𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł 𝐩𝐢ę𝐭𝐧𝐚𝐬𝐭𝐲

3.2K 166 131
                                    

sceny +18

Draco i Harry wrócili po kolacji do dormitorium blondyna. Potter wziął prysznic i czekał w łóżku na swojego chłopaka, który zajmował aktualnie łazienkę. Po piętnastu minutach blondyn wyszedł. Miał na sobie jedynie szare dresy, a z mokrych włosów skapywały krople wody na odsłoniętą klatkę piersiową. Harry nie mógł oderwać od niego wzroku. Był taki piękny.

Draco widząc, że jego chłopak mu się przygląda, uśmiechnął się i ruszył w jego stronę. Wszedł na łóżko i usiadł na biodrach bruneta. Ręcę Pottera automatycznie owinęły się wokół jego talii, a blondyn schylił się po pocałunek. Lekkie muskanie warg, zamieniło się w namiętny pocałunek, angażujący ich języki. Ręka ślizgona powędrowała do penisa bruneta i ścisnęła go przez materiał spodni. Harry na chwilę zesztywniał. Nie uprawiali jeszcze seksu, bo chłopak bał się, że blondyn nie jest gotowy po tym co się stało. Był cierpliwy i czekał aż Draco sam zainicjuje ich zbliżenie, ale teraz nie był do końca pewny.

- Draco, chcesz... - przerwał, bo ślizgon ponownie wpił się w jego wargi.

- Chcę. - powiedział stanowczo - Weź mnie.

Potter zareagował odrazu. Przekręcił ich tak, że blondyn leżał pod nim i zaczął składać czułe pocałunki na jego szyi i obojczykach. Słuchał westchnień chłopaka, które coraz bardziej go nakręcały. Złapał za gumkę w dresach ślizgona i spojrzał na niego czekając na pozwolenie. Otrzymał je w postaci skinięcia głową i ściągnął spodnie razem z bokserkami blondyna. Jego oczom ukazał się już sterczący członek i brunet po raz kolejny przeniósł wzrok na twarz Dracona i po raz kolejny otrzymał pozwolenie. Nachylił się więc i wziął jego penisa do ust. Malfoy jęknął i wplótł palce w roztrzepane włosy Pottera. Harry ssał go i lizał z satysfakcją słuchając odgłosów jakie wydawał jego chłopak. Gdy poczuł, że blondyn jest blisko, wyjął jego członka z ust i wrócił do jego warg, które czule pocałował.

- Jesteś taki piękny. - wyszeptał do jego ucha - Taki piękny i tylko mój.

Draco jęknął po raz kolejny, słysząc jego słowa i przygryzł wargę. Harry wpatrywał się w niego z coraz większym pożądaniem. Przeniósł rękę na jego udo i pogłaskał je pieszczotliwie.

- Mogę? - zapytał wędrując palcem po jego skórze. Draco przytaknął i Potter złapał za różdżkę szepcząc jakieś zaklęcie. Chwilę potem poczuł w sobie palec bruneta i znieruchomiał.

- Rozluźnij się. - wyszeptał Harry składając pocałunki na jego skórze. Malfoy był odrobinę niepewny, ale ufał swojemu chłopakowi i starał się wykonać jego prośbę. Zaraz potem poczuł drugi palec i jęknął przeciągle na to uczucie. Gdy doszedł następny, syknął z bólu, a Potter zatrzymał na chwilę swoje ruchy. Głaskał jego talię i uda w uspokajającym geście. Poruszył na próbę palcami, a kiedy syk zamienił się w jęk przyjemności postanowił zamienić palce na swojego penisa.

- Jesteś pewien? - zapytał po raz kolejny Harry, zanim w niego wszedł.

- Potter proszę cię. - warknął blondyn z niecierpliwością - Tak, jestem pewien. Zrób to wreszcie, do cholery.

Gryfon uśmiechnął się lekko i wszedł w niego. Stłumił wszystkie odgłosy pocałunkiem i znieruchomiał na chwilę, czekając aż ciało chłopaka przezwyczai się do wtargnięcia. Po kilku chwilach blondyn poruszył biodrami na znak, że Harry może się już ruszyć. Potter na początku pchnął powoli i delikatnie, po czym przyspieszył. Draco wił się pod nim, a wilgotne kosmyki kleiły się do jego czoła. Brunet wyciągnął rękę i odgarnął je.

- Mój śliczny chłopiec. - powiedział zauroczony Harry. Blondyn uśmiechnął się do niego po czym jęknął kiedy chłopak trafił w jego czuły punkt.

Potter obcałowywał jego ciało z taką czułością, że ślizgonowi robiło się ciemno przed oczami.

- Harry... - wysapał - Ja zaraz...

Blondyn doszedł głośno jęcząc imię swojego chłopaka, a jego nasienie rozlało się po ich brzuchach. Potter czując jak ciało Draco się na nim zaciska, również doszedł, a blondyn poczuł, że wypełnia go niezbyt komfortowa wilgoć. Harry wysunął się z niego i opadł obok. Przyciągnął go w swoje ramiona i oboje leżeli przytuleni czekając aż ich oddechy się unormują. Brunet pocałował swojego chłopaka we włosy.

- I jak? - zapytał głaszcząc kark blondyna.

- Kurewsko dobrze. - wymamrotał, a Harry się zaśmiał.

- Cieszę się. - powiedział zadowolony - Nie mam siły brać prysznica.

- Jutro weźmiemy. - oznajmił Draco. Podniósł się na łokciu i pocałował gryfona, po czym opadł spowrotem na łóżko - Spać mi się chce.

Potter uśmiechnął się i przykrył ich obu kołdrą. Jego wargi dotknęły rozgrzanego czoła ślizgona, który wtulił się w niego jak w pluszowego misia.

- Kocham cię. - powiedział sennie blondyn, a serce Harry'ego fiknęło koziołka.

- Ja ciebie też kochanie.

_________________________________________

Hey!
Rozdział jest krótszy niż zwykle, ale mam nadzieję, że wam odpowiada :)

Chcecie więcej tego typu fragmentów? Wolę się upewnić haha

Chciałam wam też powiedzieć, że jeśli lubicie również coś innego niż drarry, to zapraszam do przeczytania mojego drugiego opowiadania*

Buziaki♡︎

𝐛𝐫𝐞𝐚𝐭𝐡𝐢𝐧 || 𝐝𝐫𝐚𝐫𝐫𝐲Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz