𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł 𝐭𝐫𝐳𝐲𝐝𝐳𝐢𝐞𝐬𝐭𝐲

1.8K 103 12
                                    

Pierwsze co Harry zobaczył odrazu po przebudzeniu, była burza blond włosów. Uśmiechnął się sennie przypominając sobie wczorajszy wieczór. Po sesji całowania, zasnęli razem na kanapie. Harry obudził się w środku nocy i przeniósł Draco do łóżka, który wtulił się w niego sennie.

Potter przeczesał włosy Malfoy'a i spojrzał na zegarek, który pokazywał, że zostało im równo 32 minuty do śniadania.

- Draco. - wyszeptał szturchając blondyna - Wstawaj. Zaraz musimy zejść na śniadanie.

- Mhm. - wymamrotał chłopak przecierając oczy - Czekaj. Przeniosłeś mnie do łóżka?

- Jak widać. - uśmiechnął się do niego - Teraz wstawaj Śpiąca Królewno, bo pierwsze mamy Eliksiry dzisiaj.

Draco uśmiechnął się na słowa bruneta, a jego policzki pokrył delikatny róż.
Chłopcy wstali i po wykonaniu wszystkich porannych czynności, zeszli na dół do Wielkiej Sali.

Ich przyjaciele siedzieli aktualnie przy stole Gryffindoru, żywo o czymś dyskutując. Harry i Draco zajęli miejsca obok nich.

- Jak dobrze, że jesteście! - ucieszyła się Hermiona, podnosząc z kolan grube tomiszcze i kładąc je na stole przed oczami chłopców - Spójrzcie co znalazłam! - szatynka wskazała palcem na tekst na jednej ze stron księgi.

Delebit Oblivio - starodawne zaklęcie usuwające całkowicie pamięć osoby, na którą zostało rzucone. Jest to odmiana zaklęcia Obliviate, jednak dużo silniejsza i o wiele bardziej niebezpieczna.

Sposobem na cofnięcie skutków zaklęcia Delebit Oblivio jest przygotowanie Eliksiru Powrotu Wspomnień. Jego uważenie trwa dokładnie 16 dni. Należy podać go przed zachodem słońca dnia 17 od rozpoczęcia ważenia.
Stopień prawdopodobieństwia zadziałania eliksiru zależy od rdzenia magicznego czarodzieja, na którego zaklęcie zostało rzucone.

Poniżej ukazujemy listę składników potrzebnych do przygotowania eliksiru.

Ostrzeżenie: Eliksiru nie wolno podawać osobą cierpiącym na likantropię!

Harry podniósł wzrok znad książki i przejechał wzrokiem po swoich przyjaciołach.

- Idziemy do Snape'a. Natychmiast.

* * *

Severus był bardziej niż zaskoczony, kiedy zobaczył z samego rana szóstkę uczniów stojących przed drzwiami jego gabinetu. Mimo to wpuścił ich do środka i wskazał gestem żeby usiedli na kanapie. Hermiona pierwsza rzuciła się do wyjaśnienia wszystkiego, pokazując profesorowi listę składników do eliksiru, który mógł pomóc Draco.

- Mam trzy czwarte z tych składników w moim składziku. - powiedział, kiedy dziewczyna zamilkła - Jednak po resztę będzie trzeba się pofatygować. Zajmę się uważeniem tego eliksiru żeby mieć pewność, że wszystko jest prawidłowo zrobione. - tu spojrzał z wyrzutem na Harry'ego i Rona - Wysyłaliście już sowę do Lucjusza i Narcyzy?

- Jeszcze nie. - odpowiedział Potter szybko - Przed chwilą się o tym dowiedzieliśmy.

- W takim razie ja się z nimi skontaktuję.

Snape odprawił uczniów na lekcję po czym wrzucił trochę proszku Fiuu do kominka.

* * *

Draco przez cały dzień nie mógł się skupić na żadnej lekcji. Myślał tylko o jednym. Nie wiedział dlaczego, ale strasznie się stresował. Nie był pewny, czy wszystko pójdzie dobrze i czy napewno eliksir zadziała. W księdze pisało, że to zależy od rdzenia magicznego czarodzieja... Co jeśli z jego rdzeniem jest coś nie tak?

𝐛𝐫𝐞𝐚𝐭𝐡𝐢𝐧 || 𝐝𝐫𝐚𝐫𝐫𝐲Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz