To już trzeci rozdział. Cieszę się ze wam się podoba. wiem ze pierwsze rozdziału jeszcze nic się tak bardzo nie dzieje ale od tego rozdziału już trochę zacnie się dziać.😉
Pov: George
Obudziłem się o 11:00 a o 13:00 miłem lot. ~To juz Dziś, dzisiaj lecę na Florydę do Dreama.~ Tak nie mogę się doczekać jestem taki szczęśliwy. Po przemyśleniach wstałem poszłam do łazienki się umyć i się ogarnąć. Jak skończyłem to wyszedłem i Poszłem do kuchni zrobiłem sobie śniadanie. Jak zjadłem śniadanie poszełem do pokoju wziąć walizki i położę przed drzwiami. Nie mogłem się doczekać cały czas myślałem o Dreamie. Byłem Ciekawy jak wyglada i jak zareaguje jak mnie zobaczy. Ja wiem, jak ja go zobaczę to wskoczę na niego i go mocno przytulne. Moje przemyślenia przerwał mi mój telefon. Spojrzałem się i zobaczyłem ze dzwoni do mnie sapnap.- hejka sapnap! Co tam? -powiedziałem radosnym głosem.
- siema George. A dobrze a Już jesteś na lotnisku? -zapytał mnie Zaciekawiony Nick
- nie mam lot o 13:00 a jest dopiero 11:45.
- a oke... to napisz mi jak będziesz już w samolocie oke?
- no pewnie Nick.
- papa
- narka! -Pożegnałem się i odłożyłem telefonNudziło mi się wiec włączyłem sobie muzykę i sprawdzałem Twittera. Po kilku minutach zadzwoniłem po taksówkę. Dojechała dość szybko. wziąłem walizki wyszedłem z domu zamykając za soba drzwi. Windę na szczęście już naprawili więc nie muszę Schodzić po schodach z tymi walizkami. już widzę jak bym się wyjebał na tych schodach z tymi walizami. Zaśmiałem się pod nosem i wszedłem do windy. Jak winda się zamykała to ktoś w ostatniej chwili jeszcze odtworzył Drzwi windy. Trochę się wkurzyłem bo bałem się ze się Spóźnię na samolot. Jak drzwi się ponownie otworzyły to zobaczyłem młodą dziewczynę gdzieś od 18 do 22 lat. Weszła do Winde i stanęła koło mnie. Uśmiechnęła się i zaczęła się mi przyglądać. Czułem jej wzrok na sobie. Jak dojechaliśmy na parter i drzwi się otworzyły to wzięłam swoje walizki do ręki i poszedłem do taksówki. jak szłem to czułem że dziewczyna się ciągle ma mnie gapi. Nic nie mówiłem olałem ją, włożyłem swoje bagaże do taksówki wszedłem i odjechaliśmy.
Po 20 minutach dojechaliśmy na lotnisko. Wysiadłem z taksówki, wziąłem swoje bagaże zapłaciłem taksówkarzowi i podziękowałem.
To lotnisko było ogromne. Rozglądałem się przez chwile. Potem wziąłem walizkę do ręki i Wszedłem do środka. bez kłopotów przeszedłem odprawę. Miałem jeszcze 30 minut wiec usiadłem za krześle i napisałem do Nicka ze już jestem na lotnisku. Odpisał mi ze się cieszy i życzył mi miłego lotu. Po jakimś czasie Usłyszałem ze samolot już jest i możemy wsiadać. Jak już wszedłem do samolotu poszedłem na swoje miejsce, miałem miejsce przy oknie więc ucieszyłem się. na szczęście nikt koło mnie nie siedział. Napisałem do nicka ze już jestem w samolocie i zaraz będę lecieć. Odłożyłem telefon i postanowiłem pójść spać.
Time skip:
Pov: Dream
Jest 17.00 siedziałem i słuchałem sobie muzyki aż usłyszałem dzwonek do drzwi. Zdziwiłem się, bo kto to mógł by być o tej godzinie. Wstałem z krzesła i podszedłem do drzwi, otworzyłem drzwi a tam Nick? Co on tu robił? wczoraj Mi mówił ze nie Może przyjść, a tu proszę stoi pod moimi drzwiami. Uśmiechną się i Wszedł do mojego mieszkania. Zamknąłem za nim drzwi i poszedłem do niego. Zdziwiony się spojrzałem i spytałem co on tu robi. On tylko się uśmiechną i powiedział ze ma dla mnie niespodziankę i ze za 30 min wyjeżdżamy. Byłem trochę zdezorientowany i zdziwiony bo co to mogła być za niespodzianka?Time skip:
Jesteśmy już w samochodzie jedziemy już jakieś 10 minut i nadal nie wiem gdzie jedziemy i co to za niespodzianka. Pytałem się nicka chyba ze sto razy ale on ciągle powtarzał ze zobaczę na miejscu. Po 10 minutach dojechaliśmy, na lotnisko? Jak sapnap się zatrzymał to krzykną NIESPODZIANKA! zdziwiony na niego spojrzałem i się spytałem co tu robimy. On się tylko spojrzał na telefon z uśmiechem na twarzy powiedzą
- gogy już przyleciał -zrobiłem wielkie oczy i z niedowierzania otwarłem usta.Nic nie mówiąc wysiadłem z auto i zaciąłem iść w stronę wejścia. A po chwili zobaczyłem niskiego bruneta miał o 2x większa bluzę z mojego sklepu i jakiś dres. ~Bardzo uroczo wyglądał!~ Stałem tak i się na niego patrzyłem nie mogłem uwierzyć ze to naprawdę George. Po jakiejś minucie George w końcu mnie zobaczył, chwile się mi przyglądał z zamyślona miną. Ja się do niego uśmiechnąłem i zacząłem iść w jego stronę. Brunet puścił bagaże i podbiegł do mnie z uśmiechem na twarzy. wskoczył krzycząc moje imię, na mnie mocno przytulając mnie a ja odwzajemniłem uścisk. Jak się tak przytulaliśmy to poczułem ciepło na sercu. On był taki uroczy i naprawdę przystojny, O CZYM TY KURWA MYŚLISZ CLAY...TO TWOJ PRZYJACIEL! przez jakieś 2 min przytulaliśmy się na lotnisku. Aż w końcu mnie puścił staną Przede mną i zaczął mnie skanować oczami od guru do dołu.
- wow Clay naprawdę dobrze wyglądasz -uśmiechną się brunet a ja się delikatnie zarumieniłem.
- ty tez gogy -odwzajemniłem jego uśmiech i rozczochranałem mu włosy.
Wróciłem się po jego bagaże i razem szliśmy do samochodu. Tam na nasz już czekał Nick. Przywitał się z georgem uściskiem ale nie aż takim mocnym jak my przed chwilą. Włożyłam Jego bagażu do bagażnika a potem Wsiedliśmy w samochód. Wracaliśmy do mojego domu.
Po drodze słuchaliśmy muzyki i razem śpiewaliśmy. ja i Nick siedzieliśmy w przodu a George Z tyłu. Po kilku minutach nie Słyszałam już George'a, Jak się spojrzałem do tylu to zobaczyłem ze George śpi, on był taki uroczy.
Po 10 minutach dojechaliśmy do domu. Nie miałem serca żeby obudzić tego słodziaka, wiec go wziąłem na ręce jak pannę młodą i zaniosłem do domu. wszedłem po schodach i położyłam go u siebie w pokoju na łóżku, niech sobie trochę pośpi.
————————————————————————————————————————
To jeż jest Trzeci rozdział. od tego rozdziału już się trochę zacznie z DNF nie będzie dużo ale bardzo ale będzie się działo. teraz mam wakacje więc Spróbuję częściej wrzucać rozdziały.
Lets gooooo!
💚💙
991 słow
CZYTASZ
ZAWIESZONE! te wakacje zmieniły wszystko//DNF - Karlnap - Skephelo//
RomanceWakacje się zaczęły. Pewna grupa przyjaciół postanawia spędzić te wakacje razem. Leć nie wiedzą ze te wakacje z mienią życia niektórym z nich. Ale czy na leprze? Albo racje na gorsze? Czy poradzą sobie z trudnościami które pojawią się podczas tych n...