6-dzień

1K 41 2
                                    

Nie mogę już w to wszystko uwierzyć. Jeszcze jakiś dzień temu byłam zwykłą dziewczyną, która nie wierzyła nawet w istnienie smoków, a dzisiaj jestem jestem jednym z nich. Gdyby nie spotkanie Lucasa, za którym będę teskinc; nigdy bym nie odkryła w sobie mojego smoczego ja.

-Powstańcie!-rozkazałam im-Śmierć waszego kolegi dla mnie też będzie przynosić smutek lecz wieszcie mi lud smoków nigdy się nie poddaje. -zaczełam swoje przemówienie- Musimy dążyć do pokoju. Wiem, że wielu z was to się nie będzie podobać, ale wojna nic nie wniesie do naszego życia, wręcz przeciwnie tylko nas zrani. Musimy znaleźć inne rozwiązanie, które nie będzie skutkowało rozlewem krwi.

"Przemówienie godne królowej "

"Dziękuję Diano"

-Smoczyco, twoje przemówienie napełniło w nas nadzieję ale nie mamy za kim iść-powiedział po chwili jakiś facet

-Ja was poprowadzę-powiedziałam, ale zaraz skąd się we mnie wzięło takie przywództwo.

"Brawo teraz stałaś się królową"

Smocza władczyni (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz