Jak to jej nie ma (Tom)

33 3 11
                                    

Przyznaję się że to od początku nie był dobry pomysł i doskonale o tym wiedziałem. Sofia uświadamiała mi to całą resztę popołudnia ,ale nie chciałem słuchać. Po tym jak usiadłem tym cholernym samochodzie , podczas jazdy próbnej obudził się we mnie duch rywalizacji i przez myśl mi nawet przeszło ,że może lepiej się nie podkładać .

-ani mi się waż idioto - Amy zdzieliła mnie w głowę . Nie było to trudne , zwłaszcza ,że siedziałem na ławce w czasie ,gdy ona stała i zawzięcie tłumaczyła mi jak wygląda trasa. A ja jej nie słucham tylko bujam w obłokach . Do tego zapomniałem ,że Amy potrafi czytać w myślach . Zdenerwowana usiadła naprzeciwko mnie . - Tom skup się ! Rób co chcesz tylko się nie zabij i tego nie wygraj .

-Łał , cóż za wylewność , nie spodziewałam się po tobie - Sofia i Amy nie przypadły sobie do gustu już od pierwszego spotkania kilka godzin temu . Cały czas chwytają się za słówka i dogryzają sobie nawzajem . I jadą po sobie bardziej niż po mnie ! Musiałem przyznać ,że czułem się trochę zazdrosny , ale jestem facetem i się do tego nie przyznam .

Poza tym fajnie patrzeć jak te dwie ślicznotki skaczą sobie do gardeł . Były momenty gdzie do ostatecznego efektu nienawiści brakowało tylko kisielu .

Takie zapasy bym pooglądał .

-Właśnie miałam powiedzieć ,że jesteś moim starym kumplem i jednak mi zależy ,żebyś żył ,ale to co właśnie zobaczyłam było zbyt obleśne

-a ty ponoć nie korzystasz z mocy zbyt często - przypomniałem prostując się nagle . Cholera to miało być tylko dla moich oczu .

-masz tak pusto we łbie ,że samo pojawia mi się przed oczami

-możesz skończyć go obrażać - oboje spojrzeliśmy na Sofię ze zdziwieniem .

Zwykle to właśnie Sofia jest pierwszą osobą która mnie obraża. Nie przekracza to oczywiście pewnej granicy i zwykle sam ją prowokuję, albo jej się odwdzięczam ,mimo to broniąca mnie Sofia to ... dość dziwne . Nie mniej bardzo miłe .

-W brew pozorom jest cholernie inteligentny ,jedynie udaje debila - chciałoby się powiedzieć ,że czar prysł ,ale ja ciągle byłem zaczarowany . I to nie była zamierzona gra słów bo Sofia jest czarodziejką .

-zachowuje się jak kretyn , tak jest przeze mnie traktowany , ale odbiegamy od tematu halo !

-He he , odbiegamy ...

-Tom litości ! - krzyknęły jednocześnie zmuszając mnie do zasłonięcia uszu .

-Jezu spokojnie , mam to przegrać ,zaczaiłem ... - próbowałem się bronić sięgając dłonią po paluszki. Powieka Amy drgała nerwowo w tiku nerwowym .

-Zapomniałam jak wkurzający jesteś - wymamrotała ,co puściłem gdzieś koło uszu - Tom jeśli jakimś cudem wygrasz ten wyścig , to mam przejebane rozumiesz ? Nie przesadzę jeśli powiem ,że mogę nie przeżyć. Po prostu się podłóż i spróbuj przy tym nie zginąć 

Powtarzała mi to bez przerwy nie dlatego, że jestem kiepskim kierowcą . Powtarzała mi to bo jak przychodzi co do czego jestem nieostrożnym piratem drogowym , lubiącym ryzyko . Dlatego mama stanowczo zabroniła mi zbliżać się do motoru Lian. Dokładniej groziła mi uziemieniem do końca życia . A ja jestem grzecznym synem więc zrobiłem tak jak mnie prosiła .Chociaż czasem pokusa była zbyt duża.

Do tego tor nie był z tych łatwych . Dużo ostrych zakrętów na których Amy wyraźnie zabroniła mi driftować, do tego powierzchnia pokryta miejscami grząskim ,lub sypkim piachem na którym łatwo wpaść w poślizg . No i wielka skarpa przy połowie trasy . Z niewiadomych względów dziewczyny mają w głowie wizję jak spadam z niej w dół razem z samochodem .

Rudy Duet 3 Młodzi NieograniczeniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz