•Rozdział 4 spacer•

557 32 7
                                    

Siema kochani ;)

Pov: george
Obudziłem się koło 11:00. Naprawdę ten lot mnie tak wykończył ze przespałem tyle godzin? Trochę się dziwiłem. Podniosłem się i usiadłem na łóżku, rozejrzałem się po pokoju. To chyba jest pokój Clay'a, czemu ja spałem w jego łóżku? Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki żeby się ogarnąć i przebrać. Po 20 minutach wyszedłem i skierowałem się do kuchni a tam stał dream z sapnapem. Dream robił coś do jedzenia a sapnap stał oparty o wyspę kuchenna i rozmawiali o czymś. Jak wszedłem do kuchni to Clay odrazu się Na mnie spojrzał z uśmiechem na twarzy.

- hejka śpiochu...jak ci się spało? -zapytał mnie dream uśmiechając się do mnie

- hej dobrze...ale czemu spałem w twoim pokoju? - mówiąc to oparłem się o wyspę Kuchenną tak jak Nick.

- jak dojechaliśmy to ty spałeś, nie chciałem się budzić. Wiec wziąłem cie na ręce i zaniosłem do swojego pokoju żebyś mógł się wyspać. -trochę się zarumieniłem.

Dream na szczęście się odwrócił, robić dalej śniadanie. Wiec chyba nie zobaczył moich rumieńców.  Ja z sapnapem usiedliśmy na kanapę i czekaliśmy aż Clay zrobi śniadanie. Ja na to miast wpatrywałem się w martwy punkt i rozmyślałem o tym dlaczego się tak dziwnie czułem w obecności dream'a. On jest moim Przyjacielem ale nie umiałem wytłumaczyć moich uczyć.

- wszystko w porządku George? -zapytał mnie zaniepokojony Nick.

- uhh...co...tak wszystko jest ok. -lekko się uśmiechnąłem i spojrzałam na niego.

- napewno... -w tej chwili wszedł do salonu Clay i przerwał nickowi.

- śniadanie jest gotowe leży na stole...chodźcie. - pokazał gestem ręki żebyśmy usiedli do stołu.

Wstaliśmy z kanapy i poszliśmy do kuchni, usiedliśmy przy stole. Nick chciał coś powiedzieć ale mu przerwałem nie chciałem żeby Nick drążył temat, wiec zaproponowałem spacer. Clay z uśmiechem na twarzy chciał coś powiedzieć przeszkodziła mu Drista. Zeszła na dół i spojrzała się na mnie, zobaczyłem uśmiech na jej twarzy.

- ohh...cześć George, Clay nie mówił ze przyjedziesz wcześniej. -zapytała się robiąc sobie kawę

- Clay nic nie wiedział, to była niespodzianka. -zaśmiałem się pod nosem.

Drista się uśmiechnęła, jak skończyła robić kawę poszła do swojego pokoju. Jak skończyliśmy jeść to poszliśmy na wcześniej wspomniane spacer. Założyliśmy buty i kurtki i wyszliśmy z domu, zamykając za soba drzwi. Poszliśmy do parku który był blisko domu Clay'a. Po drodze rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Śmialiśmy i się wygłupialiśmy. Po jakiś 30 minutach spotkaliśmy w parku jakaś dziewczynę. Była trochę nisza Od mnie, miała ciemno blond włosy i niebieskie oczy. Gdy Clay ją zauważy natychmiastowo znikną uśmiech z jego twarzy. Zastanawiałem się kim jest ta dziewczyna.

Pov: dream:
Było fajnie i miło ale po jakiś czasie mój uśmiech jak Szybko się pojawił tak szybko znikną z mojej twarzy. Bo w oddali zobaczyłem Camile. To była moja była dziewczyna, zerwałem z nią bo ana była Chorobliwie zazdrosna o mnie.

Jak ją zobaczyłem chciałam się od razu zawrócić ale na to było już za późno bo mnie dostrzegła. przybiegła z uśmiechem na twarzy. Krzycząc moje imię i się w mnie w tuliła. Odepchnąłem ja i spojrzałem na George'a który nie wiedział co się dzieje. Camile spojrzała się na Bruneta, widziałem zazdrość w jej oczach. Następnie spojrzała na mnie i zaczęła do mnie mówić.

- Czemu nie mówiłeś ze się przeprowadzasz...i zerwałeś ze mną kontakt...i kto to do cholery jest!? -Przy ostatnim zdaniu podniosła trochę głos, i w kazała na George'a

- po pierwsze, już nie jesteśmy razem od roki. I to nie jest twoja sprawa dlaczego I gdzie sie przeprowadziłam, a teras się od mnie odwal bo ja nic z toba nie chce mieć wspólnego!
-wkurzyłem się i ostatnie zdanie w krzyczałem. Złapałem George'a i Nicka za rękę i się odwróciliśmy i Odszedłliśmy od niej. O ona tylko coś krzyczała ze tak łatwo nie odpuści czy coś w tym stylu. Ale zignorowałem to i szliśmy dalej w stronę domu. Nick tylko z Pytającym wrażeń twarzy się na mnie spojrzał. wiedziałem o co mu chodziło, Skąd ona się tu wzięła?

Time skip:
doszliśmy do domu, otworzyłem drzwi i weszliśmy wszyscy do środka. Rozebraliśmy się i zdjęliśmy buty następnie ruszyliśmy do kuchni. Nie chciałem o tym mówić ale widziałem jak George na mnie patrzył domagając się odpowiedzi. Spojrzałem na Nick'a a ten tylko kiwną głowa pokazując ze mam powiedzieć prawdę.

- George...muszę ci coś powiedzieć... -zacząłem trochę nie chętnie.

- chyba tak? Kto to był Clay, i czemu się tak na mnie spojrzała jakbym, ciebie jej odebrał czy coś?! -brunet był zdezorientowany, i chyba nawet trochę, zazdrosny?

- Tak...bo to...moja była dziewczyna Camile. Byłem z nią prawie rok, na początku była normalna, fajna, zabawna ale po jakimś czasie się coś zmieniło. Zaczęła się robić zazdrosna o wszystko i wszystkich. Nie pozwała mi z wami grać bo mówiła, ze mam spędzać wolny czas z nią. Nawet po jakimś czasie zakazała mi się spotykać z nickem. Nie dawała mi żyć. odcinała mnie od innych. W pewnym momencie była tak zazdrosna ze chciała się pozbyć Dristy mówiąc ze ona jest przeszkodą. Nie zdarzyła nic zrobić bo z nią zerwałem. Nawet po zerwaniu nie dawała mi spokoju, przychodziła co dzienie do mnie do domu robiąc awantury. wiec się przeprowadziłam. Od roku jej nie widziałem ale teras się musiała tutaj pojawić. Przepraszam ze nie powiedziałem ci tego wcześniej ale zamknąłem ten rozdział i niechciałbym do tego wracać. -powiedziałem to z łzami w oczach bałem się ze George Będzie na mnie zły ale on się uśmiechną i mnie przytulił a ja odrazu odwzajemniłem.

- co za suka! To nie twoja wina Clay, nie przepraszaj ze nie mówiłeś. rozumiem dlaczego nie chciałeś do tego wracać, tez bym tak zrobił. -spojrzał mi w oczy i się czule uśmiechną, odwzajemniłem uśmiech.

resztę dnia spędziliśmy razem miło czas i nie wracaliśmy do tematu Camile. Gdzieś przed 19:00 Nick wrócił do domu i zostałem sam z brunetem. Siedzimy na kanapie i włączyliśmy jakiś film. Podczas oglądania poczułem jak ktoś się o mnie opiera. Spojrzałem się i zobaczyłem jak George położył głowę na moje ramie. Wiec przytuliłem Go a on się we mnie wtulił. I tak razem zasnęłyśmy.
————————————————————————————————————————————————————
W następnych rozdziałach będzie Camile częściej się pojawiać. Ona trochę namiesza ale to zobaczycie w kolejnych rozdziałach narka!
1021 słów

ZAWIESZONE! te wakacje zmieniły wszystko//DNF - Karlnap - Skephelo//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz