4.

1K 28 9
                                    

Obudził mnie hałas dobiegający z dołu. Przetarłam twarz dłońmi i wyczągałam się z łóżka schodząc na dół. Na środku kuchni stał Taylor a na ziemi leżała rozbita szklanka i wylany  porzeczkowy sok na białe kafelki.

- Taylor - krzyknęłam szpecąc.

- Bierz jakaś ściere i wodę to trzeba szybko zmyć! Dylan się wkurzy fest, wiesz jak ciężko jest zmyć ten sok?  - chwyciłam ręcznik papierowy a w tym samym momencie wszedł Dylan.

- Stary co to jest - zwrócił się do mojego kuzyna.

- Sok się wylał - odpowiedział spokojnie

- Zaraz wrócę - zaśmiał się i wyszedł z kuchni, a ja stałam w szoku, że jeszcze brunet nie dostał po mordzie.

- Co masz taką mine? - spojrzał się na mnie, nie odpowiedziałam mu tylko patrzyłam jak Dylan schodzi schodami na dół z jakimś płynem w ręce i wyrywa mi z ręki papier, który trzymałam.

- No i git - wyrzucił brudny ręcznik do kosza i spojrzał na nas

- Masz szczęście debilu, że to się zmyło - spojrzałam na kuzyna, a Dylan się zaśmiał.

***

O godzinie czternastej zjedliśmy pizzę zamówioną przez chłopaków i zaczęliśmy grać na x boxie.
W pewnym momencie wyłączyli grę i spojrzeli obaj na mnie.

- O co chodzi?

- Nie denerwuj się tylko - powiedział Taylor

W tym momencie zaczęłam się denerwować.

- Od dzisiaj będziemy czasem nocować u Dylana, ponieważ - zaciął się

- Ponieważ?

- Będziemy musieli na siebie uważać a najbardziej na Ciebie, znaczy Dylan będzie ciągle z tobą

Nie odzywalam się co sprawiło, że chłopak zaczął się bardziej stresować.
Patrzyli na mnie aż coś powiem.

- Możesz mówić jaśniej zaczynasz mnie Taylor denerwować, mów o co chodzi

- Na wyścigu.. był typ, który nie przepada za nami.. są gandi.. może Ci zrobić krzywdę.. nie tylko tobie.. Dylan będzie jagby twoim opiekunem.. oni pomyślą, że jesteście w sobie zakochani.. - brał wdechy co oznaczało, że nie kłamie, a ja poczułam się jak w jakimś filmie.

- Dlaczego ty nie możesz być ze mną?

- Ty naprawdę jesteś głupia - odezwał się Dylan - gdy on będzie z tobą skapną się, że wszystko wiemy a my będziemy wyglądać jak para.

- Wy, wy tak serio myślicie, że w to uwierzę? - zaśmiałam się

Dylan wstał i za pasa wyciągnął scyzoryk i rzucił nad moją głową.

- Jeszcze coś? Masz być grzeczna i zachowywać się jagbyś była we mnie zakochana i to jest tylko twoje zadanie - warknał w moją stronę

Tak naprawdę to ja nic nie wiem o Taylorze. Dlaczego jest kim jest.
Ich "przyjaźń" może być tylko udawana z powodu, za robią to co robią.

"you need me" || Dylan O'BrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz