanowi. Powiedział, że jak zobaczy, że nagrywa to ktoś inny to nie daruje. Han to nagrał, przesłał Hanseokowi i od razu miał skasować wideo.

- Czekaj czekaj. - przetarłem oczy. - Hanseok chciał mieć to nagranie tylko dla siebie?

- Tak. Nie chciał jej nic zrobić, ani jakoś mocno upokorzyć. Nie wiem co w niego wstąpiło.

- No dobra, ale dlaczego twierdzisz, że ją kocha?

- Szczerze wszyscy z naszej paczki to zauważyli. Wideo było mu potrzebne, żeby złożyć jej propozycję. Dzisiaj ma mu odpowiedzieć i jeśli się zgodzi, to pewnie będzie o tym gadał w kółko. - wywrócił oczami.

Drudge (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz