Krok do przodu |Tony|

36 3 10
                                    

wbrew temu co powiedział Tom , mama nie wróciła na noc. Rano też jej nie było ,przez co śniadanie zjedliśmy w dziwnej atmosferze. Tata był średnio rozmowny a ja i Tom nie zjedliśmy za dużo . Lian nie pojawiła się na śniadaniu ,ale to akurat nie była ,żadna nowość . Często spała do późna .

W szkole wcale nie było lepiej . Usiadłem w ławce sam . Pająk zachorował . Rano wysłał mi wiadomość z prośbą o wysłanie mu dzisiejszych notatek . Później mieliśmy mieć trening w jaskini . Na samą myśl bolały mnie wszystkie mięśnie .

Tom siedział z J w jednej ławce niemal z samego tyłu . Za nimi zwykle siedziała Kate i ten dziwny chłopak Ryan . Cały czas o nią pyta . Już chyba nie dało się mu dać jaśniej do zrozumienia ,że Kate nie chce z nim rozmawiać . Zagroził nawet ,że przyjdzie do nas do domu by z nią porozmawiać. Oj już by go tata pogonił . Najgorsze chyba było to ,że graliśmy w jednej drużynie .

Widziałem jak wiercił dziurę w plecach Toma . Tom za to wyglądał jakby był gotowy odwrócić się i strzelić mu z liścia. Chodź z chęcią bym to zobaczył , z wiadomych względów , postanowiłem jednak wysłać bratu SMS by się uspokoił i nie robił nic głupiego . Tylko jeszcze brakowało by wezwali ojca do szkoły bo temu idiocie zachciało się pobić , z adoratorem Kate .

-Emm , przepraszam - podniosłem wzrok na najbardziej miodowe oczy które widziałem w całym moim życiu. Dziewczyna zawstydziła się nieco poprawiając materiał golfu na szyi . -mogę się dosiąść ?

-Jasne - powiedziałem zabierając z krzesła swój plecak - jesteś nowa mam rację ? Jestem Tony

Przez chwilę przyglądała mi się , a jej oczy skakały po całej mojej twarzy aż w końcu skoncentrowały się na mojej wyciągniętej dłoni. Na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech . Miała chłodną dłoń .

-jestem Will

Miał wrażenie ,że siedzi przy nim bardzo nieśmiała dziewczyna . No i bardzo śliczna . Włosy miała kręcone związane w wysokiego kucyka, te niesamowite miodowe oczy już po chwili skupione były na zeszycie przed sobą . Nos miała nieco szerszy , co absolutnie go nie zdziwiło , a usta pełne . Szyję zakrywał beżowy golfik ,a na nogach miała zwykłe dżinsy i adidasy .

Miała swój urok . Tak samo jak Sabrina . Przechodząc obok drzwi dziewczyna zatrzymała się i pomachała do mnie uśmiechając się szeroko . Jeśli chodzi o uśmiechy , to właśnie uśmiech Sabriny był najpiękniejszy na świecie . Oczywiście ,że również jej pomachałem .

A potem zaczęła się lekcja . Nauczyciel zwrócił nam uwagę na nową uczennicę i poprosił byśmy ciepło ją przyjęli. A potem zaczęła się lekcja . Will naprawdę dobrze radziła sobie z matematyką , w przeciwieństwie do Pająka któremu cały czas musiałem pomagać bądź podsuwać odpowiedzi .

Po lekcji jednak zauważyłem ,że o ile reszta klasy przyzwyczajona i obeznana ze szkołą kieruje się prosto do następnej sali , ewentualnie w kierunku swoich znajomych bądź łazienki , Will stała pod klasą przyglądając się niepewnie swojemu planu lekcji a następnie rozglądała się dookoła niepewnie. Początki w nowej szkole zawsze są trudne , dlatego postanowiłem zaoferować swoją pomoc. No przecież nie mogłem jej tak zostawić na środku korytarza

-To może , jako dobry nowy kolega z ławki zaoferuję ci oprowadzanie po szkole ? -zapytałem stając obok . Spojrzała na mnie zaskoczona. Była wyższa niż Kate ,czy Sabrina . Zauważyłem to dopiero stojąc obok - mogę przy tym zapewnić wyborowe towarzystwo i kilka ciekawych smaczków ze szkolnego życia

-pokażesz mi jak się poruszać w tej dżungli ?

Uśmiechnąłem się do niej przyjaźnie oferując ramię . Niepewnie je chwyciła rumieniąc się lekko .

Rudy Duet 3 Młodzi NieograniczeniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz