Wyszłam ze szkoły i odrazu zobaczyłam Dylana opartego o swoje auto. Szybko podeszłam do chłopaka.
- Jedziemy? - spytałam, pokiwał głową. Zajęliśmy swoje miejsce.
- Jak było? - spytał. Nie wiedziałam jak mam z nim rozmawiać po tym co wykrzyczała Chloe o jakieś Scar. Przez to, że mamy identycznie imiona dziwnie się czuję.
- W porządku. Jedziemy do mojego domu - odparłam nawet na niego nie patrząc.
- Co? Dlaczego? - skręcił w ulicę, na której mieszkam.
- Korepetycje z Theo - nie odezwał się wiedziałam, że nie podoba mu się to, że spotkam się z chłopakiem na zwykłych korepytycjach. - i chcę zobaczyć ciocie dawno mnie nie było w domu na pewno się martwią.
Po chwili byliśmy na miejscu.
Weszliśmy oboje do środka na korytarzu stał Theo z ciocią. Posłał mi uśmiech a gdy zobaczył Dylana jego pozytywny uśmiech szybko znikł, natomiast ciocia zapomniała o Theo i odrazu zaprosiła Dylana.- Chodź Dylan chodź dawno Cię u nas nie było musisz częściej przyjeżdżać najlepiej ze Scarlett niedługo o nas zapomnij - zaśmiała się - to co? Chodź z ciotką na ciasto a Sky pójdzie się uczyć z Theo
- Bardzo chętnie, ale wolę być ze Sky nie będę przeszkadzać jak skończą się uczyć to przyjedziemy wszyscy na ciasto. - uśmiechnął się
- Widzisz Sky gdyby nie stara ciocia nie poznała byś Dylana - zwróciła się do mnie - nie strac go pamiętaj nie zawsze trafi się taki dobry chłopak
- Ciociu o czym ty gadasz?
- Tyler mi powiedział, że jesteście razem byłam trochę zła, że nie dowiedziałam się tego od ciebie tylko od niego - przytuliła mnie. Zachowywała się jak nie ona dla mnie mówiła totalnie bez sensu.
- Możemy już zacząć Sky? - Theo odezwał się.
- Tak chodzimy - weszliśmy po schodach na piętro. Odtworzyłam drzwi od pokoju i zajęliśmy miejsca przed biurkiem.
- Opanowałaś to co mieliśmy ostatnio? Czy chcesz powtórzyć?
- Rozumiem to już, ale mam sprawdzian z tego działu - odtworzyłam książkę na odpowiedniej stronie - wytłumaczysz mi to?
- Oczywiście
Nagle drzwi od pokoju się odtworzyły i do środka wszedł Dylan. Położył się na łóżku i wyciągnął swój telefon.
- Mógłbyś to ściszyć? Sky chce się czegoś nauczyć - spojrzał wrogo na leżącego Dylana. - skoro jesteś jej chłopakiem to powinieneś zaoferować Sky pomoc.
- To ty jesteś kujonem nie ja - posłał mu kpiący uśmiech
- Przynajmniej coś sobą reprezentuje. Nie każdy ma rodziców z kasą i wszystko załatwiają dając w łapę, ale miłości do dziecka tego nie zastąpi. - Dylan gwałtownie wstał szybko podchodząc do mojego kolegi.
- Ej ej już stop. Spokojnie Dylan skarbie idź do cioci na to cholerne ciasto ja zaraz tam dołączę - wstałam gładząc dłonie na klatce piersiowej chłopaka.
- Nie ma mowy - zacisnął szczękę. Spojrzałam na niego błagającym wzorkiem - dobrze pójdę - wyszedł z pokoju.
- Nerwowy coś jest, może powinnaś przemyśleć z kim się umawiasz.
- Pozwól, że sama będę decydować z kim się umawiam a z kim nie. Ja nie wtrącam się do twojej przyjaźni z Chloe - uśmiechnąłam się krzywo - a z tego co wiem przyszedłeś mnie uczyć. - wzięłam długopis w rękę. Chłopak już nic na to nie odpowiedział, zaczął tłumaczyć mi zadania.
Gdy chłopak odpuścił mój dom do pokoju wbiegł Dylan.
- Fest coś sobą reprezentuje idiota - Dylan usiadł na łóżku, zajęłam miejsce obok niego.
- Gdzie ciocia? - nie chciałam rozmawiać o chłopaku.
- Wyszła na kawę do kogoś tam - odparł
- Wiesz, że musimy porozmawiać? - spojrzałam na niego.
- Nie przeproszę go bo nie mam za co a skoro musisz to się z nim ucz
- Nie chce o nim rozmawiać Dylan
- A o czym? - zapytał zdziwiony.
- Kim jest Scar? - dziwnie wypowiadało mi się jej imię.
- Moją - wypuścił powietrze z nosa - miłością. Byliśmy nastolatkami ja trafiłem w złe towarzystwo i tak poznałem Raymonda wkręcił mnie w ten świat. Któregoś dnia Scar dowiedziała się o nim wiedziała, że jest niebezpieczny. Któreś nocy nie wróciłem myślała, że coś się stało poszła do niego i już nie wróciła nie wiem czy żyje jego ludzie mnie pobili powiedzieli, że gdy wrócę po nią zabiją ją. Ten pokój należał do niej. - patrzyłam się w ścianę. On ją kocha, nigdy nie przestał.. Chroni mnie tylko ze względu na Tylera.
- Bardzo mi przykro. - nie potrafiłam powiedzieć nic więcej. - posprzątam tutaj i po będę z ciocią
- Pomóc Ci?
- Nie, muszę tylko powycierać kurze i umyć podłogę zacznę od łazienki to nie zajmie mi dużo czasu. A z ciocią chciała bym zostać sama wujek też pewnie dzisiaj wraca z delegacji.
- W porządku, przyjadę jutro po ciebie - wstał podchodząc do drzwi. - do jutro - wyszedł zamykając drzwi za sobą.
CZYTASZ
"you need me" || Dylan O'Brien
RomantizmScarlett Smith to pyskata nastolatka. Jej życie nie było kolorowe, wyrodni rodzice i trudne dzieciństwo. Mimo tego co ją spotkało zaczyna się jej układać to pewnego momentu.. Dylan O'Brien to typowy niegrzeczny chłopak. Ma tylko szacunek do swoich p...