Dylan
Zobaczyłem ją. Wyglądała na zdrową do tego stała z jakaś kobietą. Patrzyła chwilę na mnie. Jej oczy były ciemne, nie takie jakie mi się u niej podobały.
Spojrzała na Scar.- Chyba jednak nie jest martwa - wymknęło mi się. Scar zacisnęła szczękę.
- Niestety - mamrocze. A ja nie do końca wiem co powiedziała.
- Nie musisz być zazdrosna. Sky nie jest taka jak ty a ja kocham tylko ciebie - Scar przewróciła tymi swoim zielonymi oczami, ale nie robiła tego w tak fajny i irytujący sposób jak dziewczyna przed nami. Pociągnąłem ją za rękę w stronę brunetki.
- Scarlett?! Wszystko w porządku, szukaliśmy cię, ja się martwiłem - słowa same wylatywały mi z ust. Czarnowłosa popatrzyła na mnie wściekłym wzrokiem a później przeniosła go na dziewczyne.
Scarlett
"Wszystko w porządku", "martwiłem się" czy on sobie ze mnie żartuje, zamienił mnie za dziewczynę potraktował nas jak zwykle rzeczy miałam jej pomóc, ale miałyśmy wrócić wszyscy razem. Do tego ona patrzy na mnie "wściekłym" wzorkiem nie robi to na mnie wrażenia, mam ochotę ją wyśmiać.
- Żartujesz sobie? C-co wy co wy tutaj - próbuje coś powiedzieć, ale nie potrafię znaleźć żadnych słów. Patrzy
na mnie, w moje oczy jagby czegoś w nich szukał.- Tyler, Tyler tutaj jest tam w magazynie szukaliśmy my cię tam, ale nic nie znaleźliśmy. - puścił rękę dziewczyny podchodząc do mnie, łapie delikatnie moją dłoń próbując opleść palce wokół mojej dłoni.
- Oszalałeś?! Nic mu nie mów! Nie wiem wymyśl jakaś historyjkę i powiedz, że jestem bezpieczna po prostu go okłam to wychodzi Ci najlepiej. - wyrwałam rękę zaciskając ją w pięść.
- Sky spokojnie - Eve stara się mnie uspokoić. Spojrzałam w jego oczy chciałam znaleźć w nich mojego Dylana, najlepszego przyjaciela chłopaka którego pomimo wielu wad próbuje zmienić się by móc mnie poznawac lepiej, przy którym nie muszę się bać, zawsze mam wiele do powiedzenia i kłótnie z nim są przeciekawe, a teraz? Wiedzę bezbronnego chłopczyka, który nawet nie wie co tu robi.
Scar podśmiewa się pod nosem patrząc cały czas na mnie.- Co Cię tak śmieszy dziewczynko - podchodzę bliżej dziewczyny.
- Dziwię się jakim cudem żyjesz do tego nie masz żadnych siniaków to dosyć zabawne, że udało Ci się im uciec, albo po prostu słabo się z tobą bawili i wypuścili. - zachichotała
- Zamknij buźkę albo ja to zrobię - zaciskam obie ręce w pięść.
- Scarlett wszystko dobrze? Kim jest ta dziewczyna? Zrobili Ci coś? Słyszysz martwię się - jak on to robi te słowa tak po prostu wylatują z jego ust mówi to tak jakby naprawdę tak myślał.
- Martwisz się? A wtedy kiedy mnie okłamałeś i zamieniłeś na nią mieliśmy wrócić we dwie żadna z nas tam nie miała zostać, kiedy Raymond zabrał mnie też się martwiłeś? A może przed lodziarnią się martwiłeś? Przed plażą? Tak bardzo żałuję, że dałam się wkręcić w to udawanie pary. Wracaj do domu i zacznij inne życie już dawno powinieneś to zrobić, i nie patrz tak na mnie. Chodźmy Eve odechciało mi się ciasteczek. - łapie dziewczynę za rękę i wyprowadzam ze sklepu wchodzę do jej auta, a Eve po chwili odjeżdża bez słowa. Przecieram twarz dłońmi a moje oczy robią się szklane.
***
Nadal nie mogę uwierzyć, że spotkałam go wczoraj w sklepie, obraz jego oczu mam cały czas przed sobą.
Siedziałam na kanapie z córką Sama i Eve, dziewczynka oglądała jakąś książkę z obrazkami a jej rodzice poszli na pierwszą randkę od kilku miesięcy. Moje myśli cały czas toczyły się około bruneta gdy nagle przerwał je dzwonek mojego telefonu, nie znałam tego numeru pomyślałam, że to może Dylan zdobył jakoś mój numer, Raymond zmienił mi kartę by chłopaki mnie nie namierzyli.- Halo? - powiedziałam dosyć niepewnie.
- Scarlett? - dobrze znałam ten głos należał do mojej matki.
- Tak, kto mówi? - wolałam się jednak upewnić.
- Mama jestem razem z tatą mamy cię na głośniku, dostaliśmy twój numer od Raymonda chcemy się jeszcze raz spotkać i porozmawiać miała byś chwilę przyjść do tej kawiarni do ostatnio?
- Niestety nie mogę - spojrzałam na dziewczynkę. - powiedz przez telefon.
- Myśleliśmy z tatą o tej sytuacji z Raymondem i zgodzimy się na jego propozycję jednak chcielibyśmy Cię jeszcze zobaczyć. - uniosłam kącik ust do góry to oznaczało tylko, że mogę wrócić do domu. - do tego wiemy, że twój przyjaciel jest z tą Scar.
- Skąd o niej wiecie? - byłam bardzo ciekawa.
- Pracuje z Raymondem, myślę, że chce zadziałać na niekorzyść firmy twojego przyjaciela, Raymond mówił kiedyś, że to ich konkurencja. Musisz mu o tym powiedzieć, żeby jak najszybciej zwolnił tą dziewczynę. - ona naprawdę myśli, że to legalna firma.
- Przemyśle to i dam wam znać, narka- rozłączyłam się i uśmiechnęłam.
Oj Scar nie wiesz jeszcze z kim zadarłaś spędziłam tyle czasu z Dylanem, że zdemaskowanie jej planów będzie proste do tego muszę porozmawiać z Raymondem umawialiśmy żeby dał spokój moim przyjaciołom.

CZYTASZ
"you need me" || Dylan O'Brien
RomantizmScarlett Smith to pyskata nastolatka. Jej życie nie było kolorowe, wyrodni rodzice i trudne dzieciństwo. Mimo tego co ją spotkało zaczyna się jej układać to pewnego momentu.. Dylan O'Brien to typowy niegrzeczny chłopak. Ma tylko szacunek do swoich p...