37.

98 5 0
                                    

- Nie zgadzam się z twoim truposzem. Diana posiada rozum - powiedził Anchal. Ale jak to?-Od kiedy umiesz to robić i kiedy ja to będę umiała robić ? - spytałam się go-Od bardzo dawna, a co do ciebie to nie wiem, jaka będzie twoja moc. - odpowiedział. W sumie z jednej strony szkoda, że nikt nie wie, kim ja jestem, ale z drugiej ta moc to będzie dla mnie prawdziwa niespodzianka. 

-A może wiesz kiedy ona mi się w końcu objawi

-Nie. Ale wiem tylko, że to będzie przed tym kiedy spotkasz Dziedzica. 

- A kiedy w końcu go poznam?- błagam, niech on zna odpowiedź na to pytanie.

- Nie wiem, to nie zależy ode mnie. To on decyduje o takiej sprawach, bynajmniej ty nie możesz się wtrącać i musisz umieć posługiwać się my perfekcyjnie mieczem oraz swoją Smoczą mocą

 - Czyli on jest jeszcze potężniejszy od ciebie

-  Saro...-zaśmiał się - nikt nie jest potężniejszy ode mnie- A to jest powód do śmiechu? Aha. Ktoś to rozumie?

 - To w takim razie co? Boisz się go? - może ma po prostu cykora. 

 -Nie. I jak na razie nie zrozumiesz tego. W końcu nawet nie jesteś jeszcze dorosła - a ja się pytam, co to ma wspólnego ze zrozumieniem?

- Ale już niedługo będą - co prawda za jedenaście miesięcy - a skoro mam jak na razie siedemnaście lat to już możesz przecież mnie traktować jak osobę dorosłą

 - Nie względem smoczego prawa

- Dlaczego?

- Bo może, dlatego że nawet do końca go nie znasz, a to jest wskazane w byciu dorosłym smokiem. Panowie przestworzy muszą znać wszystkie smocze prawa, by w razie konieczności użyć ich - Czyli jak ktoś mnie zaatakuje to, zamiast się obronić mieczem, mam mu po prostu powiedzieć wszystkie znane mi podpunkty prawa, a on w końcu się mi podda. Stawiam na to, że ucieknie, bo będzie miał dosyć prawa.

- Kto wymyślił i w ogóle taki dziwny przepis? - spytałam się Anchala

- Dziedzic - To w takim razie już wszystko jasne. 

Na szczęście już po chwili stworzyciel wyszedł z mojego pokoju, bo ktoś go zawołał, żeby coś tam zrobił. Chwilę później ja również opuściłam swoje smocze może by udać się tam, gdzie wcześniej planowałam, czyli do biblioteki po kolejną książkę opowiadającą o smoczych władczyniach. Gdy już tam się znalazłam, zabrałam chyba z pięć książek o tej tematyce, po czym poszłam z powrotem do mojego pokoju i zaczęłam a czytać pierwszą z nich.

404 słów

Smocza władczyni (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz