•Rozdział 5 nieznane uczucie•

525 24 22
                                    

Ściema jak tam u was?☺️

Pov: dream
Obudziłem się na kanapie. Poczułem jak ktoś na mnie leży i się we mnie wtula. Spojrzałem się na moja klatkę piersiowa i zobaczyłem śpiącego bruneta, który się w mnie wtulał. Trochę się zdziwiłem ale szczerze wyglądał naprawdę prze uroczo.

Wziąłem telefon do ręki i sprawidziłam która jest godzina. Była 11:18. Spojrzałem się jeszcze ras na bruneta i nie mogłem się Powstrzymać więc zrobiłam nam zdjęcie.

Jak już zrobiłem powoli stałem żeby nie obudzić chłopaka. Udało mi się to wiec poszedłem do łazienki się ogarnąć i się umyć.

Pov: George
Obudziłem się na kanapie. Nie było przy mnie już blondyna. Usiadłem i rozejrzałem się po salonie, ale nigdzie go nie widziałem. Wiec wziąłem telefon do ręki i zacząłem sprawdzać Twittera.

Po kilku minutach wstałem i poszedłem do pokoju wziąć swoje ubrania. Jak szedłem to patrzyłem się na telefon nie zawadzając co się wokół mnie dzieje. po chwili poczułem jak w coś a racje kogoś uderzyłem. Gdy oderwałem wzrok od telefonu, zobaczyłem ze to jest...DREAM W SAMYM RĘCZNIKU! Poczułem jak moja cała twarz robi się czerwona. On się na mnie spojrzał i się uśmiechną.

- uważaj jak chodzisz...gogy. -powiedział to z uśmiechem na twarzy patrząc mi się prosto w oczy.

- j...ja...nie chciałem... -z trudnościami i jąkając się, odpowiedziałem mu. Nie wiem dlaczego ale nie mogłem przestać na niego patrzeć. Na te idealnie Wyrzeźbione ciało, zrobiło mi się ciepło i moje nogi były jak z waty. CO SIĘ Z MNĄ DO CHOLERY DZIEJE?!

- wszystko w porządku George ...? -zapytał blondyn który wyrwał mnie z transu.

-uhh...tak tak...nić mi się jest. - jak to powiedziałem to szybko wziąłem swoje rzeczy i zamknęłam się w łazience.

Nie wiedziałem co się Ze mną dzieje. Co w mnie wstąpiło? Dlaczego tak się dzieje? co on ze mną robi!? Zacząłem krzyczeć w myślach nie wiem co się ze mną dzieje. Ja przecież jestem hetero...tak? Nie jestem gejem. Lubie dziewczyny...ale dream...nie nie nie nie George zapomni o tym. To jest twój przyjaciel i tylko to.

Time skip (13:35)

Pov: dream
Odkąd zaszła ta sytuacja z mną i george'em, jak na mnie w pad gdy byłem w samym ręczniku. to między nami jest cały czas niezręczna cisza.

Tą ciszę przerwał nam dzwonek do drzwi. Wstałem z kanapy i szedłem w kierunku Drzwi. Jak otworzyłem drzwi moim oczom ukazała się Camile!? Co ona tu kurwa robi! Chciałem zamknąć drzwi ale ona zdarzyła zablokować noga. I weszła do mojego domu. Wkurzony zamknąłem drzwi i szedłem z nią. Wszedłem do salonu gdzie siedział George.

- co ty tutaj kurwa robisz, I skąd wiesz gdzie mieszkam!? -wkurzony, na nią nakrzyczałem.

- oj misiu mówiłam ze nie odpuszczę. -spojrzała się Na mnie z swoim dumnym spojrzeniem. Zbliżyła się domenie ale jak zobaczyła George'a to się wkurzyła

- CO ON TU KURWA ROBI!? -zaczęła się wydzierać.

- to nie twój pierdolony interes, a teras wynos się z mojego domu! -wkurzyłem się i wyrzuciłem ja z mojego domu. zamknąć drzwi nakłuć.

Słyszałem jak ona jeszcze coś zaczęła krzyczeć i walić w moje drzwi. Po kilku minutach było cicho, ona sobie już chyba poszła. Byle zły, zmartwiony i zdezorientowany. Bo skand ona wiedziała gdzie ja mieszkam?

Pov: George
Ktoś wszedł do środka, okazała się być to Camille. Trochę się zdenerwowałem. Poczułem jakąś dziwną zazdrość. Nie wiedziałem jak to opisać. Miałem ochotę jej przywalić jak zbliżyła do Clay'a. Jak ona mnie zobaczyła to zobaczyłem zadrość i gniew w jej oczach. Po 2 minutach Clay ją w końcu wyrzucił z domu.

Blondy wrócił do salonu, zobaczyłem ze on posmutniał. Wiec podszedłem do nie go i przytuliłem go. Mówiąc ze wszystko będzie dobrze. On na początku trochę był zdziwiony ale potem odwzajemnił uścisk. Poczułem jak chłopak zaczął płakać wiec kazałem mu usiąść na kanapę.

- Clay, powiedz mi co się dzieje? - powiedziałem to spokojnym i troskliwym głosem. spojrzałem w jego oczy i widziałem smutek.

- no bo...bo...- nie umiał wydusić z siebie słowa. Przytuliłem go do swojej klatkę piersiową i zaczęłam głaskać go po głowie. Po jakimś czasie chłopak zasnął a ja chwile po nim.

Time skip (18:15)

Pov: dream
Obudziłem się głowa na kolanach bruneta. Chłopak bawił się moimi włosami i się mi przyglądał. Szczerze to było nawet przyjemne uczucie.

- jak się spało? -zapytał mnie brunet patrząc mi się w oczy, dalej bawi się moimi włosami.

- d-dobrze...jak długo spałem? -zapytałem się chłopaka

- do dobrze...spałeś jakieś 30 minut. -chłopak się delikatnie zaśmiał - a teras powiesz mi co się stało, dlaczego płakałaś?

- uhh...to trochę dzwonię zabrzmi, ale jak zobaczyłem Camile to przypomniałem sobie te wszystkie kłótnie i zazdrości. Ona nie odpuści. a teras wie gdzie ja mieszkam to jest jeszcze gorszej. Boje się ze przez nią stracę...ciebie. lub ona coś komuś zrobi. Kiedy jak rozmawiałem z jakaś dziewczyna to ona rzuciła się na nią. Boje się ze ona tobie coś zrobi. Bo widzę ze się na ciebie uwzięła -nie wytrzymałem i Zacząłem płakać.

- oj Clay...wszystko Będzie dobrze. nie pozwolę żeby jakaś suka, uprzykrzała ci życie. A najważniejsze ja cię nigdy nie opuszczę! -chłopak podniósł moja brodę żebym spojrzał się w jego oczy. -wszystko będzie dobrze... - uśmiechną się czule.

poczułem się dziwnie. Tak się jeszcze nigdy nie czułem. Miałem motylki w brzuchu. I zrobiłem się cały czerwony. Czy...ja się w nim...zakochałem!? Nie to nie możliwe! On jest moim pprzyjacielem to niemożliwe...a może?

Z myśli wyrwał mnie George który powiedział ze musimy się spakować bo jutro wyjeżdżamy. Odkleiliśmy się od siebie o pobiegliśmy do pokoju się spakować. Jak skończyliśmy przebraliśmy się i poszliśmy spać.

——————————————————————————————————————
Hejka w następnym rozdziale zobaczymy już karlnap wiec będzie się zdjąć.
Miłego dnia☺️
935 słów

ZAWIESZONE! te wakacje zmieniły wszystko//DNF - Karlnap - Skephelo//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz