16 lat później
Pod wpływem chałasu z siąsiedniego pokoju , bez otwierania oczu nakryłam na głowę koldrę szczelniej się nią okrywając
- ZAMKNIJCIE SIĘ RUDE JELENIE !!!! -wydarłam się obracając na drugi bok . Chałasy z sąsiedniego pokoju jednak nie ustały .
Zła jak osa ,albo i bardziej , usiadłam na łóżku i zgarnełam do tyłu włosy które opadły mi na twarz. Co oni tam znowu robią ?! Wstałam z łóżka i chwyciłam leżący pod łóżkiem łuk . Następnie wyjmójąc z kołczanu dwie strzały wyszłam z pokoju . Naciągnełam strzały na cięciwe i z chukiem otworzyłam drzwi do pokoju Toma . Siedzieli obaj gracąc w jakąś grę na konsoli ,ale widząc mnie gotową do ataku odrazu podnieśli ręce do góry
- Kate ... załatwmy to na spokojnie ... odłóż łuk a nikomu nie stanie siękrzywda ...- mówił spokojnie Tony
- czy ja ci idioto wyglądam na sadystę ?! MÓWIŁAM ŻE MACIE SIĘ ZAMKNĄĆ ?!
- KATE ! Co to za wrzaski ?! - slyszc głos mamy opuściłam lekko łuk i przewruciłam oczami
- PRZEPRASZAM MAMO !!! - odkrzykełam opuszczając całkiem łuk . A następnie spojżałam na braci - przez was się idioci nie wyspałam... będziecie tego żałować - powiedziałam wychodząc.
Wyciągnełam z szafy , czarną bluzkę na ramiączkach ,szarą koszulę w kratkę i tego samego koloru szorty , a następnie udałam się do łazienki. Po szybkim prysznicu przebrałam się z mojej wygodnej , niebieskiej piżamy w przygotowane wcześciej ubrania . Następnie wysuszyłam włosy i związałam je w kucyka .
Wyszłam z łazienki zadowolona z siebie jak nigdy i zeszłam na dół po schodach . W salonie jak zwykle o tej porze siedział tata czytając gazetę i popijając kawę. Chciałam minąc go niezauważona ,ale zapomniałam że mama stoi w kuchni i nawet jeśli jest odwrucona tyłem to wszystko widzi
- Katharine nie czaj się i tak nie wyjdziesz z domu bez śniadania - powiedziała spokojnie , na co przeklnełam cicho a tata opuścił lekko gazetę . Mam nadzieję że chłopaki mnie nie wsypali
- no cześć tato - powiedziałam prostując się - jak w pracy ?
- łapania bandytów niemożna nazwać pracą ,ale dziś wyjątkowo spokojnie - powiedział na co pokiwałam głową
- idę z Mary na zakupy - powiedziałam idaąc w kierunku drzwi
- ŚNIADANIE KATE!! - krzykneli równo rodzice na co się odwruciłam i uciadłam do nakrytego stołu i zgarnełam jedną z leżących już na nim kiełasek - chłopcy !!! Zejdźcie na dół !!! - krzykneła mama kładąc naleśniki na stole .
Już po kilku sekundach obok mnie siedziała dwójka sprinterów . Spojżałam na nich zła i oparłam się oboparcie krzesła krzyżując ręce .
Tak moi kochani bracia są sprinterami tak samo jak mama . Niestety ja nie mam tej mocy . Za to potrafię strzelać z łuku . Jestem naprawdę świetna w tym co robię.
Chłopaki odrazu zabrali się do jedzenia naleśników , na co się lekko skrzywiłam . Nie przepadam za nimi.
Nagle mój telefon zaczął dzwonić ,a na ekranie pojawiło się zdjęcie moje i Mary. Bez większego myślenia odebrałam
- cheść Marfy - powiedziałam przeżuwając kiełbaskę a mama zgromiła mnie wzrokiem . Nie znosi jak ktoś rozmawia z pełną buzią.
- Kate nie uwierzysz co się stało - powiedziała podekscytowana
- jak mi nie powisz to nawet się dowiem - odparłam nabijając kiełbasę na widelec
- Lucy mi powiedziała , że Ava do niej napisała , że ta małpa Bianca wiesz która?
- no no kojażę ta czarna małpa ?
- no dokładnie , no to ona twierdzi że była przy tym jak Harry Sparrow , opowiadał swojemu przyjacielowi Albertowi Grimm że Blaze Devil umuwił się z Aileen - powiedziała na co się zaksztusiłam sokiem .
Tony niemal odrazu zaczął mnie klepać po plecach , ale ręką pokazałam mu żeby przestał. Odsunełam od siebie telefon i pokasłałam jeszcze trochę. Gdy już opanowałam atak kaszlu wruciłam do rozmowh
- ta Aileen ? Ta blondwłosa kujonka ,z przeciwnej klasy ? To co jeścze kilka miesięcy temu nosiła aparat na zębach i te paskudne zielone okulary ? - dopytywałam się chcą wiedzieć czy mówimy o tej samej dziewczynie
- no tak właśnie ta Aileen , ja jak to usłyszałam to byłam pewna że padnę tak jak stoję
- biedna , bawet nie wie że on się nią bawi ... a tak z innej beczki to co ubierasz do galeri ?
- zastanawiam się czy ubrać brzoskwiniową bluzkę ,czy może tą morelową ? A ty jak myślisz ?
- a co do tego ? - zapytałam jednak nie otrzymałam odpowiedzi od kuzynki ,gdzyż ktoś ,a tym ktosiem okazał się być Tony , wyrwał mi telefon z ręki
- Sorry Mary ,ale Kate teraz je śniadanie ,a pogadacie sobie na tych waszych zakupkach ,cześć -powiedział rozłączając się .
Patrzyłam na niego morderczym zwrokiem . Mój brat nic sobie z tego nie robiąc oddał mi telefon i wrucił do jedzenia. Gdyby wzrok mógł zabijać została bym mordercą w wieku dwuch lat . Powili odłożyłam widelec na stół i odsunełam od niego krzesło . Następnie wstałam i podeszłam pomiędzy braci . Mimo iż ignorowali moje zachowanie widziedziałam że obawiają się mojej reakcji . Po chwili zupełnie nagle uderzyłam obiema rękami o stół , przez co głowa przysypiającego na stole Toma wpadła do miski z płatkami ,a Tony aż podskoczył prawie spadając z krzesła . Chwyciłam ich mocno za rękawy koszulek od piżamy i przyciągajac trochę bliżej
- jeszcze raz coś takiego odwalicie ... jeszcze raz a osobiście was zatłukę i nawet mama mnie nie powstrzyma - wyszeptałam złowrogo i puściłam ich uśmiechając się niewinnie do patrzącej na nas mamy z groźną miną . Posłałam jej buziaka i ruszyłam na górę się przebrać . Coś czuję że dzisiaj będzie ciekawy dzień...
CZYTASZ
Rudy Duet 3 Młodzi Nieograniczeni
FanficCzas większości bohaterów dobiegł końca . Większość członków ligi została zastąpiona przez młodsze pokolenie . Flash , Superman , Green Arrow , Black Canary ... i wielu innych . Co wiąże się z tymi zmianami ? Brak młodych pomocników , ktorzy chodź...