Rozdział nie sprawdzony bo mi się nie chciało ...
Humor Kate ostatnio był beznadziejny i nic nie mogliśmy na to poradzić . Chodź naprawdę próbowaliśmy . Wszyscy . Ale dzisiaj stwierdziłam że koniec tego dobrego.
Zerwałam się z łóżka praktycznie o świcie. Ubrałam się , ogarnęłam swoje przydługie już włosy ( zapamiętać umówić się do fryzjera ) a potem wyszłam z pokoju i jak to miałam w zwyczaju zeszłam na dół zrobić sobie kawę.
Przechodząc przez salon zauważyłam tatę śpiącego na kanapie , a tuż obok spała Skarpeta. Gdy tylko postawiłam pierwsze kroki w salonie podniosła do góry głowę i poruszyła czułkami w rozbrajający sposób. Leniwie podniosła się z podłogi i podreptała za mną.
Wstawiłam wodę na mocną, czarną kawę , którą piłam już nałogowo . Najśmieszniejsze w tym nawyku jest to że ja nawet nie lubię kawy. Niestety bez kubka z samego rana , cały dzień zachowuje się jak Zombie. Czekając na wodę ,nakarmiłam naszą zmutowaną mrówkę i napisałam SMS do Mary prosząc by stawiła się w Jaskini Nowej Nadziei jak tylko wstanie.
Koniec z użalaniem się nad sobą Kate, pomyślałam zalewając kawę . Szybko upiłam kilka łyków parząc przy tym podniebienie . Skrzywiłam się z bólu i wyklinając swoją głupotę weszłam do pokoju siostry.
Kate spała smacznie z odkrytą jedną nogą . W przypływie nadziei podeszłam bliżej i spróbowałam ją połaskotać po stopie . Jednak tak jak się spodziewałam nie zareagowała . Przetarłam twarz dłonią i podeszłam do szafy z której wyciągnęłam komplet sportowych ciuchów dla siostry.
-wstawaj ruda -powiedziałam odkładając ubrania na szafkę nocna.
-Li ... litości która jest godzina ? -zapytała zaspana nie otwierając oczu.
-piąta trzydzieści a jak jeszcze raz mnie tak nazwiesz to dostaniesz w dziób - Skarpeta przydreptała do nas i oparła łeb tuż obok uda mojej siostry .
-to po co mnie budzisz tak wcześnie ? -wyjęczała odwracając tułów w moją stronę. Uśmiechnęłam się do niej ironicznie .
-no jak to po co ? Trening kochanie ! Mięśnie ci zwiotczeją jak będziesz się tak lenić - rzuciłam przez ramię idąc do wyjścia z pokoju. Kate podniosła się do siadu patrząc na mnie zdziwiona .- idę dopić kawę jak przyjdę masz być gotowa .
Oznajmiłam zamykając drzwi by dać się spokojnie ubrać. Nie protestowała,a przynajmniej ja tego nie słyszałam. Podrapałam się po włosach i napisałam wiadomość do Sam . Nie liczyłam że mi odpisze ,ale jakoś tak tradycją stało się to że wysyłałyśmy sobie SMS-y na dzień dobry i dobranoc. Przez co czasem dostawałam ochrzan za brak snu . Nie moja wina,że nieraz zarywam nocki.
Leniwie rozsiadłam się w salonie z tym nieszczęsnym kubkiem kawy w ręce i przez chwilę popijałam wpatrując się w telewizor. Tata chrapał jeszcze przez chwilę , aż w końcu przebudził się tak gwałtownie ,że o mały włos nie wylałam kawy. Odłożyłam kubek z brzdękiem na stoliku i spojrzałam na oblanego potem ojca.
- nie tylko mama ma ostatnio koszmary co ?- zapytałam przekrzywiając głowę w bok.
-Lian jest szósta rano dlaczego nie śpisz ?- zignorował moje pytanie przecierając twarz dłonią - spałaś w ogóle ?
-oczywiście że spałam - zapewniłam wskazując kawę. - Porywam Kate , na trochę ...
- na trochę ?
- parę godzin - sprecyzowałam wywracając oczami - nie martw się , będę jej pilnować
-nie wątpię - powiedział wstając. Plecy taty nieprzyjemnie strzeliły gdy przeciągnął się do tyłu . Aż się skrzywiłam . - Jesteś dobrą starszą siostrą Lian , wiem że się nią zajmiesz ...

CZYTASZ
Rudy Duet 3 Młodzi Nieograniczeni
FanfictionCzas większości bohaterów dobiegł końca . Większość członków ligi została zastąpiona przez młodsze pokolenie . Flash , Superman , Green Arrow , Black Canary ... i wielu innych . Co wiąże się z tymi zmianami ? Brak młodych pomocników , ktorzy chodź...